588 mln litów — tyle litewską spółkę „Rubicon Group“ i niemiecką korporację „ECE” kosztowało wybudowanie centrum handlowo-rozrywkowe „Ozas”, którego otwarcie nastąpiło w czwartek. Eksperci sceptycznie wypowiadają się o takiej inwestycji w czasie kryzysu.
Kompleks handlowo-rozrywkowy „Ozas“ o powierzchni 180 tys. mkw nowej przestrzeni handlowej otwarł swe podwoje dla mieszkańców i gości litewskiej stolicy. W kolejnym etapie jego rozwoju w pobliżu mają zostać wybudowane mieszkania, biura i hotel.
Na klientów „Ozas” czeka parking na 2500 samochodów. Na terenie sklepu znajdą się również liczne punkty usługowe, kawiarenki, restauracje, sklepy z artykułami spożywczymi — ogółem około 180 sklepów oraz kino „Forum Cinemas”. Na terenie „Ozasa” będzie działać hipermarket fińskiej sieci handlowej „Prisma”.
Tymczasem niemal wszyscy eksperci od rynku nieruchomości, w tym również Saulius Vagonius, kierownik działu oszacowania i badań marketingowych agencji nieruchomości „OberHaus” są zgodni co do tego, że kompleks „Ozas” rozpoczyna swoją działalność w bodajże najmniej dogodnym do tego czasie. Czasie, gdy litewska gospodarka kurczy się, na giełdach wydłużają się kolejki bezrobotnych, w związku z czym mieszkańcy Litwy liczą się z każdym groszem.
Zgodnie z opinią ekspertów sukces „Ozasa” będzie przede wszystkim zależał od tego, czy będzie w stanie dorównać i — co za tym idzie — konkurować z nieopodal rozlokowanym kompleksem handlowo-rozrywkowym „Akropolis“, którego właścicielem jest spółka „Maxima LT“. Co prawda, eksperci twierdzą, iż mimo tego, że „Akropolis” cieszy się uznaniem i popularnością, nie będzie miał łatwo ze swoim nowym konkurentem, przede wszystkim dlatego, że z projektem „Ozas” na Litwę wchodzi poważny i doświadczony gracz — niemiecki ECE, jeden z europejskich liderów branży handlowej, do którego należy około 112 kompleksów handlowych w Europie.