„Poznać Wilno, to znaczy — ukochać je na zawsze. Miasto ma swój własny charakter i ton, i jest pieśnią entuzjazmu, rozżarzonego do białości w wiekuistej „odzie młodości”. Wsłuchując się baczniej w pieśń dziejową Wilna, dostrzeżemy inną jeszcze nutę… Ta druga melodia, to pieśń męczeńska Wilna, które wycierpiało nieskończenie więcej, niż wszystkie inne miasta Rzeczypospolitej (…).
Toteż praca niniejsza usiłuje dopomóc do wyczuwania wartości i nastrojów duchowych, jakimi przemawia architektura do każdego widza, wrażliwego na piękno i ducha dziejów (…)”.
Jest to fragment wstępu do wielokrotnie wznawianego i wciąż wzbudzającego zainteresowanie „Przewodnika krajoznawczego po Wilnie” autorstwa profesora Juliusza Kłosa. Okładkę do „Przewodnika” (wydany w 1923, 1929 i 1937 r.) zaprojektował wspaniały wileński malarz Ferdynand Ruszczyc. Ilustracja fotograficzna w znacznej większości jest dziełem Jana Bułhaka, jest też kilka fotografii autora. Dzieło swe Kłos traktował jako szkic monografii historyczno-architektonicznej miasta, które, po przybyciu z Warszawy, pokochał bezgranicznie.
Wilno na zawsze pozostało miastem Juliusza Kłosa — wilnianina z wyboru. Dane mu było w nim przebywać zaledwie 13 lat. Potrafił jednak odegrać niesłychanie istotną rolę w różnych dziedzinach życia miasta. 8 sierpnia mija 135. rocznica jego urodzin.
Juliusz Stefan Kłos urodził się w Warszawie w 1881 r. Studiował na Politechnice w swym rodzinnym mieście i w Wiedniu, zdobywając dyplom inżyniera architekta. Przez pewien czas pracował w Grazu. Po powrocie do kraju wykazał się jako niezwykle twórczy architekt a równocześnie — członek Wydziału Konserwatorskiego Towarzystwa Opieki nad Zabytkami Przeszłości. Brał czynny udział w utworzeniu Wydziału Architektury na Politechnice Warszawskiej. Zorganizował i prowadził archiwum fotograficzne i pracownię Towarzystwa Opieki nad Zabytkami, był kierownikiem Wydziału Architektury w Ministerstwie Kultury i Sztuki.
W 1920 roku Juliusz Kłos, staraniem Ferdynanda Ruszczyca, organizującego Wydział Sztuk Pięknych Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie, został powołany jako profesor nadzwyczajny katedry architektury tego wydziału.
W Wilnie rozpoczął się najbardziej twórczy i ciekawy okres życia Kłosa. Wilnianie rozpoznawali na ulicach jego charakterystyczną sylwetkę. Był mały, nieładny, krótkowzroczny. Nie rozstawał się nigdy ze swym psem Żużu. Równocześnie — interesujący w towarzystwie, inteligentny i wrażliwy. Był wielkim miłośnikiem architektury i poezji, zwłaszcza uwielbiał Juliusza Słowackiego. Posiadał nieprzeciętny talent literacki, o czym świadczy zresztą cytowany powyżej jego „Przewodnik krajoznawczy po Wilnie”. Uwielbiał piękne panie. Z jednakowym zamiłowaniem fotografował zabytki architektury i nagie kobiety. Miał tysiące fotografii z pierwszej dziedziny i setki — z drugiej. Podobno w jego kolekcji kobiecej było wiele zdjęć pań z towarzystwa i ze świata aktorskiego.
Dziś Kłos kojarzony jest głównie jako autor przewodnika krajoznawczo-turystycznego po Wilnie. Warto wspomnieć miejsca związane z jego osobą. A jest ich sporo w mieście …
Jest to m. in. Cela Konrada w klasztorze pobazyliańskim przy ul. Ostrobramskiej, w którym władze carskie więziły filomatów, w tym młodego Adama Mickiewicza. Lokalizację jej ustalono ostatecznie według badań Juliusza Kłosa z lat 1921-1923. W 1926 roku według jego projektu przebudowany został cmentarz żołnierzy polskich na Rossie, poległych w latach 1919-1920. Później nastąpiła kolejna przebudowa w związku z pochówkiem serca Marszałka i prochów jego matki. Chronologicznie Kłos kierował restauracją kościoła pod wezwaniem Pana Jezusa na Antokolu, przemienionego w 1864 r. na cerkiew św. Michała, uczestniczył w odnawianiu kościołów pw. św. Kazimierza, św. Ignacego, Wizytek. Pod jego kierunkiem odbywała się restytucja dziedzińca Piotra Skargi USB, prowadził remont zabudowań pobernardyńskich, przystosowując je do potrzeb Wydziału Sztuk Pięknych USB. Kierował jako konsultant pracami konserwatorskimi ruin na Górze Zamkowej. Wreszcie w 1931 roku — sensacyjne odkrycie krypty ze szczątkami królewskimi w katedrze wileńskiej. Odkrycie grobów królewskich to zasługa przede wszystkim Stanisława Lorentza i Juliusza Kłosa, którzy prowadzili badania nad stanem katedry po wielkiej powodzi wiosną 1931 r. Kłos zaprojektował mauzoleum królewskie pod kaplicą św. Kazimierza. Ostateczną jego wersję opracował architekt Stanisław Bukowski i w 1935 r. szczątki królewskie zostały tam przeniesione.
