Więcej

    Zakończenie II wojny światowej: bardziej dzień pamięci niż święto

    8 maja 1945 r. III Rzesza skapitulowała. Kilka dni wcześniej na Litwie rozpoczęła się pierwsza wywózka drugiej okupacji. Deportacja obejmowała litewskich Niemców. Historyk Valdas Selenis podkreśla, że dotyczyła również Litwinów wyznania luterańskiego.

    Czytaj również...

    Oficjalnie II wojna światowa zakończyła się 2 września 1945 r. kapitulacją Japonii. W Europie wojna zakończyła się kilka miesięcy wcześniej. 8 maja o godzinie 22:30 czasu środkowo-europejskiego w Berlinie został podpisany akt kapitulacji Niemiec.

    Akt kapitulacji

    Po stronie zwycięzców podpisy pod aktem złożyli: Rosjanin Georgij Żukow, Brytyjczyk Arthur Tedder, Amerykanin Carl Spaatz oraz Francuz Jean de Lattre de Tassigny, natomiast stronę przegraną reprezentowali feldmarszałek Wilhelm Keitel i generał Hans Jürgen-Stumpf.

    „My niżej podpisani, działając z upoważnienia Naczelnego Dowództwa Niemieckich Sił Zbrojnych, niniejszym bezwarunkowo poddajemy przed Najwyższym Dowództwem Alianckich Sił Ekspedycyjnych i jednocześnie przed Najwyższym Dowództwem Armii Czerwonej wszystkie siły na lądzie, morzu i powietrzu, które pozostają w dniu dzisiejszym pod niemiecką kontrolą” — czytamy w artykule 1 aktu kapitulacji.

    8 maja: różne znaczenie

    O ile w przypadku Ameryki i Europy Zachodniej faktycznie 8 maja jest dniem radości, oznaczającym zwycięstwo w krwawej wojnie z jednym z największych totalitaryzmów w dziejach świata, o tyle dla Europy Środkowo-Wschodniej oznaczało sowiecką okupację i dominację.

    — Dla nas to bardziej dzień pamięci niż święto. Wojna zakończyła się, ale Litwa znalazła się pod okupacją, która oznaczała nowe represje. Represje w przypadku Litwy dotyczyły nie tylko osób narodowości litewskiej. Na przykład w ramach kampanii antysemickiej pod koniec lat 40. ofiarami zostali litewscy Żydzi — w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” przypomina dr Valdas Selenis, historyk Litewskiego Centrum Ludobójstwa i Oporu.

    Pierwsza wywózka

    Kiedy na zachodzie Europy kończyły się działania wojenne, to na Litwie od kilku miesięcy trwała sowiecka okupacja. 3 maja rozpoczęła się pierwsza wywózka. Dotyczyła litewskich Niemców. Do Tadżykistanu deportowano około 900 osób. Do akcji szykowano się kilka miesięcy. Pod koniec listopada 1944 r. wydano dyrektywę, aby każdy okręg przygotował do 1 stycznia 1945 r. spisy zamieszkałych Niemców. Pod koniec kwietnia aresztowani litewscy Niemcy zostali zwiezieni do Kowna. Z rana 3 maja 1945 r. z kowieńskiego dworca wyruszył pociąg z zesłańcami. To było w ostatnich dniach wojny. Początkowo wieziono ich do Republiki Komi. 9 maja, kiedy pociąg znajdował się gdzieś przy Wołogdzie, raptem zmieniono plany i wywieziono ich do Tadżykistanu. Dlaczego zmieniono decyzję, nie wiadomo — mówi Valdas Selenis.

    „Luteranin znaczy Niemiec”

    Litwa została włączona do Związku Sowieckiego latem 1940 r. Okres do czerwca 1941 w litewskiej historiografii jest nazywany pierwszą sowiecką okupacją. Druga sowiecka okupacja lub inaczej — czas reokupacji, rozpoczął się w 1944 r., kiedy na teren dzisiejszej Litwy weszły odziały Armii Czerwonej. Deportacja litewskich Niemców była pierwszą wywózką na Litwie czasu reokupacji.

