Matematyka jest jednym z dwóch egzaminów maturalnych, które mają bezpośredni wpływ na dalsze losy maturzystów. Zaliczenie egzaminów z języka litewskiego oraz matematyki jest obowiązkowe dla wszystkich, którzy chcą podjąć studia wyższe na Litwie.
Symbolicznie – choć przed uczniami pozostaje jeszcze sesja poprawkowa – tegoroczna matura zakończyła się protestem uczniów przed siedzibą rządu. Maturzyści domagali się obniżenia progu zaliczenia egzaminu z matematyki. Ich zdaniem słaby wynik przekreśla dla wielu szansę na dostanie się na litewskie uczelnie.
Faktycznie, w tym roku egzamin z matematyki zdało o 5 proc. mniej uczniów niż w roku ubiegłym, co wyraźnie pokazuje, że problem istnieje. Ministerstwo Oświaty, Nauki i Sportu RL zareagowało na postulaty uczniów – postanowiono doliczyć 10 pkt egzaminacyjnych do wyników wszystkich maturzystów.
Szefowa resortu Raminta Popovienė zapowiedziała, że już jesienią rząd podejmie dyskusję na temat zasadności obowiązkowego egzaminu z matematyki, zwłaszcza w przypadku osób wybierających kierunki humanistyczne. „Bardzo poważnie zamierzam omówić tę kwestię z ekspertami oraz przedstawicielami środowiska oświatowego” – zadeklarowała minister.
Obecna sytuacja ma zarówno dobre, jak i złe strony. Z pozytywów należy wymienić sam protest – to wyraz obywatelskiej postawy naszej młodzieży, która nie chce biernie przyglądać się rzeczywistości, lecz aktywnie walczyć o swoje prawa. Również szybka reakcja strony rządowej zasługuje na uznanie. Osobiście jestem przeciwnikiem obowiązkowego egzaminu z matematyki. Nie kwestionuję wagi tego przedmiotu, jednak trudno nie zauważyć paradoksu, w którym przyszły filolog musi zdawać matematykę, by dostać się na wymarzone studia. Ostateczne rozstrzygnięcie tej kwestii zostawiam jednak ekspertom.
Kilka słów o problemach systemowych. Od lat na Litwie trwa dyskusja o tym, że nasz model edukacji odbiega od światowych standardów. Trudno jednak oczekiwać stabilności, skoro każda kolejna koalicja rządząca wprowadza własne reformy – mniejsze lub większe – zmieniając zasady co cztery lata. Społeczeństwo i scena polityczna ulegają coraz większej polaryzacji – to globalny trend. Bez ponadpartyjnego porozumienia nie uda się jednak dokonać rzeczywistej poprawy w systemie oświaty.
Czytaj więcej: Zawirowania wokół egzaminu z matematyki. Maturzyści protestują, ministerstwo obiecuje dodać punkty
Komentarz opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 28 (78) 12-18/07/2025