Więcej

    Szef dyplomacji Ukrainy: potrzebujemy zaawansowanego sprzętu wojskowego

    Czytaj również...

    Szef MSZ Ukrainy Pawło Klimkin uważa, że USA i UE mają coraz więcej zrozumienia dla zgłaszanych przez Ukrainę próśb o zaawansowany technologicznie sprzęt wojskowy i o szkolenia. Nie chodzi jedynie o broń do walki z separatystami – zastrzega minister.

    „Financial Times” przypomina w poniedziałek, że „Ukraina apelowała o pilną pomoc militarną, aby przeciwdziałać ofensywie +wojny radioelektronicznej+, która w decydujący sposób zapewnia prorosyjskim rebeliantom przewagę w zaostrzającym się konflikcie”. Ocenia, że siły ukraińskie są w „strategicznie niekorzystnej sytuacji wobec separatystów wyposażonych w wyrafinowane technologie, w tym drony”.

    W rozmowie z „FT” Klimkin zaznacza, że „terrorystów w najnowocześniejszą broń wyposażyła Rosja”; są oni także szkoleni i instruowani przez Rosjan – dodaje.

    „Bardzo potrzebujemy sprzętu do łączności i do zakłócania, nie tylko wyposażenia uważanego za śmiercionośne” – apeluje na łamach „FT” ukraiński minister. Mówi, że wspierane przez Rosję siły są zaangażowane w „celową eskalację” konfliktu.

    Jak komentuje „FT”, Ukraina wprawdzie otrzymała od Zachodu nieco sprzętu, w tym technologię radarową, racje żywnościowe, kamizelki kuloodporne, a także szkolenia, ale nalega również na dostawy zaawansowanego wyposażenia.

    W rozmowie z brytyjskim dziennikiem Klimkin odniósł się także do obaw społeczności międzynarodowej, że prezydent Władimir Putin dąży do aneksji kolejnych terytoriów Ukrainy, aby odciągnąć uwagę od kruchej rosyjskiej gospodarki. Ukraiński minister ocenia jednak, że jakiekolwiek wysiłki na rzecz zbudowania „mostu lądowego” w kierunku Krymu „skończą się raczej rzezią niż osiągnięciem propagandowego celu”.

    Przestrzega także unijnych przywódców przed rozróżnianiem między sankcjami nałożonymi na Rosję w związku z konfliktem na wschodzie Ukrainy i po aneksji Krymu. W teorii umożliwiłoby to UE krok do tyłu w sprawie sankcji w przypadku deeskalacji w Donbasie, nawet w sytuacji gdyby Krym pozostał pod rosyjską okupacją – wyjaśnia „Financial Times”.

    Nie powinno być „żadnego rozróżnienia” – zaznacza Klimkin, dodając, że wśród mieszkańców Krymu narasta niezadowolenie z powodu rosyjskiej aneksji półwyspu.

    (PAP)

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Spotkanie z artystą Piotrem Burym Łakomym w Centrum Sztuki Współczesnej

    Wydarzenie — to doskonała okazja, aby usłyszeć od samego artysty o kulisach jego pracy, podejściu do materialności oraz aby lepiej zrozumieć przebieg procesu artystycznego i zagłębić się w koncepcje...

    Wyrazy nie takie obce. O tym, co nam zostało z łaciny, co przywędrowało z globalizacji, a co – z sąsiedztwa

    Zapożyczenia, bo o nich mowa, są wszędzie: w sklepie, na ulicy, w szkole, w internecie. Często ich nawet nie zauważamy, bo brzmią „normalnie”, choć w rzeczywistości mają zupełnie inne...

    Trwa rekrutacja do projektu Akademia Liderów Polonijnych

    Przestrzeń do rozwoju własnych inicjatyw społecznych Akademia Liderów Polonijnych to program edukacyjno-rozwojowy skierowany do 30 młodych działaczy polonijnych z różnych krajów Europy. Projekt koncentruje się na budowaniu kompetencji liderskich, obywatelskich...