    — To nie byli tylko Niemcy. Wśród zesłańców byli też Litwini wyznania luterańskiego. Dla sowietów luteranin oznaczał Niemca. Niemcy były wrogim narodem. Wszyscy wywiezieni byli obywatelami Litwy. Po okresie stalinizmu ci zesłani wrócili, częściowo na Litwę, częściowo w ramach repatriacji do Niemiec. Tym niemniej, wróciła mniejszość. Szacuje się, że wróciło około 300 osób. Bardzo mało mamy świadectw z tamtej wywózki. Jedno z takich świadectw dała profesor Valentina Dagienė, która urodziła się i spędziła dzieciństwo w Tadżykistanie — dodaje historyk.

    Nie tylko Niemcy

    Wywózka w maju 1945 r. nie objęła wszystkich Niemców zamieszkałych na Litwie.

    — Część Niemców, luteranów czy osób z niemieckim nazwiskiem, nie było zesłanych. Również nie wiemy, dlaczego tak się stało. Prawdopodobnie wpływ miały problemy organizacyjne — tłumaczy Selenis.

    Zesłańcy zostali osiedleni w kołchozach przy granicy z Afganistanem. „Miejscowej ludności powiedziano, że to są Niemcy faszyści, dlatego stosunek do nich był odpowiedni. Dopiero później Tadżycy zrozumieli, że nie wszyscy zesłańcy są Niemcami, a tym bardziej »faszystami«„ — czytamy na stronie Centrum Badania Ludobójstwa i Oporu Mieszkańców Litwy.

    9 maja jako Dzień Zwycięstwa jest obchodzony w Rosji i niektórych państwach postsowieckich
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Sowiecki internacjonalizm

    Zdaniem historyka sowiecki internacjonalizm w dużym stopniu był mitem. Historia ZSRS zna mnóstwo przykładów, kiedy represjonowano całe narody. Warto wspomnieć krymskich Tatarów, nadwołżańskich Niemców czy Czeczeńców. NKWD w ramach tzw. operacji polskiej w latach 1937-38 zamordowało ponad 100 tys. obywateli ZSRS narodowości polskiej, a kolejnych 100 tys. zesłano.

    — Sowiecki internacjonalizm to oczywiście mit. Chociaż polityka narodowa sowietów zmieniała się. Weźmy chociażby przykład Białorusinów. W latach 20. mieli dużo więcej wolności w zakresie kultury narodowej. Później pod koniec lat 30. rozpoczęły się represje. Wielu białoruskich intelektualistów znalazło się w łagrach lub na zesłaniu, więc internacjonalizm był z rosyjską podstawą — wyjaśnia historyk.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    W 2004 r. Zgromadzenie Ogólne ONZ ustanowiło dni 8 i 9 maja jako Czas Upamiętniający i Jednoczący Tych, Którzy Stracili Życie Podczas II Wojny Światowej. 8 maja jest obchodzony w Polsce, Czechach, Słowacji, Francji, Wielkiej Brytanii i od 2015 r. w Ukrainie. 9 maja jest obchodzony w Rosji oraz w części krajów postsowieckich.

    Czytaj więcej: Ilu mieszkańców straciła Litwa podczas II wojny światowej?


    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Czy sprawy kraju idą w złym kierunku? Ekonomista: „Nie ma przesłanek do niepokoju”

    Spółka Baltijos tyrimai, na zlecenie agencji informacyjnej ELTA, przeprowadziła badania opinii publicznej. Z sondażu wynika, że tylko 32 proc. badanych uważa, że sytuacja na Litwie idzie w prawidłowym kierunku....

    Rankingi polityczne. Czy socjaldemokraci powinni cieszyć się z sondaży?

    W przestrzeni medialnej ostatnio dużo się mówi o reformie podatkowej, którą chcą wcielić w życie socjaldemokraci z premierem Gintautasem Paluckasem na czele. Tym niemniej socjaldemokraci nadal pozostają najbardziej popularnym...

    Reitingai: Spadek notowań polskich szkół. Krystyna Dzierżyńska: „Są rzeczy do naprawy”

    Z rankingu, które pismo „Reitingai” opublikowało w ubiegłym tygodniu wynika, że na pierwszym miejscu znalazło się Liceum Wileńskie, na drugim Gimnazjum Jezuitów w Wilnie, na trzecim Gimnazjum Uniwersytetu Technicznego...