Przewodniczący Sejmu RL, Viktoras Pranckietis, poinformował, że na wszystkie pytania w sprawie nabycia gruntów rolnych powyżej dozwolonych ustawowo 500 hektarów odpowie Prokuratura Generalna.
– Najpierw trzeba poczekać na odpowiedź organów ścigania, które prowadzą śledztwo w sprawie nabycia gruntów rolnych. Generalna Prokuratura i Służba Badań Specjalnych (STT) wkrótce przedstawią wyniki śledztwa, czy grunty rolne były nabyte prawnie, zgodnie z obowiązującym aktem prawnym w tym okresie – powiedział „Kurierowi Wileńskiemu” przewodniczący Sejmu Litwy, Viktoras Pranckietis.
We wtorek sejm odrzucił wniosek opozycji o rozpoczęciu dochodzenia parlamentarnego w sprawie kilku podmiotów prawnych, którzy wspólnie zarządzają obszarami większymi niż 500 hektarów, co jest sprzeczne z ustawą o gruntach rolnych.
– To sejm postanowił nie rozpoczynać dochodzenia parlamentarnego w sprawie gruntów rolnych. Sejm zgadza się z wnioskiem Komitetu Ekonomicznego, że w sformułowanym projekcie o rozpoczęciu dochodzenia parlamentarnego jest wiele nieścisłości i dwuznaczności. W raporcie Komitetu Ekonomicznego zaznaczono także, że na wiele pytań już odpowiedziano poprzez przyjęty pakiet prawny, a na resztę pytań odpowiedź będzie po zakończeniu śledztwa. Za takimi wnioskami komitetu głosowało – 53 parlamentarzystów, przeciwko – 41, wstrzymało się 6 osób – powiedział Viktoras Pranckietis.
Publicznych zarzutów i wypowiedzi przewodniczący parlamentu nie ocenia i nie komentuje, dopóki nie ma potwierdzających lub negujących wniosków prawnych.
– Poseł nie może mieć żadnych dodatkowych dochodów, jak tylko wynagrodzenie za pracę w sejmie. Przewodnicząca sejmowej Komisji Etyki i Procedur, Rita Tamašunienė, publicznie mówiła, że takich danych, ilu posłów zrezygnowało z działalności gospodarczej, nie ma i sprawdzić tego nie można. Nie mam żadnych powodów, żeby nie wierzyć jej słowom – podkreślił przewodniczący.
Elena Martinonienė, rzeczniczka prasowa Prokuratury Generalnej, powiedziała „Kurierowi Wileńskiemu”, że Prokuratura Generalna 16 stycznia wszczęła śledztwo w związku z informacją o działalności kilku publicznych osób prawnych, które najprawdopodobniej są współwłaścicielami więcej niż ustawowo dozwolonych 500 hektarów gruntów rolnych.
– Chcę podkreślić, że to nie jest wstępne dochodzenie. Prokuratura zwróciła się do odpowiednich instytucji z prośbą udostępnienia potrzebnych danych, aby dokładnie sprawdzić i to ocenić. Jest to olbrzymia ilość danych. W obecnej chwili trwa śledztwo. Nie możemy dzisiaj ujawnić, ilu osób dotyczy – powiedziała Elena Martinonienė.
Z prośbą utworzenia Tymczasowej Komisji Śledczej w sprawie sytuacji w sektorze rolnym wystąpili konserwatyści po tym, jak ukazała się informacja, że Ramūnas Karbauskis, lider rządzącej partii Związku Chłopów i Zielonych, zarządza ponad 30 tys. hektarami. Jak twierdzi parlamentarna opozycja ziemia należy do grupy kapitałowej Agrokoncernas, której właścicielem jest Karbauskis. Zarzucają politykowi, że część obszarów została zakupiona po przyjęciu ustawy z 2014 r. Okazało się, że mieszkający w Hiszpanii synowie Karbauskisa, Mantas i Justinas, którzy nie są rolnikami, w 2016 roku kupili kilka działek od rolnika zadłużonego w Agrokoncernasie. Ponadto polityk nie zadeklarował pieniędzy, które przekazał dzieciom na zakup tych gruntów. Wynika więc z tego, że polityk, który podczas kampanii wyborczej deklarował otwartość i przejrzystość swej działalności, obszedł prawo.
– Chociaż sejm postanowił nie rozpoczynać dochodzenia parlamentarnego w sprawie gruntów rolnych, nie rezygnujemy z idei przeprowadzenia śledztwa w tej sprawie. Powołaliśmy tymczasową grupę członków sejmu, w której zebrali się przedstawiciele tych frakcji, którzy głosowali „za” utworzeniem Tymczasowej Komisji Śledczej. Będziemy próbować dalej szukać odpowiedzi na wszystkie pytania. Oczywiście, teraz to zrobić będzie o wiele trudniej, ale będzie to możliwe. Dlaczego tak bardzo Chłopi bali się utworzenia komisji, jest jasne, wszystko bowiem jest powiązane z działalnością ich lidera, Ramūnasa Karbauskisa – powiedział „Kurierowi Wileńskiemu” konserwatysta Jurgis Razma.
Inicjatorzy śledztwa przedstawili 30 pytań w sprawie nabycia gruntów rolnych, importowanych nawozów na Litwę z krajów trzecich, środków ochrony roślin, sprzedaży maszyn rolniczych, zbóż i roślin oleistych, podziału rynków nasion, zarządzania elewatorami zbożowymi.
W 2014 roku Sejm Litwy przyjął ustawę chroniącą przed nadużyciami przy nabywaniu gruntów rolnych. Zgodnie z obowiązującym w kraju prawem, można nabyć nie więcej niż 500 ha ziemi. Poza tym nabywca gruntów rolnych musi posiadać trzyletnie doświadczenie w zakresie rolnictwa lub wykształcenie związane z rolnictwem, zobowiązuje się do prowadzenia produkcji rolnej, a kupioną ziemię musi uprawiać co najmniej przez 5 lat i tylko po takim czasie może ją sprzedać. Bez ograniczeń można kupić tylko 5 ha ziemi.