Na Litwie nastolatkowie na półki sklepowe z napojami energetyzującymi mogą tylko patrzeć — teraz takie samo prawo dotyczy także nastolatków w Polsce. Stosuje się podobne zasady, co w przypadku alkoholu i papierosów — napojów nie wolno kupować „za opłatą za przysługę” czy przekazywać. Eksperci na Litwie twierdzą, że zakaz ten znacząco poprawił stan zdrowia dzieci i młodzieży, na dane z Polski jest jeszcze za wcześnie.
W litewskim prawie napój energetyzujący (energetyk) jest definiowany jako napój, który zawiera więcej, niż 150 mg kofeiny na litr produktu niezależnie od źródła kofeiny. To także napoje zawierające stymulanty jak inozytol, guaranina, tauryna itp.
Na Litwie prawo zakazujące sprzedaży energetyków niepełnoletnim spotykało się z krytyką. Jeszcze gdy było przyjmowane, przeciwko wypowiadał się ówczesny poseł na Sejm RL, Eligijus Masiulis. Twierdził, że lepszym byłoby tłumaczenie i wyjaśnianie młodzieży, niż zakazy. Podobne głosy podnoszone były i w Polsce.
Podobna krytyka była stosowana wobec prawa ograniczającego sprzedaż alkoholu.
Czytaj więcej: Mieszkańcy Litwy już mniej piją legalnego alkoholu