15-22 listopada w Wilnie będą się odbywały doroczne Opieki Matki Bożej Ostrobramskiej. Zarówno w kaplicy, jak i w kościele pw. św. Teresy. Mottem tegorocznych Opiek jest: „Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: Miłosierdzia chcę, a nie ofiary” (Mt. 9, 13).
To motto jest bardzo ściśle związane ze zbliżającym się Rokiem Miłosierdzia Bożego, który 8 grudnia ma ogłosić papież Franciszek. Do tego wierni muszą się przyszykować, a najlepszą formą są Opieki, które przenośnie można nazwać rekolekcjami na kanwie Matki Bożej Ostrobramskiej, w tak bardzo od wieków umiłowanej przez wilnian Kaplicy Ostrobramskiej i z jej cudownym obrazem.
To właśnie ten Obraz i to miejsce zostały uwieńczone przez romantyków słowami: „Panno Święta… co w Ostrej świecisz Bramie…”, „Królująca z wysoka nad murami naszymi…”.
W wiekach XV-XVI staraniem króla Aleksandra Jagiellończyka dookoła Wilna zbudowano mury obronne, w których było pięć wjazdowych bram. Niestety, mury, ani bramy prawie się nie zachowały, z wyjątkiem jednej — Ostrej Bramy. W kaplicy, którą w XVII wieku zbudowali karmelici, umieścili oni obraz Madonny. Do dziś jest to nie tyko jeden z najcenniejszych zabytków Wilna, ale od wieków słynąca wielkimi cudami i łaskami kaplica.
Pierwsze malowidło (techniką temperową) powstało na początku XVII wieku na dębowych deskach i było prawdopodobnie dziełem nieznanego miejscowego malarza. Nieco później drewniany Obraz pokryto farbami olejnymi. Matka Boża na tym Obrazie jest bez Dzieciątka, ręce ma złożone na piersiach i z nieco pochyloną i skłonioną ku wejściu do kaplicy głową, tak jakby do każdego wchodzącego miała nastawione swe ucho. Nastawione na jego prośby, żale, boleści, które wszystkie pragnie wysłuchać, zaradzić, pomóc, ogarnąć swoim Płaszczem Miłosierdzia.
W końcu XVII wieku złotnicy wileńscy pokrywają Obraz złotem i od tego to okresu zaczął uchodzić za cudowny. Do roku 1761 było już odnotowanych 17 cudów płynących z Obrazu Matki Bożej Miłosierdzia. Za czasów papieża Klemensa XIV (1769-1774) w dniu 5 kwietnia 1773 roku papież udzielił odpustu wszystkim tym, którzy ze swoimi prośbami z ufnością zwracali się do Matki Bożej. Ten też rok wielu uważa za początek odpustów, jakimi są Opieki.
W lipcu 1927 roku Obraz został ukoronowany pięcioma koronami papieskimi. Wystrój dzisiejszej kaplicy pochodzi z przełomu XIX i XX wieków. Dziś ściany kaplicy są uwieńczone licznymi wotami z różnego rodzaju napisami. W kaplicy wypisana jest cała Litania Loretańska. Wota te wierni zawieszali jako podziękowanie Matce Bożej za otrzymane łaski, uzdrowienia, wyjścia z nałogów. Dokładnie nie da się policzyć tych wszystkich pamiątek. Tak już jest, że przed tym obrazem i dziś schyla głowę i wierzący, i niewierzący przechodzień.
Ale powróćmy do Opiek. W ciągu tych stuleci miały one różne formy, zmieniały się tradycje i nawet terminy tych uroczystości. Nie zmieniało się tylko jedno — te tysięczne tłumy wiernych, które co roku padają tu na kolana, by za coś dziękować, prosić, przepraszać.
Ostatnio już od bardzo wielu lat Opieki rozpoczynają się w drugą niedzielę listopada i trwają przez cały tydzień.
— Opieki, to chyba najpiękniejszy i najbardziej rozmodlony z odpustów, które istnieją w naszym kraju. Pamiętam te pierwsze w moim życiu Opieki, były o wiele bardziej skromne, jeśli chodzi o tak zwaną oprawę, ale zawsze były tu tłumy wiernych nie tylko z Wilna czy Litwy, ale też z ościennych krajów — mówi nowy proboszcz kościoła pw. św. Teresy oraz rektor Kaplicy Ostrobramskiej ks. prałat Kęstutis Latoža.
