Więcej

    Przyjaciele ludzkiej duszy

    Czytaj również...

    Siostra Rita Gvazdaitytė ze Zgromadzenia Sióstr od Aniołów Fot. archiwum

    Mimo że modlitwa „Aniele Boży” kojarzy się z czasami dzieciństwa, przekonanie o istnieniu Aniołów Stróżów jest jednym z ważnych elementów naszej wiary. Aniołowie są duchami stworzonymi przez Boga dla jego chwały i dla pomocy ludziom.

    Anioł z języka greckiego oznacza posłańca lub zwiastuna. Z natury aniołowie są duchami. O aniołach mówi Pismo Święte, stąd wiemy, że aniołowie istnieją. W Księdze Rodzaju, we fragmentach o stworzeniu świata, nigdzie wyraźnie nie ma mowy o tym, kiedy zostali stworzeni aniołowie, stąd biorą się dwie opinie. Część badaczy Pisma Świętego i ojców Kościoła uważa, że aniołowie zostali stworzeni przed światem materialnym (np. Orygenes, św. Jan Chryzostom i św. Ambroży). Inni natomiast, jak św. Augustyn, twierdzili, że równocześnie ze światem materialnym. Wydaje się, że najbardziej prawdopodobne jest przekonanie o stworzeniu aniołów i świata materialnego w tym samym momencie, gdyż to bardziej ukazuje związek między bytami powołanymi do istnienia – opowiada „Kurierowi Wileńskiemu” s. Rita Gvazdaitytė ze Zgromadzenia Sióstr od Aniołów, które swoją wileńską delegaturę ma przy ul. Rugių.

    Najprędsi w wypełnianiu woli Bożej

    Bóg wszystko, co stworzył, stworzył przede wszystkim dla swojej chwały – i w tym też jest główny cel istnienia aniołów. Mówi o tym Katechizm Kościoła katolickiego w numerze 347. Papież Paweł VI twierdził, że aniołowie spełniają podwójną rolę: orędują i wspierają, czyli są jednocześnie orędownikami ludzi u Boga i sługami Boga wśród ludzi. Bóg dał im jako zadanie opiekę nad ludźmi, ochronę ich przed złem i doprowadzenie do zbawienia.
    – To, że Anioł jest przy nas, możemy stwierdzić przez natchnienia. Przecież często mówimy, że „coś mnie nagle natchnęło”. A może to nie coś, ale ktoś? W duszy wiemy, że jeżeli postąpimy tak, jak nam podpowiada natchnienie, to oznacza, że będzie dobrze. Niekiedy mówi się dzieciom, że jak człowiek popełnia zły czyn, to jego Anioł Stróż płacze. Trudno to potwierdzić z punktu widzenia poważnej nauki o Bogu, bowiem anioł jako duch nie może płakać. Tak samo jak wyobrażenie aniołów ze skrzydłami jest raczej tylko symbolem ich prędkości w wypełnianiu woli Bożej… Ale z całą pewnością nasz Anioł Stróż odczuwa głęboki smutek, gdy zamiast jego dyskretnych, delikatnych zachęt do spełniania woli Bożej wybieramy zachętę kusiciela do wyboru tego, co złe – opowiada siostra.

    CZYTAJ WIĘCEJ: Na Bernardyńskim anioł bez głowy: sprawka wandali czy przyrody?

    Spieszą z przestrogą

    Aniołowie, którym Bóg zleca opiekę nad ludźmi, są nazywani Aniołami Stróżami. Opieka ta trwa przez całe nasze ziemskie życie. Każdy z nas ma swojego osobistego Anioła Stróża.
    – Anioł nie zna naszych myśli, tak samo jak i diabeł ich nie zna. Anioł widzi nasze postępowanie i chce nam pomóc, żebyśmy doszli do zbawienia. Wpływ duchów dobrych, i złych też, rozciąga się na nasze życie psychiczne, duchowe i materialne. Za pomocą obrazów i poruszeń wpływają na wyobraźnię, pamięć, uczucia, ale nie mają władzy nad naszym rozumem i wolą. Na pewno nasz Anioł Stróż chroni nas przed niebezpieczeństwami. Na przykład chcemy przebiec drogę w niedozwolonym miejscu – anioł nas ostrzega, jakby coś nas trzyma, nie puszcza. Jeżeli go nie posłuchamy, może się skończyć tragicznie. Anioł może też nam przysłać do pomocy jakiegoś człowieka. Na przykład ktoś nas odciąga nagle, żebyśmy nie trafili pod pociąg. Ile razy nas Anioł Stróż uratował, dowiemy się dopiero w niebie. Oczywiście, zdarza się, że ktoś ginie w wypadku, bo nie usłuchał przestrogi swego anioła, ale często też słyszymy, że samochód po wypadku jest do kasacji, a kierowca zdrów. To znaczy, że czuwał nad nami anioł – nie ma wątpliwości s. Rita Gvazdaitytė.

