Koniec światowej recesji obwieszczają przedstawiciele Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) i Banku Światowego w Waszyngtonie oraz niektórzy światowej sławy ekonomiści. Wtóruje im premier Litwy, Kubilius, który ogłosił, że kryzys gospodarczy na Litwie ma się ku końcowi.
— Nie będę zaskoczony, jeżeli ujrzymy stabilizację światowego handlu i światowej produkcji przemysłowej. Stabilizacji światowej gospodarki możemy się spodziewać już po dwóch miesiącach — powiedział Paul Robin Krugman, światowej sławy ekonomista i noblista z tej dziedziny w 2008 roku. Jego zdaniem, są szanse, że europejska i amerykańska gospodarki otrząsną się z recesji zimą tego roku.
Dobrej myśli jest również większość ekspertów zatrudnianych przez światowe instytucje finansowe, jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz Bank Światowy. „Światowa recesja dobiega końca, przyspieszenie powinniśmy odczuć już w drugiej połowie tego roku” — takie głosy przeważały podczas wiosennej sesji Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) i Banku Światowego w Waszyngtonie. Według końcowego komunikatu, „światowa gospodarka, dzięki odpowiednim krokom podjętym między innymi po wydarzeniach 11 września, wychodzi z recesji”. Najpoważniejszym zagrożeniem, zarówno zdaniem ekonomistów z MFW i BŚ, jak i Krugman, pozostaje na razie kryzys bankowy w Japonii oraz zwiększające się ceny ropy. Tymczasem ekonomiści dopatrują się również zakończenia recesji niemieckiej gospodarki, chociaż dane o spadku niemieckiego PKB są złe. Równie złe były tylko na początku lat 70-tych ubiegłego stulecia. Zdaniem ekspertów od gospodarki świadczą o tym tak zwane wskaźniki wyprzedzające.
Polacy również oczekują na przyśpieszenie swojej gospodarki, uzależniając ten proces od poprawy kondycji ekonomicznej Niemiec. Prezes Narodowego Banku Polskiego Sławomir Skrzypek, który wziął udział w sesji MFW i BŚ, stwierdził: „Przyspieszenie powinniśmy odczuć pod koniec roku także w Polsce po tym, gdy poprawi się sytuacja w Niemczech”.
Litewski rząd również dopatruję rychłego zakończenia kryzysu gospodarczego.
— Pewne wskaźniki gospodarcze wskazują, że sytuacja naszego kraju zmienia się na lepsze. Co prawda, nie należy się spodziewać cudów ekonomicznych, ale to przywraca nadzieję na to, że szybciej wyjdziemy z recesji — powiedział Kubilius, premier Litwy. Tymczasem litewscy eksperci z Instytutu Wolnego Rynku słowa premiera Litwy, który obwieścił zakończenie kryzysu na Litwie, oceniają sceptycznie.
— Na razie żadne poważne wskaźniki makroekonomiczne nie wykazują, że kryzys na Litwie ma się ku końcowi. Wręcz odwrotnie twierdzą co innego, niż mówił nasz premier — powiedział „Kurierowi” Vytautas Žukauskas, ekspert z litewskiego Instytutu Wolnego Rynku. Zdaniem eksperta, wypowiedzi znanych ekonomistów o zakończeniu światowej recesji opierają się raczej na subiektywnej interpretacji wybranych wskaźników ekonomicznych, z kolei jego zdaniem, wielu innych ekonomistów dopatruje się pogłębienia recesji, a nie odrodzenia światowej gospodarki.