„Wygrywa szybszy”
— Współczesna wojna wykazuje wyraźną tendencję: wygrywa ten, kto szybciej dostrzega, szybciej rozumie i szybciej atakuje. Jeśli kiedyś dyskutowaliśmy, czy drony są ewolucją w sztuce wojennej, czy tylko bronią ubogich armii, to dziś odpowiedź jest oczywista — technologia bezzałogowych systemów powietrznych będzie się rozwijać coraz szybciej, a jeśli będziemy nadal podążać tą samą ścieżką, ignorując zmiany w sztuce wojennej, możemy mieć poważne problemy — przekonuje w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Laurynas Kasčiūnas, przewodniczący Związku Ojczyzny — Litewskich Chrześcijańskich Demokratów.
Pierwszym elementem „ściany dronów” ma być sieć czujników składająca się z różnych radarów i środków walki elektronicznej. Drugą linią obrony mają być rozpoznawcze drony bliskiego zasięgu i drony działające według zasady „first person view” (czyli perspektywy pierwszoosobowej). Przewiduje się, że drony te będą prowadzić rozpoznanie i wykonywać uderzenia na niewielkich odległościach — od jednego do pięciu kilometrów, działając jak „drony samobójcze” z materiałami wybuchowymi. Następnie miałyby działać drony rozpoznawcze i bojowe średniego i dalekiego zasięgu. Drony te miałyby możliwość prowadzenia rozpoznania i atakowania logistyki, stanowisk dowodzenia i infrastruktury przeciwnika w odległości od 10 do 150 km.
Stworzenie specjalnej „strefy nieprzekraczalnej”
— Same drony nie wystarczą. Musi działać cały system: czujniki, radary, środki walki elektronicznej, obrona powietrzna i ogólny obraz sytuacji w czasie rzeczywistym. Tylko dzięki kompleksowym algorytmom obronnym będziemy w stanie skutecznie bronić Litwy. Właśnie o tym była mowa podczas prezentacji projektu „Ściana dronów”, która stanowi integralną część linii obrony Bałtyku i linii obrony Witolda Wielkiego — fizyczne umocnienia oraz cyfrowy system nerwowy. Cel jest prosty — stworzenie „strefy nieprzekraczalnej”, w której będą w przypadku pierwszego kontaktu z wrogiem — drony, a nie nasi żołnierze. Pierwszy kontakt wroga nie następuje między żołnierzami, ale między technologiami — wyjaśnia Laurynas Kasčiūnas.
Obronę powietrzną proponuje się wzmocnić dronami przechwytującymi, zakłócaczami łączności, rakietami, wieżami z amunicją oraz systemami rozpoznawania dronów.
Całą „ścianę dronów” miałby koordynować system analizy oparty na sztucznej inteligencji, który integrowałby wszystkie czujniki, drony i operatorów.
Zdolności dronowe proponuje się włączyć w struktury brygad, batalionów i kompanii litewskiej armii poprzez specjalistyczne sztaby, strategiczne jednostki oraz zunifikowany system szkoleniowy.
Pomysł nie jest nowy
Pomysł stworzenia na granicy „ściany dronów” nie jest nowy. Już w 2023 r. ówczesna minister spraw wewnętrznych Litwy, Agnė Bilotaitė, informowała o planach realizacji z sąsiednimi państwami nieco innego projektu, ale wykorzystującego drony. Zakładał on wykorzystanie bezzałogowych statków powietrznych do monitorowania granicy oraz systemów antydronowych do zwalczania kontrabandy i prowokacji. Pomysł jednak upadł — wiosną 2024 r. Litwa i Estonia nie otrzymały na ten cel finansowania z Unii Europejskiej.