
18 stycznia, w Rukli, w rejonie jonawskim, przedstawiono przebieg przygotowań Wojska Litewskiego do przyjęcia od lutego żołnierzy i sprzętu wojskowego batalionu NATO. Wczoraj, 23 stycznia, na Litwę przybyło niemieckie dowództwo mającego stacjonować w naszym kraju wielonarodowego batalionu NATO.
– Na Litwę przyleciał dowódca batalionu i grupa zarządzania – w sumie 17 niemieckich wojskowych. W tym tygodniu przybędzie również około 50 belgijskich żołnierzy ze sprzętem wojskowym. W ubiegłym roku na szczycie NATO w Warszawie podjęta została decyzja o wysłaniu do Polski i państw bałtyckich batalionów liczących po około 1000 żołnierzy każdy. Musimy być wdzięczni za solidarność. Litwa powinna docenić, że NATO reaguje i jest gotowe podjąć decyzję w razie potrzeby obrony. To gwarantuje nasze bezpieczeństwo. Możemy być pewni, że jeżeli wystąpi taka potrzeba, żeby w naszym kraju było więcej wojsk NATO, to na pewno one będą – powiedział Kurierowi Wileńskiemu Linas Linkevičius, minister spraw zagranicznych Litwy.
Co kilka miesięcy wojskowi będą podlegali rotacji. Bataliony będą wielonarodowe, ale w każdym będzie tzw. państwo ramowe, czyli odpowiedzialne za wystawienie większości sił i dowodzenie całością. W Polsce państwem ramowym będą Stany Zjednoczone, na Litwie – Niemcy, na Łotwie – Kanada, a w Estonii – Wielka Brytania.
– Amerykańskie brygady mają przebywać w Polsce i innych krajach regionu rotacyjnie w ramach operacji Atlantic Resolve. Ma to zwiększyć amerykańskie zdolności odstraszania i odpowiedzi na potencjalne kryzysy oraz do obrony sojuszników i partnerów w Europie. Żołnierze wielonarodowego batalionu pod dowództwem Niemiec będą na Litwie uczestniczyli w ćwiczeniach wspólnie z żołnierzami z Litwy. W przypadku agresji przeciwko Litwie, razem z oddziałami Wojska Litewskiego i dodatkowymi jednostkami sił sojuszniczych, będą bronili Litwy. Wątpię, żeby Rosja chciała napadać na nasz kraj, gdy widzi, że nie jesteśmy sami. To bardzo dobrze, że została podjęta decyzja o wysłaniu batalionów do Polski i państw bałtyckich, to na pewno odstraszy Rosję – tłumaczy minister.

Od lutego przeważająca część żołnierzy batalionu będzie rozmieszczana na Litwie. Licząca około 1,2 tys. żołnierzy jednostka wojskowa zostanie skompletowana w czerwcu. Około połowy składu będą stanowili żołnierze z Niemiec. Dowodzony przez ten kraj batalion uzupełnią Belgia, Chorwacja, Francja, Luksemburg, Holandia i Norwegia. Przez jakiś czas sojusznicy będą mieszkali w Rukli, następne planuje się rozlokować ich w innej miejscowości.
– To nie była decyzja Litwy, żeby w Polsce i w krajach bałtyckich rozmieścić po około 1 000 żołnierzy, to była wspólnie przyjęta decyzja na szczycie NATO w Warszawie. NATO jako organizacja polityczno-militarna nie prowokuje konfliktów, tylko im zapobiega, dlatego też postanowiono rozlokować jej wojska, żeby w razie potrzeby zapobiec konfliktom. To ma odstraszyć potencjalnego agresora. Dzięki temu możemy czuć się bezpiecznie. W artykule piątym Traktatu Północnoatlantyckiego, który został podpisany 4 kwietnia 1949 roku, mówi się, że każdy zbrojny atak na jedno z państw członkowskich będzie traktowany przez pozostałe państwa jako atak na nie same i w takiej sytuacji każdy z członków sojuszu udzieli pomocy napadniętej stronie, podejmując działania, jakie uzna za konieczne, łącznie z użyciem siły zbrojnej – powiedział Kurierowi Wileńskiemu Arvydas Anušauskas, przewodniczący sejmowego Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony.
Przybyła w poniedziałek, 23 stycznia, grupa niemieckich wojskowych będzie koordynowała napływ innych jednostek wielonarodowego batalionu.
AMERYKAŃSKA BRYGADA PANCERNA W POLSCE
Pierwsze grupy amerykańskich żołnierzy przybyły do Polski już 7 stycznia. Wojskowi mieli jednak tylko broń indywidualną. W niemieckim porcie Bremerhaven rozpoczęto wyładunek skierowanego do Polski sprzętu Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej z USA. Z niemieckiego portu sprzęt amerykańskiej brygady pancernej był przewożony koleją, konwojami wojskowymi i komercyjnymi w rejony Żagania i Drawska Pomorskiego.
Od lutego żołnierze i sprzęt z brygady zaczną się dyslokować w regionie, by ćwiczyć z europejskimi sojusznikami. Brygadowa grupa bojowa przywozi ok. 3,5 tys. ludzi, ponad 400 pojazdów gąsienicowych i ponad 900 kołowych, w tym 87 czołgów, 18 samobieżnych haubic Paladin, ponad 400 samochodów Humvee i 144 bojowe wozy piechoty Bradley.