Więcej

    Obrona kraju to nie słowa, ale czyny

    Wojna, którą rozpętała putinowska Rosja przeciwko Ukrainie, spowodowała, że na tematy militarne zaczęli mówić wszyscy. Powstał nawet żart, że wojna przekształciła wirusologów i epidemiologów (odniesienie do niedawnej pandemii covid-19) w wojskowych strategów. Jak dodają – w większości co prawda strategów kanapowych. Sarkastycznie też mówi się, że wojska kanapowe są teraz największym rodzajem sił zbrojnych, i to we wszystkich krajach bez wyjątku.

    Jednak gadanie i sarkazm nie zmieniają faktu, że sprawy wojskowości, a w zasadzie obrony Ojczyzny, od 24 lutego 2022 r. stały się kluczowymi dla państw graniczących z Rosją i Białorusią. Wojsko własne i wojska sojusznicze, NATO-wskie – to być albo nie być dla naszych państw. Siła militarna jest jedynym narzędziem, które może skutecznie obronić albo odstraszyć rosyjskich imperialistów od ataku na sąsiadów.

    Najlepszym potwierdzeniem tych słów jest to, co dzieje się od trzech i pół roku na Ukrainie. Gdyby nie ukraińskie siły zbrojne, gdyby nie ludzie, którzy walczą w ich szeregach, państwo ukraińskie straciłoby swoją suwerenność jeszcze w 2022 r. i zostałoby wchłonięte przez Rosję. Militaryzacja, wyścig zbrojeń to jedyny sposób dla naszych państw, by obronić siebie.

    Obrona kraju to jednak przede wszystkim konkretne czyny. W tym wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Rajmund Klonowski pisze o takim konkretnym czynie. W minioną sobotę na dziedzińcu starego zamku trockiego 600 obywateli Litwy złożyło uroczystą przysięgę i wstąpiło do Związku Strzelców Litewskich.

    W szeregi tej ochotniczej organizacji wojskowej wstąpił też Czesław Okińczyc. To postać dobrze znana polskiej społeczności na Litwie, adwokat, sygnatariusz Aktu Niepodległości Litwy, pierwszy prezes wileńskiego miejskiego oddziału Związku Polaków na Litwie, założyciel rozgłośni radiowej „Znad Wilii”. Mecenas wstąpił do wielonarodowościowej strzeleckiej kompanii im. Tadeusza Kościuszki. „Dzisiaj, kiedy wolność nie jest dana raz na zawsze, każda forma zaangażowania w jej obronę ma wartość” – powiedział. I trudno nie zgodzić się z tymi słowami.

    Czytaj więcej: Rozszerzyły się szeregi Związku Strzelców Litewskich [GALERIA]


    Komentarz opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 28 (78) 12-18/07/2025