
W Wilnie startuje sezon grzewczy. Tradycyjnie wcześniej rozpoczyna się on w przedszkolach, szkołach i szpitalach, w których cieplej ma być już od dziś. W następnym tygodniu cieplejsze kaloryfery będą również w blokach mieszkalnych.
W tym roku sezon grzewczy został ogłoszony przez stołeczny samorząd o tydzień później niż w roku ubiegłym.
― Sezon grzewczy rozpoczyna się, gdy w ciągu 3 dób średnia temperatura powietrza nie osiąga 10 stopni ciepła. Synoptycy twierdzą, że w tym tygodniu ma ona wynosić zaledwie 8 stopni powyżej zera. W następnym tygodniu ma być jeszcze chłodniej. Więc już sam czas na ogrzewanie ― powiedział „Kurierowi” dyrektor komercyjny spółki „Vilniaus energija” Rimantas Germanas.
Jednak wraz z rozpoczęciem trochę spóźnionego sezonu grzewczego mieszkańcy stolicy znowu stają przed tradycyjnym problemem tego sezonu ― wysokimi rachunkami za ogrzewanie. A winą temu w ciągu ostatnich siedmiu lat są stale rosnące ceny za gaz. Przedstawiciele Stowarzyszenia Dostawców Energii Cieplnej Litwy (SDECL) twierdzą, że gaz zdrożał ponad 4 razy od roku 2005, gdy kosztował średnio 239 litów za 1 000 m3. W kwietniu roku bieżącego spółki dostarczające energię cieplną płaciły już 1 482 litów za 1 000 m3 gazu. Z kolei we wrześniu cena wzrosła aż o 26 proc., czyli do 1 873 litów.
― Ciągle informujemy o rosnących cenach gazu ziemnego i bezpośrednim ich wpływie na ceny ogrzewania. Niestety odpowiedzialne instytucje nie zrobiły nic, aby zamiast gazu do ogrzewania zaczęto używać dwukrotnie tańszego biopaliwa ― stwierdził prezes SDECL Vytautas Stasiūnas.
Obecnie nie wiadomo jeszcze, ile konkretnie rosnąca cena gazu ziemnego wpłynie na cenę ogrzewania. Rimantas Germanas stwierdził, że ogrzewanie już zdrożało i cena za nie wzrośnie jeszcze w listopadzie, jednak nie prognozował, o ile.
― O ile zdrożeje ogrzewanie, dowiemy się wtedy, gdy otrzymamy rachunki ― lakonicznie skonstatował przedstawiciel spółki „Vilniaus energija”.
Z kolei doradca ekonomiczny prezydent Litwy Nerijus Udrėnas stwierdził, że mieszkańcy będą mogli mieć mniejsze koszty ogrzewania dzięki wrześniowym poprawkom w Ustawie o Gospodarce Cieplnej. Zgodnie z nimi, spółki, dozorujące i zarządzające gospodarką cieplną miasta jednocześnie nie mogą być administratorami bloków mieszkalnych.
Ma to ulepszyć ochronę interesów mieszkańców bloków i gwarantować uczciwą konkurencję w sektorze usług komunalnych.
― Mieszkańcy obecnie mają możliwość wybrać najtańsze i najbardziej dla nich pasujące usługi. Jednak ci, którzy chcą otrzymać mniejsze rachunki jeszcze w tym roku, powinni być bardziej aktywni w wyborze usług komunalnych i ich dostawców. Inaczej koszty zmniejszą się dopiero w następnym roku ― zaznaczył Udrėnas. ― Wspólnymi siłami rzeczywiście można zmniejszyć zużycie ciepła i, odpowiednio, rachunki za ogrzewanie.
Średnie koszty ogrzewania na Litwie wynoszą ponad 300 litów miesięcznie. Prognozuje się, że można byłoby je zmniejszyć o 7-9 proc.