Mieszkańcy Litwy coraz bardziej preferują mięso. Dla nich jest bardzo ważne, żeby wieprzowina, drób oraz wołowina pochodziły od zwierzęcia urodzonego i wyhodowanego w ich kraju.
Według danych sieci handlowej „Maxima”, co najmniej raz w tygodniu po świeże mięso przychodzi 73 proc. mieszkańców, którzy mają małe dzieci. Większość z nich twierdzi, że mięso spożywają codziennie. Najważniejszym kryterium w jego wyborze jest jakość i kraj pochodzenia. Przy wyborze uwagę zwracają na wygląd, datę ważności, zapach oraz kraj pochodzenia.
— To, że większość woli mięso litewskie, jest bardziej emocjonalne, gdyż u nas i w Unii Europejskiej są ważne te same wymagania dotyczące jakości i bezpieczeństwa żywności. Większość osób wybiera mięso litewskie, gdyż uważa, że ono jest lepsze. W ten sposób może też chce podtrzymać krajowych rolników i producentów. Natomiast dla nas najważniejsze jest dać klientom to, czego chcą. Jeżeli wolą krajowe mięso, to staramy się zwiększyć jego asortyment — powiedział Žydrūnas Valkeris, dyrektor generalny spółki „Maxima LT”.
Jak mówi, w sieci sklepów „Maxima” 87 proc. świeżego mięsa jest pochodzenia litewskiego. W działach na wagę świeża wieprzowina jest tylko litewska. Wołowina, cielęcina i baranina w opakowaniach i na wagę — też jest krajowego pochodzenia. Większość drobiu, 75 proc. — kurczaki, indyki oraz kaczki — też pochodzi z Litwy.
— 84 procent klientów mięso wybiera po wyglądzie. Na datę ważności patrzy 65 procent. Po zapachu ocenia 54, a 41 procent sprawdza kraj pochodzenia. Oczywiście, bardzo ważnym kryterium przy wyborze jest cena. Dlatego staramy się, żeby te ceny były możliwie jak najniższe. W ciągu roku ceny na świeże mięso w naszych sieciach spadły o 9 procent — zaznaczył Žydrūnas Valkeris.
Darius Lažauninkas, starszy technolog spółki „Maxima LT” zaznaczył, że mięso, które trafia na lady „Maximy”, jest bardzo dokładnie badane i powinno odpowiadać unijnym kryteriom.
— Bydło wyhodowane przez naszych rolników skupują wielcy przetwórcy mięsa. W ten sposób jest łatwiej zapewnić odpowiednią· jakość. Obecnie „Maxima” współpracuje z ponad 20 dostawcami mięsa litewskiego. Najwięcej sprowadza się mięsa z Wilna, Koszedarów, Kiejdan i Taurogów — tłumaczy Darius Lažauninkas.
Jak mówi, świeże mięso do sieci „Maxima” jest dostarczane kilka razy dziennie, zgodnie z ustalonym czasem. Jakość mięsa jest kontrolowana od samego początku, czyli rozpoczynając od hodowcy i kończąc na sklepie. Bardzo dokładnie jest sprawdzane, w jakich warunkach bydło było hodowane, czym karmione, następnie — jak odbywa się proces rzeźni, czy przestrzegane są wszystkie normy higieny.
— Mięso w naszych halach produkcyjnych jest przygotowywane zgodnie z unijnymi wymogami. Powinno być rąbane przede wszystkim równo, z zachowaniem wymogów higieny, nie mogą być zmiażdżone koście, nie może być żyłek, zakrzepów. Świeże mięso na wagę w naszych sieciach jest sprzedawane wyłącznie tego samego dnia, gdy jest pokrojone i przygotowane na sprzedaż. Mielone mięso można sprzedawać tylko do 6 dni po rzezi bydła. Świeże mięso w zamrażarce trzymać można nie dłużej niż 30 dni — twierdzi Lažauninkas.
Specjalista Darius Lažauninkas wyjaśnia, jak rozpoznać nieświeże mięso. Należy pamiętać, że zaczyna ono psuć się zawsze od kości. Nieświeże mięso jest ciemniejsze, z kolei to nazbyt wypłukane w soli jest bardzo jasne. Świeże mięso jest lekko błyszczące, elastyczne i ma specyficzny zapach. Najlepsze ma neutralny lub kwaskowy zapach. Nie może mieć również zapachu stęchlizny. Jego powierzchnia nie powinna być śliska i — w zależności od gatunku zwierzęcia — musi mieć odpowiednią, świeżą barwę.
Jeśli na sprzedawanym mięsie widoczne są szare miejsca, nie oznacza to jeszcze, że jest złej jakości czy wręcz nieświeże. To jedynie sygnał, że mięso leży już od jakiegoś czasu, mając kontakt z powietrzem. Gdy natomiast jest poprzecinane drobnymi warstwami tłuszczu, można mieć pewność, że będzie bardziej aromatyczne. Pamiętać też należy, że tłuszcz powinien być biały i jędrny.
Vytautas Gliožeris, hodowca trzody chlewnej z rejonu kłajpedzkiego mówi, że jakość mięsa bardzo zależy od tego, w jakich warunkach trzymane są zwierzęta i czym są karmione.
— Obecnie w moim gospodarstwie jest 200 świń. Co tydzień po 5 wieprzów oddaję do sieci „Maxima”. Wymogi są bardzo wysokie. Przede wszystkim mięso powinno być bardzo dobrej jakości. Ubój prowadzę, gdy świnie mają około 8 miesięcy, wtedy ich mięso jest najlepsze — opowiada Vytautas Gliožeris.