Dodajmy, że są to pierwsze tak zwane „samodzielne” opieki księdza Kęstutisa. Oczywiście, jak mówi, była wielka radość, ale i pewien niepokój, poczucie wielkiej odpowiedzialności przed Bogiem i wiernymi. Księdzu udało się wnieść kilka nowych dodatków i akcentów. Jak sam przyznaje, niektóre idee i rozwiązania przychodziły nocą, gdy czasem się budził. Ostatnio dużo myślał, co by tu jeszcze do tej starej tradycji dodać.
No i udało się. Będzie to tydzień w dużej mierze poświęcony wiernym z Białorusi. Wraz ze swoimi wiernymi pielgrzymami z Białorusi przybywa dwóch biskupów — Tadeusz Kondrusiewicz i Aleksander Kaszkiewicz.
Już 14 listopada w kaplicy o godz. 17.00 będą modlić się na różańcu Białorusini, 15 listopada Msza św., 16.00 i o 17.00 modlitwa na różańcu, 16 i 18 listopada o 14.20 modlitwa różańcowa, 18 listopada o 15.00 Msza św. Wierni z Białorusi spędzą w Wilnie prawie cały tydzień.
Nowością będzie także to, że w tegorocznych opiekach wezmą udział dziekanaty ze wszystkich diecezji Litwy.
— Jest to dla mnie trudna placówka choćby ze względu swojej świetności, stałych pielgrzymek itp. Ale jest to dla mnie osobiście bardzo święte i wiele znaczące miejsce. Gdy moja mama była ze mną w ciąży, lekarze nie pozwalali jej rodzić. Na żaden zabieg się nie zgodziła i szczęśliwie urodziła mnie zdrowego i to właśnie wówczas od razu ofiarowała mnie Matce Bożej. W ten to sposób stale mam Wielką Orędowniczkę w każdej trudnej chwili. Gdy czasem czymś się zadręczam, to często zanim do Niej się zwrócę, Pani Ostrobramska sama mnie odnajduje i podsuwa rozwiązanie — zwierza się proboszcz.
— Poza tym to z tej parafii wstąpiłem do Seminarium Duchownego. Tu miałem swoją pierwszą Mszę św. Prymicyjną i dlatego to sanktuarium jest mi tak drogie i nadal liczę na Matki wsparcie i pomoc — dodaje.
Nie na próżno jeden z poetów XX wieku Bohdan Rudnicki tak oto pisał: Matko Boska Ostrobramska w podwójnej koronie!/Matko Boska Ostrobramska z Orłem i Pogonią!/Matko Boska Ostrobramska w warownej kaplicy!/Matko Boska Ostrobramska z wileńskiej ulicy!/Matko Boska — śliczna Panno w pozłocistej szacie!/Matko
/Boska — moja Matko z dziecięcych zdrowasiek!/Matko nasza z codziennego szkolnego pacierza!
I właśnie dlatego wielu spośród wierzących tak często pada na twarz przed cudownym obrazem, by wylać swe żale, wypłakać się, ukoić zbolałe serce, czasem podzielić się jakąś radością, podziękować za łaski, za opiekę. Podziękować za to, że to Ta Jedyna Strażniczka w dzień opiekuje się każdym krokiem wiernego. Nocą niestrudzenie czuwa nad naszym bezpiecznym i spokojnym snem, błogosławi i zanosi modlitwy cierpiących przed tron swego Syna.
To Ona często pierwsza wyciąga do nas swą pomocną dłoń.
O, gdyby mogły opowiedzieć te święte ściany kaplicy, ilu rzeczy przez te setki lat były tu świadkami, ilu świadkami były nigdzie nie zapisanych cudów, nawróceń itp. Z pewnością nie znalazłby się nikt, kto potrafiłby to wszystko odpowiednio zarejestrować, autentycznie przelać na papier.
W ciągu wieków do Ostrej Bramy, Tej Matki Miłosierdzia, zawsze ciągnęli wierni z Litwy, Polski, Białorusi, Ukrainy, a nawet z dalekiej Rosji i Syberii. Ktokolwiek odwiedzał Wilno, praktycznie bez względu na wyznanie, czy własne przekonanie, czasem może tylko ze zwykłej ciekawości, zawsze przynajmniej na chwilę przychodził do cudownej kaplicy.
