Więcej

    Jadą, jadą wozy… opancerzone

    Wielu z nas widziało, mniej miało nieprzyjemny udział w masowej kraksie – tzw. domino, kiedy pierwszy kierowca nieoczekiwanie hamował, a jadący z tyłu, „przylepieni” na nieostrożną odległość, nie mieli czasu wyhamować. Kiedyś widziałem taki „wąż” aż z 9 samochodów.

    Ale czegoś takiego na Litwie jeszcze nie było. W czwartek, na trasie Kowno–Pireny doszło do zderzenia jadących kolumną… amerykańskich wozów opancerzonych! Jak się u nas znalazły? Ano, w krajach bałtyckich trwają wielkie manewry i wojacy przemieszczają się po naszym kraju, żeby sobie potrenować.

    W kraksie wzięły udział cztery pancerniaki typu „Stryker”. Jeden na wzniesieniu nagle zahamował, a reszta nie wyhamowała… Ucierpiało 13 Amerykanów, na ich szczęcie – niegroźnie.

    Kolumnę asekurowała policja wojskowa – no, żeby jakiś cywil po drodze się nie przypałętał, a tymczasem sami sobie po nogach nadeptali.

    Chcemy obronić się przed wiadomo, kim, a wygląda na to, że tymczasem sami pozabijamy się bez jednego wystrzału.