Więcej

    Podziemne kontenery na śmieci w Wilnie

    Czytaj również...

    Nowy system porządkowania odpadów, który wszedł w życie 1 maja, wywołał niezadowolenie wilnian z powodu niewywożonych śmieci Fot. Marian Paluszkiewicz

    W ciągu dwóch lat w Wilnie planowane jest stworzenie 780 podziemnych placyków do przechowywania odpadów, na których rozmieści się około 3 tysiące nowych, głębszych niż dotychczasowe, kontenerów. Jak mówi Tomas Vaitkevičius, dyrektor Centrum Gospodarowania Odpadami Okręgu Wileńskiego (VAATC), jeden taki kontener na mieszane odpady pozwoli miastu zaoszczędzić w ciągu miesiąca około 700 euro.

    Jak powiedział podczas konferencji prasowej Vaitkevičius, pojemność jednego kontenera na mieszane odpady komunalne wynosi 5 metrów sześciennych, dlatego, jak mówił, jeden nowy kontener zastąpi pięć dotychczasowych.

    „Wygrywamy przez to, że będziemy to robili bardziej estetycznie i higienicznie, ponieważ odpadów nie będzie na powierzchni, nie będą one wypadały z brzegów, będą pod ziemią, gdzie jest chłodniej. Zatrzyma to proces fermentacji, gnicia, a więc zapachów będzie mniej” – zapewniał Tomas Vaitkevičius.

    Jak wyjaśniał, im mniej jest kontenerów, tym mniej jest tzw. podnoszeń. „Każde dźwignięcie w górę ma własną cenę – pół euro za każde uniesienie do góry. Licząc w ten sposób, możemy powiedzieć, że jeden kontener na mieszane odpady komunalne pozwoli zaoszczędzić w ciągu miesiąca około 700 euro. Jeżeli policzymy wszystkie 780 kontenerów, miasto zaoszczędzi około pół miliona” – mówił dyrektor VAATC.

    Zapewnił, że na jednym takim placyku znajdą się osobne kontenery na szkło, plastik, papier i odpady spożywcze. „Takie kompleksowe rozmieszczenie kontenerów uczyni sortowanie wygodniejszym, a wszystkie konkretne przykłady pokazują, że to zachęca ludzi do sortowania” – twierdził Vaitkevičius.

    Jak mówił, producent zapewnia 15-letnią gwarancję na podziemne kontenery, choć wiadomo, że mogą one służyć dłużej. Tymczasem naziemne kontenery są objęte 10-letnim okresem gwarancji.

    Jak zapewniał wicemer stołecznego samorządu, Linas Kvedaravičius, na wileńskiej Starówce zostaną rozmieszczone wyłącznie podziemne kontenery, w innych rejonach – półpodziemne.
    „Jest to fragment reformy odpadów, by mieszkańcy mogli wygodnie wyrzucić odpady i sortując śmieci, zmniejszyć ilość mieszanych odpadów” – mówił wicemer Kvedaravičius.

    Tymczasem wicedyrektor administracji Samorządu m. Wilna, Julius Morkūnas, mówił, że ten etap reformy jest skomplikowany. „Etapy są dość skomplikowane: to projektowanie, zlecenie, następnie przekazanie i wreszcie świadczenie usług. Wiążemy wielkie oczekiwania wobec ludzi, żeby odpowiednio wykorzystali wiedzę i odpady wyrzucali do właściwych kontenerów” – mówił wicedyrektor Morkūnas.

    Wartość projektu, jak mówił Julius Morkūnas, wynosi ok. 10 mln euro. 85 proc. tej sumy stanowić będą środki unijne. „Około 7 mln euro otrzymamy z UE, pozostałą część zapłaci sektor publiczny: 1,2 mln euro płaci Samorząd m. Wilna i 1,7 mln euro – VAATC“ – mówił Julius Morkūnas.

    Liczba podziemnych i półpodziemnych kontenerów jest zmienna. Przykładowo na Antokolu w ciągu 2 lat planowane jest rozmieszczenie 58 kontenerów, w Karolinkach – 39, w Żyrmunach – 79, na Zwierzyńcu – 17, w Ponarach – 4. W innych dzielnicach miasta ich liczba wyniesie pomiędzy 20 a 50 sztuk. Od 1 maja w Wilnie wszedł w życie nowy system zbierania i porządkowania odpadów. Wielu wilnian było z tego powodu niezadowolonych, ponieważ śmieci nie były wywożone na czas.

    Obecnie w Wilnie zostały urządzone 4 placyki na półpodziemne kontenery na odpady. Są one powszechne w większości krajów unijnych.

     

     

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Sukcesy polskich uczniów na olimpiadzie lituanistycznej

    W kategorii klas 9–10 do wiedzę sprawdzali uczniowie ze stołecznych szkół mniejszości narodowych. Nieco inaczej wyglądał przebieg olimpiady wśród starszych uczniów: w kategorii klas 11–12 do rywalizacji stanęli zarówno...

    Sąd nie zezwolił Jarosławowi Wołkonowskiemu zapisać nazwiska ze znakiem diakrytycznym

    Sąd Najwyższy podkreślił, że obecnie obowiązujące przepisy pozwalają obywatelom kraju na zapisywanie swojego imienia i nazwiska literami alfabetu łacińskiego, ale bez znaków diakrytycznych, których nie ma w alfabecie litewskim....

    Drugi filar funduszu emerytalnego bardziej elastyczny?

    Dziś widzimy, że część społeczeństwa nie ufa systemowi, co może mieć wpływ na samo gromadzenie i inwestycje – powiedziała minister Inga Ruginienė, zapowiadając zmiany na konferencji prasowej w czwartek...