Więcej

    Krystyna Rotkiewicz nie ustaje w działalności społecznej

    Dla Krystyny Rotkiewicz mijający rok był pełen pomysłów i czynów mających na cel upamiętnienie wybitnych ludzi Wilna. Za swoją działalność została też uhonorowana Medalem „Pro Patria”.

    Czytaj również...

    Świętej pamięci ks. Lucjan Balter, dziekan Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, kiedyś powiedział: „Wilno jest unikalnym miastem, Miastem Miłosierdzia, drugiego takiego miasta na świecie nie ma”. Wtedy pomyślałam, że to znaczy, iż są tu też wielcy ludzie… Tak się zaczęła moja praca nad upamiętnieniem tych ludzi, notabene, także tych, których znałam osobiście – mówi „Kurierowi Wileńskiemu” pani Krystyna Rotkiewicz.

    W tym roku nie zabrakło przyjemnych akcentów – za kultywowanie pamięci o wybitnych Polakach Krystyna Rotkiewicz została uhonorowana Medalem „Pro Patria”. 

    Odznaczenie zostało wręczone przez Jana Józefa Kasprzyka, szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, podczas Apelu Pamięci w Kwaterze Polskiej w Ponarach. Wydarzenie odbyło się w ramach Uroczystości Ponarskich, organizowanych co roku we wrześniu przez Stowarzyszenie „Rodzina Ponarska”.

    – Medal „Pro Patria” jest karmą dla mojego umysłu, serca, a nawet mięśni nóg i rąk, gdy idę do następnego urzędu, żeby przedstawić kolejną sprawę lub napisać podanie – zaznacza pani Krystyna Rotkiewicz. 

    Czytaj więcej: Nowotwory skóry to nie wyrok. Najważniejsze to wcześnie je wykryć

    Propagatorka dzieła prof. Pelczara

    Panią Krystynę znamy jako działaczkę społeczną, a przede wszystkim jako krzewicielkę wiedzy o światowej sławy onkologu prof. Kazimierzu Pelczarze. 

    Dzięki jej inicjatywie na Zarzeczu pojawiła się tablica pamiątkowa poświęcona prof. Kazimierzowi Pelczarowi. Tablica została umieszczona na ścianie budynku przy ul. Połockiej, gdzie mieścił się założony przez profesora w 1931 r. pierwszy w całej Polsce Zakład Leczniczo-Badawczy Chorób Nowotworowych.

    – Ten zakład został założony o pół roku wcześniej niż Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej- Curie Warszawie. W 2001 r. obchodziliśmy 70-lecie założenia szpitala przy ulicy Połockiej w Wilnie, a w 2002 r. byłam zaproszona na Zamek Królewski w Warszawie na uroczyste obchody 70. rocznicy założenia instytutu przy ulicy Wawelskiej – opowiada Krystyna Rotkiewicz. 

    Dzięki jej inicjatywie w stołecznej dzielnicy Santoryszki powstała ulica Kazimierza Pelczara, w Warszawie zaś rondo, któremu nadano imię pioniera polskiej onkologii. Z okazji 110. rocznicy urodzin profesora został też wybity pamiątkowy medal, przekazany rodzinie profesora. Rada naukowa Litewskiego Narodowego Instytutu Raka postanowiła nazwać wielką salę Instytutu Onkologii salą prof. Pelczara oraz wyznaczyć stypendia dla młodych naukowców i rezydentów popularyzujących działalność instytutu.

    – Zawsze wiedziałam, że to wielka sprawa, bo prof. Pelczar jest naszym dobrem narodowym. Na początku pojechałam do ks. prałata Józefa Obrembskiego do Mejszagoły i powiedziałam mu, że wpadłam na pomysł upamiętnienia profesora. Dostałam błogosławieństwo od księdza prałata. Zaczęłam dużo działać, wygłaszać wykłady poświęcone działalności prof. Pelczara – wspomina Krystyna Rotkiewicz, lekarz onkolog, członkini i współzałożycielka Polskiego Stowarzyszenia Medycznego na Litwie. Swoje życie związała z Narodowym Instytutem Raka, w którym przepracowała 39 lat. 

    W 2018 r. za zasługi dla rozwijania polsko-litewskiej współpracy, za działalność na rzecz społeczności polskiej na Litwie oraz popularyzację wiedzy na temat prof. Kazimierza Pelczara Krystyna Rotkiewicz została odznaczona Złotym Krzyżem Zasługi przyznanym przez prezydenta RP Andrzeja Dudę. 

    W 2018 r. Krystyna Rotkiewicz została odznaczona Złotym Krzyżem Zasługi przyznanym przez prezydenta RP. Odznaczenie wręczył jej minister Wojciech Kolarski | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Proces beatyfikacyjny

    Przed kilku laty pani Krystyna wyszła z inicjatywą rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego wilnianki Joasi Krypaitis (1944–1964), która zmarła w Warszawie w opinii świętości. Pochodziła z wileńskiej rodziny Krypaitisów. Jej mama, Jadwiga Meyer, znała osobiście św. Faustynę Kowalską, ojciec był organistą w kościele św. św. Filipa i Jakuba, bywał także zapraszany do muzykowania w katedrze wileńskiej. Został aresztowany przez władze sowieckie i zesłany do łagru w Workucie. 

