Planuje się, że do 2030 r. zużycie paliw ropopochodnych ma spaść o około 39 proc. w porównaniu do ich zużycia w 2021 r. Rząd byłby zobowiązany do opracowania planu działań służących osiągnięciu tego celu.
Sygnał dla biznesu
W Sejmie przygotowywana jest Ustawa o paliwach alternatywnych, która przewiduje te zmiany. W tym tygodniu po rozpatrzeniu zostały przyjęte poprawki do ustawy, projekt czeka na ostatnie głosowanie.
„Oznacza to, że przez trzy dni z pięciu dni roboczych można będzie udać się do pracy swoim samochodem, napędzanym benzyną lub olejem napędowym. Przez pozostałe dwa dni trzeba będzie znaleźć alternatywne środki transportu. Będzie to dotyczyło całej Litwy i będziemy musieli się postarać w tej kwestii” — powiedział na posiedzeniu Sejmu Kasparas Adomaitis, członek Komitetu Ochrony Środowiska.
„To sygnał dla biznesu, że państwo podchodzi do redukcji zużycia paliw naftowych w sposób odpowiedzialny” — powiedział liberał Romualdas Vaitkus, członek Komisji ds. Energii i Zrównoważonego Rozwoju.
Jego zdaniem, taki cel zmotywowałby przedsiębiorstwa do inwestowania w zmniejszanie zużycia tych paliw w kierunku redukcji emisji dwutlenku węgla w sektorze transportu.
Przykład Taurogów
Spodziewa się on, że do osiągnięcia tego celu w największym stopniu przyczyni się transport publiczny, jeśli więcej osób przesiądzie się do niego z indywidualnych samochodów.
Romualdas Vaitkus podał przykład miasta Taurogi, gdzie „nastąpił 46-procentowy wzrost liczby osób korzystających z transportu publicznego” po tym, gdy zostały urządzone wygodne przystanki autobusowe, została uporządkowana infrastruktura, zwiększona liczba autobusów elektrycznych i zostały ułożone wygodniejsze rozkłady jazdy.
„To jest droga, którą powinny podążać inne samorządy. Chcę również powiedzieć, że na przykład w małym miasteczku Taurogi znajduje się obecnie 26 stacji ładowania samochodów z podwójnym dostępem. W 2030 r. planowane jest 101 stacji ładowania” — powiedział na posiedzeniu członek Komitetu Ochrony Środowiska.
Jak osiągnąć cel?
Vaitkus twierdzi, że paliwo ropopochodne będzie zużywane w mniejszym stopniu, jeśli zwiększy się transport kolejowy, żegluga śródlądowa i wzrośnie wykorzystanie biometanu w transporcie ciężkim. Parlamentarzysta uważa, że do osiągnięcia tego celu przyczyniłaby się również poprawa infrastruktury rowerowej, promowanie zakupu samochodów małolitrażowych, o mniejszym zużyciu paliwa.
„W końcu lepsze planowanie urbanistyczne, co pozwoli ogólnie zmniejszyć liczbę podróży” — dodał.
Według Państwowej Agencji Danych zużycie benzyny, oleju napędowego, gazu płynnego wzrastało do 2021 r. — do 45 proc. w porównaniu z wolumenami z 2005 r.
Czytaj więcej: Do Wilna jadą nowe trolejbusy. Stare — na sprzedaż lub na złom