Ponadto Kłos zajmował się konserwacją zabytków Wilna i Wileńszczyzny.
Nadzorował renowację zamku w Trokach. Zajmował się inwentaryzacją zabytków Wileńszczyzny i Białorusi, tworząc ich dokumentację fotograficzną. Zaprojektował między innymi kompleks „kolonii urzędniczej” w Brasławiu.
Działał również w Towarzystwie Miłośników Wilna, opublikował wiele publikacji. Jest autorem albumu pt. „Polskie Wilno”, wydanego w 1922 r. (w kilku wersjach językowych). Edycja opatrzona została 40 zdjęciami autorstwa Jana Bułhaka i tekstem Juliusza Kłosa. Tuż przed śmiercią zakończył pracę nad obszerną monografią Wilna…
W Wilnie Kłos mieszkał w kamienicy nr 24 przy ul. Zarzecznej (Užupio). Zamieszkał w niej po Ruszczycu, który wyprowadził się na Zamkową (do kamienicy, w której mieszkał Juliusz Słowacki). 5 stycznia 1933 roku wracał do domu po całonocnej pracy na Wydziale Sztuk Pięknych przy ul. św. Anny 4 (obecnie Maironio). Towarzyszył mu jak zawsze pies Żużu. Po wejściu na półpiętro dostał ataku serca… Pochowany został na wileńskiej Rossie.
Na łamach „Kuriera Wileńskiego” z dn. 15 stycznia 1933 opublikowana została relacja ze Środy Literackiej, która odbyła się 11 stycznia 1933 roku w Celi Konrada. „Tyle razy słuchaliśmy profesora Kłosa w tych murach i komuż by na myśl wtedy przyszło, że kiedyś odbędzie się tu wieczór, już tylko Jego pamięci poświęcony” — mówił wtedy Witold Hulewicz, redaktor „Tygodnika Wileńskiego”, kierownik literacki Rozgłośni Wileńskiej Polskiego Radia oraz teatru Reduta. Właśnie Hulewicz w klasztorze pobazyliańskim zaczął urządzać słynne Środy Literackie.
Na Środzie pożegnalnej zapadła decyzja, że Związek Literatów cały dochód tego wieczora (uiszczane wstępne) przeznaczy na budowę pomnika nagrobnego zmarłego. Nie wiadomo z jakich powodów miejsce wiecznego spoczynku wybitnego architekta i historyka sztuki zostało upamiętnione zaledwie skromnym żelaznym krzyżem i obrzeżem betonowym. Dopiero w 1992 roku, przed Dniem Wszystkich Świętych, odsłonięty został nowy nagrobek z karelskiego granitu z wnęką osłaniającą stary krzyż. Powstał staraniem Społecznego Komitetu Opieki nad Starą Rossą w Wilnie z prezeską Alicją Klimaszewską na czele. Ze składek społecznych: główną ofiarodawczynią była Ewa Krygier z Londynu, która akurat bawiła w Wilnie. Swój wkład wniosły warszawianki Zofia Rentowska i Krystyna Dragoń, wilnianie Wiesława i Czesław Malewscy, Eugeniusz Jaźwiński, Małgorzata Stolarczyk i inni. Poświęcenia dokonał ówczesny proboszcz kościoła pw. Ducha Świętego kś. Jan Kasiukiewicz. Pomnik zaprojektował gratisowo prof. Litewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Wilnie Eduardas Budreika, wielki wielbiciel talentu polskiego architekta, o którym powiedział tak: „Juliusz Kłos — inicjator naukowej restauracji zabytków w Wilnie — swą twórczością, swoimi zaletami duchowymi zasłużył na nasz szacunek”.
Dziś „Przewodnik” czyta się jak wspaniałą powieść, której bohaterem jest miasto. Wielu przewodników wileńskich sięga po książkę Kłosa. Fragmenty jego dzieła są cytowane bodajże we wszystkich nowszych edycjach wydawnictw o Wilnie, do dzisiaj jest niezastąpionym źródłem wiedzy.