    – Joasię pamiętam z dzieciństwa. Razem chodziłyśmy do procesji w kościele pw. Ducha Świętego. Znałyśmy się aż do chwili wyjazdu rodziny na stałe do Polski w 1954 r. Gdy Joasia była w IX klasie liceum, zapadła na straszną chorobę – zapalenie rdzenia kręgowego i nerwu wzrokowego. Zawsze czułam, że odeszła w opinii świętości. Przez wiele lat w kościele Ducha Świętego mieścił się kącik pamięci poświęcony Joasi, jej zdjęcia, życiorys. W ten sposób ludzie, w tym turyści z Polski, mieli okazję poznać los tej dziewczyny. Niestety, nie na już tego kącika – został usunięty – mówi pani Krystyna. 

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Obecnie pani Krystyna zabiega o upamiętnienie prof. Jana Żebrowskiego, założyciela i kierownika słynnego wileńskiego chóru „Hasło”. W latach 30. ub.w. Jan Żebrowski założył i prowadził Towarzystwo Śpiewacze „Hasło”. Podobnie jak wielu innych przedstawicieli polskiej inteligencji po wojnie nie opuścił Wilna. 

    Upamiętnić rodaków

    – Mój ojciec śpiewał w chórze „Hasło”, prowadzonym przez prof. Żebrowskiego. W chórze śpiewał także ojciec Bernarda Ładysza, jednego z najwybitniejszych polskich solistów operowych XX w. Miałam okazję poznać Bernarda osobiście. Los tak zrządził, że akurat byłam z wizytą w Warszawie, kiedy odszedł. Zamówiłam wówczas transparent o treści, że wilnianie czują smutek z powodu odejścia swojego Rodaka. Ten transparent grupka wilniuków niosła podczas pogrzebu. Warszawiacy bardzo taki gest docenili – wspomina Krystyna Rotkiewicz.

    Ubolewa, że w Wilnie dotychczas nie ma tablicy pamiątkowej przypominającej o zasłużonym Polaku, prof. Janie Żebrowskim. 

    – Chór „Hasło” rozpoczął swoją działalność w kościele bernardyńskim, po wojnie kontynuował w kościele św. św. Piotra i Pawła. Miałam już spotkanie w kurii archidiecezji wileńskiej w sprawie umieszczenie tablicy pamiątkowej w kościele na Antokolu. Dysponuję obszernym materiałem na temat postaci Jana Żebrowskiego. Są to m.in. wyciąg z Litewskiej Encyklopedii Muzycznej, wspomnienia chórzystów o pracy profesora jako kierownika chóru polskiego, jak też litewskiego. Profesor został też wspomniany w opisanej przez dr Rūtę Janonienė historii kościoła bernardyńskiego – wyjaśnia pani Krystyna. 

    Z poparciem inicjatywy upamiętnienia w Wilnie profesora wystąpił m.in. jego uczeń, mieszkający obecnie w Warszawie kompozytor Romuald Twardowski. Napisał w tej sprawie list do arcybiskupa wileńskiego.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Życzymy więc, aby kolejna społeczna inicjatywa pani Krystyny została urzeczywistniona. 

    Czytaj więcej: Pamięci profesora Jana Żebrowskiego


    Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 50 (145) 16-22/12/2023

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Ponad 4 tysiące osób zostanie powołanych do wojska

    „Większa liczba poborowych jest związana z uchwaloną w tym roku przez Sejm reformą poborową” — mówi minister ochrony kraju Laurynas Kasčiūnas. Zgodnie z rozporządzeniem podpisanym przez ministra w przyszłym roku zamierza się powołać 4 075 osób, z czego 3 865...

    Place na Starym Mieście: miejsce egzekucji i najbardziej harmonijny plac

    Do początku XIX w. Plac Ratuszowy był głównym placem targowym — handlowano tu wszelakim towarem. Sklepiki, pawilony handlowe i magazyny, w których kupcy trzymali swój towar mieściły się także w ratuszu oraz w otaczających plac budynkach. Najpierw zabudowania były...

    W historycznym gmachu biblioteki powstaje zmodernizowana przestrzeń kulturalna

    W budynku biblioteki mieszczącym się przy ul. Zygmuntowskiej 1 wykonano już niemało prac modernizacyjnych, wymieniono pokrycie dachowe oraz odnowiono elewację. Dokonano rekonstrukcji dobudówki, w której przechowywane są książki. Pomimo trwającego remontu biblioteka pozostaje otwarta. Placówka dostępna dla szerszej społeczności Po zakończeniu...

    Plac Katedralny: dzieło przypadku i reprezentacyjne miejsce Wilna

    W czasach pogańskich znajdowała się tu Dolina Świętoroga, o czym dziś przypomina ulica Šventaragio (w międzywojniu ulica Marii Magdaleny). Legenda głosi, że w dolinie tej palono zwłoki wielkich książąt litewskich. Istnieje pogląd, że na miejscu dzisiejszej archikatedry pw. św....