Sprawa ciągnie się ponad dekadę
Po ponad dekadzie od wybuchu skandalu wokół banku Snoras Sąd Okręgowy w Wilnie skazał we wtorek 5 listopada byłych właścicieli banku, Vladimira Antonova i Raimondasa Baranauskasa, na kary po 10,5 lat pozbawienia wolności.
Sprawa Antonova i Baranauskasa ciągnęła się od 2011 r., kiedy to bank Snoras został zawieszony, a litewskie służby zaczęły badać podejrzane transakcje finansowe. Śledztwo przygotowawcze trwało aż do 2019 r., po czym Prokuratura Generalna wniosła sprawę do sądu.
Ze względu na skomplikowany charakter dochodzenia, obejmującego między innymi 35 transferów znacznych kwot z kont banku na rachunki w szwajcarskich bankach, oraz przestępstwa finansowe takie jak sprawy upadłości i fałszowanie dokumentów, proces przedłużał się aż do bieżącego roku.
Antonov i Baranauskas zostali skazani zaocznie, co umożliwiły zmiany w litewskim prawie wprowadzone w 2017 r. Nowelizacje te pozwalają na wydawanie wyroków wobec oskarżonych przebywających poza granicami Litwy w przypadkach przestępstw o poważnych skutkach.
Obaj skazani od lat ukrywają się w Rosji, która odmawia ich ekstradycji.
Sąd przychylił się do żądań prokuratury
Sąd Okręgowy w Wilnie w pełni przychylił się do wniosków Prokuratury Generalnej, która domagała się kar po 10,5 lat więzienia dla obu oskarżonych.
Sędzia Gintaras Dzedulionis podkreślił, że zgromadzony materiał dowodowy, obejmujący ponad 500 tomów dokumentów, jasno wskazuje na winę obu oskarżonych. Antonov, uznany za głównego organizatora przestępstw, oraz jego partner biznesowy Baranauskas zostali uznani za winnych wszystkich zarzucanych im czynów.
„Oskarżeni zdefraudowali aktywa o wartości około 509 mln euro, wyrządzając szkody wierzycielom banku, innym akcjonariuszom i pośrednio państwu” — powiedział sędzia podczas ogłoszenia wyroku.
Zarzuty i skala defraudacji
Antonov i Baranauskas zostali skazani za defraudację znacznych aktywów, nielegalną upadłość, nielegalne operacje finansowe, legalizację środków pochodzących z przestępstwa, nieuczciwe zarządzanie księgowością, nadużycie władzy oraz fałszowanie dokumentów.
Najbardziej obciążające zarzuty dotyczą 35 wysokokwotowych transferów, które miały miejsce od jesieni 2008 r. do lata 2011 r. Kwoty od 5 do 74 mln euro były przelewane na prywatne konta w szwajcarskich bankach. Oskarżeni mieli także przeprowadzić dwie potencjalnie nielegalne transakcje z użyciem aktywów Snorasa w latach 2009–2011, co dodatkowo pogłębiło straty banku.
Łącznie szkody wynikające z działań Antonova i Baranauskasa oszacowano na ok. 460 mln euro, a kolejne 14,5 mln dotyczyło bezpośredniej defraudacji środków.
Zaoczny wyrok był możliwy dzięki nowemu prawu
Kluczowe dla zakończenia sprawy było wprowadzenie w 2017 r. zmian w litewskim prawie, umożliwiających sądowe skazanie osób przebywających za granicą. Zmiany te pozwoliły na wydanie wyroku zaocznego wobec Antonova i Baranauskasa, którzy od 2015 r. skutecznie unikali odpowiedzialności, wyjeżdżając z Wielkiej Brytanii do Rosji po orzeczeniu brytyjskiego sądu o ich ekstradycji na Litwę.
Litewskie władze wielokrotnie podejmowały próby sprowadzenia obu oskarżonych na teren Litwy. W 2018 r. litewscy prokuratorzy skierowali do Rosji formalny wniosek o ekstradycję, jednak rosyjskie organy odmówiły współpracy, powołując się na przyznany obu biznesmenom azyl.
Prokuratura Generalna wyraziła zadowolenie z wyroku, uznając go za ważny krok w walce z przestępczością gospodarczą. Choć Antonov i Baranauskas nadal pozostają poza zasięgiem litewskiego wymiaru sprawiedliwości, wyrok ten wysyła silny sygnał, że tego typu przestępstwa nie pozostaną bezkarne.
Czytaj więcej: Sprawa „Snorasu”: Antonow i Baranauskas bliżej Wilna