A że tak jest, świadczą liczne fakty. Wystarczy o jakiejkolwiek porze dnia wejść do kaplicy, jak zawsze spotkamy rozmodlonych tu ludzi z różańcem w ręku i łzami w oczach, którzy za coś dziękują, o coś proszą, błagają. I tak już od kilku stuleci. Od kilku stuleci jesienią odbywają się tu Opieki Matki Bożej Miłosierdzia, gdzie co roku dziesiątki tysięcy wiernych codziennie oblega Obraz Matki Bożej i kościół pw. św. Teresy, od rana do wieczora oblega całą ulicę Ostrobramską: dzieci, młodzież, seniorzy, ludzie w różnym wieku, różnych zawodów i różnych stanów. Nie sposób wyrazić ani słowem, ani piórem, ile łask codziennie uzyskują tu ludzie tylko podczas Opiek, nie mówiąc już o 365 pozostałych dniach. Ba, tu czasem można nawet nocą spotkać kogoś klęczącego przed bramą i zanoszącego swoje prośby. I tylko Bóg jeden wie, ile łask wówczas ludzie wypraszają.
Maryja w swoim Ostrobramskim Obrazie była i nadal jest świadkiem wielu ciężkich przeżyć jej wiernych, głównie Polaków, jak i Litwinów. Kiedyś Władysław Syrokomla tak oto pisał: „Błogosław litewską stronę, z wysokiej baszty Twej Bramy! Matko!”
Nie sposób też pominąć tradycyjnych corocznych wileńskich pielgrzymek: „Ejszyszki – Ostra Brama”, corocznych licznych pielgrzymek z Polski. Niejeden z pątników cicho w sercu wołał: „Polecamy Ci, Matko, nasze życie, nasze codzienne radości i smutki, nasze codzienne „zdrowaśki” i nasze upadki. Prosimy Cię, byś jeszcze przez setki lat opiekowała się nami i była Matką Obojga Narodów”!
— A tak naprawdę Matka Boża Ostrobramska jest znana na wszystkich kontynentach, a szczególnie w Europie. Latem niemal codziennie przybywają tu całe autokary z pielgrzymami, piesze pielgrzymki. Najwięcej jest ich zwykle z Polski, ale nie brakuje też z Węgier, Niemiec, Francji i innych krajów. Najbardziej mnie w tym roku zaskoczyła pielgrzymka bajkerów. To było takie wspaniałe, gdy ci tak silni i mocni mężczyźni padali na kolana i skłaniali czoła przed cudownym obrazem Matki Miłosierdzia — opowiada ks. Kęstutis Latoža.
Z pewnością i w tym roku schyli kolano i skłoni czoło wielu prostaczków, ale wielu też profesorów, naukowców, wielu ludzi biednych i bardzo bogatych, bo każdemu z nich opieka Matki Bożej codziennie jest potrzebna.
ROZKŁAD OPIEK
14 listopada, godz. 15.00 — różaniec w kaplicy w języku litewskim i polskim.
We wszystkie inne dnie Msze św. w języku polskim będą odprawiane:
godz. 6.30 — w kaplicy
godz. 9.00 — w kościele
godz. 13.00 — w kościele
godz. 17.00 — w kościele
Każdego dnia wierni będą się modlić w innej intencji.
16 listopada — jest to dzień poświęcony osobom konsekrowanym
17 listopada — dzień Caritasu
18 listopada — dzień księży i kleryków
19 listopada — dzień uczniów, nauczycieli i katechetów
20 listopada — dzień Wojska Litewskiego
21 listopada — dzień młodzieży
22 listopada zakończenie oktawy
Dodatkowo o godz. 15.00 będą też odprawiane Msze św. w innych językach.
16 listopada — po ukraińsku
17 listopada — po angielsku
18 listopada — po rosyjsku
19 listopada — po włosku
20 listopada — po niemiecku
21 listopada — po francusku
Uwaga! W trakcie nabożeństw mogą czasem zajść jakieś wcześniej nie przewidziane zmiany.