Po złożonych pomyślnie egzaminach i obronie prac dyplomowych w poniedziałek na wydziale slawistyki Wileńskiego Uniwersytetu Pedagogicznego uroczyście dyplomy wręczono dla 30 polonistów, 9 z nich „sięgnęło” po dyplomy magistrów, a 21 uzyskało stopień bakałarza. Absolwentom życzono, aby zakończenie studiów było dopiero początkiem nowej i słusznie wybranej drogi.
Sala Wileńskiego Uniwersytetu Pedagogicznego była wypełniona po brzegi. Tego dnia pogratulować i złożyć życzenia dla 125 absolwentów wydziału slawistyki zgromadzili się krewni i znajomi. Tradycyjnie ceremonia wręczenia dyplomów rozpoczęła się od wykonania hymnu uniwersytetu.
Jak każe zwyczaj, absolwenci byli ubrani w birety i togi, a kolor kołnierza świadczył o stopniu studiów: bakałarze mieli żółte, a magistranci bordowe kołnierze.
Dziekan wydziału Gintautas Kundrotas pogratulował absolwentom i przypomniał, że w życiu wszystko trzeba czynić z miłością i najważniejsze jest dbać o swoje zdrowie.
Przed wręczeniem dyplomów dalszych sukcesów absolwentom życzył kierownik wydziału konsularnego Ambasady RP w Wilnie Stanisław Kargul, który za zasługi oraz ścisłą współpracę Wileńskiego Uniwersytetu Pedagogicznego z placówkami wyższego nauczania w Polsce dla rektora Algirdasa Gaižutisa wręczył Order Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej.
— 50 lat na tej uczelni istnieje Katedra Filologii Polskiej, która szykuje specjalistów dla placówek oświatowych. W ciągu tych lat przyszłym polonistom były organizowane różnorodne imprezy kulturalne. Brali udział w wymianie studenckiej — powiedział Stanisław Kargul.
Wśród 125 absolwentów wydziału slawistyki znalazło się 30 polonistów: 12 uzyskało stopień bakałarza na studiach dziennych, na zaocznych zaś 9, tyle samo — bo 9 sięgnęło po dyplomy magistrów. Absolwenci promieniowali radością, wielu nie mogło doczekać się tej chwili — wręczenia dyplomu.
Po 4 latach wspólnej nauki będą musiały się rozstać nowo upieczone polonistki, które otrzymały stopień bakałarza, ale snują plany na przyszłość. Wioleta Zajcowa powiedziała, że stopień bakałarza jest tylko początkiem jej nowej drogi.
— Moje plany na przyszłość są powiązane z polonistyką. Postanowiłam zdobyć stopień magistra. Obecnie studia na innych uczelniach są dość drogie, dlatego zdecydowałam się kontynuować naukę w Pedagogicznym. Biorąc pod uwagę moje oceny, myślę, że wstąpię na bezpłatne — z uśmiechem mówiła Wioleta.
Teraz dyplomowanych czeka odpoczynek, a potem znów studia lub praca. Natomiast Dorota Waszkiewicz nie siedziała ze złożonymi rękoma i od pewnego czasu pracuje w grupie polskiej przedszkola „Zameczek”. Na razie nie wie, co będzie dalej.
Rektor uniwersytetu raz jeszcze złożył życzenia. — Otrzymaliście nie tylko dyplomy i wiedzę, ale jesteście silniejsi jako osobowości. Być może wykładowcy byli dla was zbyt surowi, ale ich celem było wam pomóc. A więc życzę dużo szczęścia i miłości, a dobrobyt materialny sam przyjdzie — powiedział Algirdas Gaižutis.
Między innymi, w uroczystości udział wzięli Agnieszka Śnieżko, wicekonsul Ambasady RP w Wilnie, Artur Ludkowski, dyrektor Domu Polskiego w Wilnie.
Najlepsi poloniści z rąk prodziekana Romualda Naruńca dostali prezenty ufundowane przez Konsulat RP.