Więcej

    Litewski w przedszkolu – im wcześniej tym lepiej?

    Czytaj również...

    Zgodnie z nowym projektem co najmniej pięć godzin tygodniowo ma być poświęconych na nauczanie języka litewskiego w przedszkolach

    Ministerstwo Oświaty i Nauki RL planuje w placówkach oświatowych mniejszości narodowych rozpocząć nauczanie języka litewskiego już w grupach przedszkolnych. Obecnie nauka litewskiego rozpoczyna się w grupach edukacji wczesnoszkolnej, czyli w tzw. „zerówkach”.

    Obowiązują tu cztery godziny nauki litewskiego tygodniowo. Poza tym nauczanie języka litewskiego może być wprowadzone na prośbę rodziców. Zgodnie z nowym projektem co najmniej pięć godzin tygodniowo ma być poświęconych na nauczanie języka litewskiego w przedszkolach. Na realizację projektu resort w 2019 roku planuje przeznaczyć dodatkowo 213,1 tys. euro, w 2020 – 639,4 tys. euro.

    Jarosław Narkiewicz, poseł na sejm z ramienia AWPL-ZChR i członek sejmowego komitetu oświaty i nauki jest przekonany, że jak na razie jest stanowczo za wcześnie na wprowadzanie podobnych zmian.

    Jarosław Narkiewicz

    – Do nauczania języka litewskiego należy podejść kompleksowo, ponieważ jest to temat problematyczny. Uważamy, że trzeba przejrzeć programy nauczania języka litewskiego, aby już na początkowym etapie były one różne, uwzględniając niejednakowe warunki językowe. Nie można stosować tych samych wymagań wobec języka ojczystego i języka nauczonego. Osiągnięcie jednakowej wiedzy jest w tym wypadku niemożliwe, należy więc systemowo przejrzeć tę sprawę i wtedy tylko możliwe byłoby wprowadzenie w okresie przedszkolnym jakichkolwiek dodatkowych zajęć w języku litewskim. Przede wszystkim powinny być rożne programy nauczania, bo obecnie sytuacja jest skandaliczna. Powstał poważny problem po tym, gdy zostało ujednolicone nauczanie języka litewskiego od pierwszej klasy zarówno dla uczniów szkół litewskich, jak i uczniów szkół mniejszości narodowych – w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” podkreśla Jarosław Narkiewicz.

    Kolejny problem z wykładaniem języka litewskiego powstał po wprowadzeniu systemu etatowego obliczania wynagrodzeń dla nauczycieli.

    – Dotychczas języka litewskiego, także w przedszkolu czy w tzw. „zerówkach”, mógł uczyć nauczyciel języka litewskiego. Teraz, po wprowadzeniu systemu etatowego obliczania wynagrodzeń dla nauczycieli, możliwość zatrudnienia takiego nauczyciela stała się bardzo problematyczna. Przedszkola borykają się z dużym problemem, ponieważ nie wszystkie wychowawczynie posiadają trzecią, najwyższą kategorię wiedzy języka litewskiego. Wystarcza im druga, co uniemożliwia wykładanie tego przedmiotu w przedszkolu. Są to tematy natury technicznej, z których ministerstwo oświaty i nauki nie wywiązuje się, a powinno. O tym rozmawialiśmy bardzo intensywnie z panią minister.
    Miała być stworzona komisja do rozpatrzenia różnych programów nauczania. Niestety, ministerstwo z tym tematem zwleka. My zaś nad tym będziemy pracować, aż problem nie zostanie rozwiązany. Dorywczych rozporządzeń oraz nowych zmian nie należy czynić, bo będzie to wybrane z kontekstu. Należy jeszcze raz opracować system rożnych programów nauczania języka litewskiego, który będzie przewidywać stopniowe podniesienie tego języka do określonego poziomu wiedzy. Obecne wymagania wobec uczniów szkół mniejszości narodowych są stanowczo zbyt wygórowane – podkreślił polityk.

    Zofia Matarewicz, dyrektorka Szkoły-Przedszkola „Wilia”, zaznacza, że wielu rodziców chce, by nauczanie języka litewskiego w pewnej mierze rozpoczęło się już w starszych grupach przedszkolnych, do których uczęszczają dzieci w wieku od 5 lat.

    Zofia Matarewicz

    – Do 1 września wychowankowie naszej placówki mieli 4 godziny tygodniowo nauki języka litewskiego w grupach edukacji wczesnoszkolnej, tzw. „zerówkach”. Po wprowadzeniu zmian w systemie obliczania wynagrodzeń dla nauczycieli te godziny zniknęły, ponieważ państwo ich nie finansuje. Bardzo szkoda, bo kadra była przygotowana, mieliśmy już pewne doświadczenie. Rodzice bardzo chcą, by nauczanie języka litewskiego było kontynuowane, żeby ich dzieci, uczęszczając do polskiej placówki, były tu adaptowane do języka państwowego. Nasze wychowawczynie nie mogą uczyć języka litewskiego, ponieważ nie posiadają odpowiednich kwalifikacji – powiedziała Zofia Matarewicz.

    Przewodniczący sejmowego komitetu oświaty i nauki Eugenijus Jovaiša twierdzi, że jedni naukowcy opowiadają się za tym, by dzieci mniejszości narodowych były nauczane języka litewskiego w jak największym zakresie – miałoby to im ułatwić integrację ze społeczeństwem.
    Inni eksperci z kolei są zdania, że z powodu rozszerzania nauczania języka litewskiego dzieci zbyt wcześnie zapoznają się z litewskim środowiskiem, litewskim językiem, podczas gdy nie znają jeszcze dobrze swojego języka ojczystego.

    Fot. Marian Paluszkiewicz

     

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Wspólna impreza imieninowa po raz pierwszy w Taboryszkach

    — Zapraszamy do wspólnej biesiady przy stole, tak jak na imieninach. Tym razem będą to imieniny w stylu ludowym. Nie zabraknie muzyki i poczęstunku. Wydarzenie nawiązuje przede wszystkim do Anny Krepsztul — zapowiada Jolanta Prowłocka, organizatorka imprez w Centrum...

    Kary pieniężne za nieodpowiedzialne biwakowanie na łonie przyrody

    „Celem akcji jest przypomnienie mieszkańcom, żeby wypoczywając na łonie przyrody nie zanieczyszczali zbiorników wodnych, wybrzeży i lasów oraz zachowywali się odpowiedzialnie spędzając czas na obszarach chronionych” — informuje Departament Ochrony Środowiska przy MSW. Podstawowe zasady Instytucja przytacza cztery podstawowe zasady...

    Dzieje dzielnicy „Krasnucha” na wystawie w Wilnie

    W ramach wystawy można też zwiedzić ciekawe, lecz niedostępny na co dzień obiekt.  — Zapraszamy do odwiedzenia dawnej siedziby Litewskiego Państwowego Archiwum Historycznego przy ul. Gerosios Vilties 10. Czynna jest tu wystawa, która opowiada o dziejach dzielnicy obejmującej ulice Savanorių,...

    Wolontariusze z Bolesławca na wileńskiej Rossie. „Poznajemy historię tam, gdzie mieszkali nasi przodkowie”

    — Drugi rok z kolei realizujemy projekt „Wolontariat dla Nowej Rossy”. Jest to projekt dofinansowany przez Narodowy Instytut Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą Polonika. Co roku staram się, żeby członkowie towarzystwa i młodzież z naszych bolesławieckich szkół uczestniczyła w...