Naszym problemem jest myślenie szablonowe. Boimy wyjść poza utarty schemat. Czy Wileńszczyzna może być interesująca dla innych? Czy nasza duma narodowa powinna się ograniczać do kilku podręcznikowych miejsc oraz nazwisk?
Nie sądzę. Mamy mnóstwo ciekawych historii do opowiedzenia, które mogłyby zainteresować innych. Warto jednak na nich spojrzeć pod trochę innym kątem. Sądzę, że każdy interesujący się historią Wileńszczyzny słyszał o Rzeczypospolitej Pawłowskiej. Niestety, próba stworzenia utopii przez ks. Pawła Brzostowskiego nie wyszła poza pewien schemat: chłopi, uwłaszczenie, powstanie i carskie represje na zakończenie.
Pod koniec marca br. litewskim Złotym Krzyżem Sceny został uhonorowany polski reżyser Łukasz Twarowski, otrzymał go za spektakl „Quanta”. Reżyser od lat współpracuje z litewskim teatrem. Pięć lat temu Twarowski stworzył u nas spektakl „Respublika”. Jedną z inspiracji dla tego przedstawienia była wspomniana Rzeczpospolita Pawłowska.
„O Rzeczypospolitej Pawłowskiej usłyszałem po raz pierwszy w Wilnie od dyrektora Teatru Narodowego Martinasa Budraitisa. To mikropaństwo założone przez polskiego księdza, Pawła Brzostowskiego, w XVIII w. było nazywane chłopskim rajem” – wspominał reżyser. I dalej: „W zasadzie – w oceanie zniewolenia i pańszczyzny powstała wysepka wolności”. Traktując mikropaństewko pod Turgielami jako pewnego rodzaju pretekst, reżyser stworzył sześciogodzinne interdyscyplinarne widowisko mówiące m.in. o katastrofie klimatycznej.
Na temat „Respubliki” napisano mnóstwo recenzji. Każdy chętny będzie mógł znaleźć jego rejestrację w internecie. Nie jestem krytykiem teatralnym, dlatego nie będę mówił o wadach i zaletach konkretnego przedstawienia. Chodzi mi przede wszystkim o przykład, jak coś nam dobrze znane można przekształcić w coś ciekawego, twórczego i nowatorskiego. Czego nam wszystkim życzę. I nie tylko w sztuce. Jeśli nie będziemy ciekawi dla innych, to z czasem przestaniemy być interesujący dla samych siebie. To byłaby prawdziwa katastrofa.
Czytaj więcej: Historia Rzeczypospolitej Pawłowskiej opowiadana w byłej lodowni
Komentarz opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 16 (45) 19-25/04/2025