    Papież Paweł VI twierdził, że aniołowie są jednocześnie orędownikami ludzi u Boga i sługami Boga wśród ludzi

    Patrzą w oblicze Boga

    Anioł Stróż pomaga nam w modlitwie, ułatwia skupienie, zanosi nasze modlitwy przed Boży tron. Bardzo wiele zawdzięczamy tym naszym opiekunom. Gdybyśmy o wszystkich ich dobrodziejstwach wiedzieli, częściej byśmy pamiętali o szczerej rozmowie z nimi, czyli po prostu o modlitwie do Anioła Stróża.
    Najbardziej odpowiedzialna funkcja anioła zaczyna się wtedy, gdy oddajemy naszą duszę Bogu. Według tradycji to właśnie Anioł Stróż jest naszym przewodnikiem z tego świata do Boga, prowadzi nas przed Boga Sędziego i broni nas na sądzie szczegółowym.
    – Aniołowie nie są z nami w materialny sposób, ponieważ są duchami, chociaż czasami się ukazują. Znane są relacje świętych z aniołami. Na przykład ojciec Pio rozumiał spowiedź człowieka spowiadającego się w obcym języku dzięki Aniołowi Stróżowi. Aniołowie Stróżowie przybywali do niego od ludzi z prośbą o pomoc. Nazywał swego Anioła Stróża bratem bliźniakiem. Aniołowie patrzą w oblicze Boga, a opiekują się nami. Anioł Stróż jest zawsze przy nas, chroni nas, ale zdarza się, że spotykają nas nieszczęścia. To znaczy, że wybraliśmy inną drogę, niż nam podpowiadał anioł – mówi siostra.

    CZYTAJ WIĘCEJ: Przeżycia Misterium Paschalnego z Matką Bożą

    Można się z nimi zaprzyjaźnić

    Niektórzy żartują, że św. Krzysztof jest patronem kierowców rozpędzających się do 120 km/h, dla tych jadących szybciej patronem może być już tylko św. Piotr, który dzierży klucze do nieba. Jeżeli więc postępujemy nieroztropnie, anioł może nas przed tym przestrzegać, ale nigdy nie naruszy naszej woli.
    – Po śmierci, gdy dusza trafia do czyśćca, to Anioł Stróż tego człowieka udaje się na ziemię i prosi jego bliskich, żeby modlili się za duszę zmarłego, żeby z czyśćca wyszedł jak najszybciej. Zdarza się, że nagle poczujemy potrzebę, żeby pomodlić się za zmarłego, żeby zamówić mszę świętą w jego intencji. To znaczy, że do nas z prośbą o modlitwę przyszedł Anioł Stróż zmarłego – zaznacza s. Rita Gvazdaitytė.
    – Z aniołem możemy rozmawiać poprzez modlitwę „Aniele Boży”, poprzez Koronkę do Aniołów Stróżów albo po prostu swoimi słowami. Trzeba pamiętać, że do Anioła Stróża należy się modlić na głos, bo nie może słyszeć naszej modlitwy myślnej. Zaprzyjaźnić się z nim możemy poprzez tę rozmowę. Osobiście, ze swojej praktyki wiem, że gdy mi jest trudno porozumieć się z jakimś człowiekiem, to swojego Anioła Stróża posyłam do Anioła Stróża tego człowieka, żeby oni domówili się za nas. Jeszcze nie zdarzyło się, żeby to nie pomogło – wyznaje wileńska zakonnica.
    Z lektury „Dzienniczka” wiemy, że św. Faustyna wiele razy widziała swojego Anioła Stróża przybranego w ciało. W opisie jego wyglądu jest jednak bardzo powściągliwa. Nie przedstawia go – jak czynią to artyści – jako młodego mężczyzny, z reguły silnego, o pięknej urodzie, w wytwornych szatach, podobnego do Siedmiu Aniołów Apokalipsy – odzianych w czysty, lśniący len, przepasanych na piersiach złotymi pasami (Ap 15, 6), często ze skrzydłami i jakimś przedmiotem w ręku. Św. Faustyna stwierdza krótko: anioł to jasna i promienna postać.
    Skoro wielu świętych miało dobrą relację ze swoim Aniołem Stróżem, jest to zachęta, żeby ich w tym naśladować.

    Wypowiedzi s. Rity Gvazdaitytė do powyższego artykułu zostały autoryzowane, a treść – zweryfikowana przez katolickiego kapłana.


    Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym “Kuriera Wileńskiego” nr 41(199); 19-25/10/2019

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Barbara Misiun: „Św. siostra Faustyna jest dla mnie niedoścignionym wzorem”

    — Lektura „Dzienniczka” towarzyszy mi od dawna. Jego treść rezonuje z moją duszą, zachwyca mnie, krzepi i dodaje odwagi. Zapragnęłam przedstawić orędzie Miłosierdzia Bożego wszystkim, którzy go jeszcze nie poznali lub zapomnieli o nim. Wiara ma to do siebie,...

    Przedwojenny symbol walecznych kobiet powrócił do dawnej świetności

    — Ten sztandar kiedyś był stracony. Podczas pierwszej wojny światowej został on wywieziony do Polski. Osoba, która prawdopodobnie wywiozła ten sztandar i przechowywała go, mieszkała w Polsce u gospodarzy w gospodzie. Następnie, gdy ta osoba wyjechała z tej gospody...

    Szef Litewskiego Związku Teatralnego: „Teatr musi wywierać wpływ, szokować ludzi”

    — Ludzie chętnie chodzą do teatru, liczba spektakli jest ogromna. Ponieważ nie ma kontroli, wszystkie sztuki, które powstają, są pokazywane, ich wartość artystyczna jest również bardzo różna. Jedna może być pokazywana, a druga nie powinna być pokazywana. Kiedyś mówiono,...

    Św. Józef przychodzi do takiego biedaczka jak ja i mówi: Nie bój się!

    Honorata Adamowicz: Jak narodził się pomysł na film „Opiekun”? Dariusz Regucki: Tak naprawdę nie miałem żadnych osobistych doświadczeń związanych z postacią św. Józefa ani mistycznych uniesień. Propozycję dostałem od producenta, Rafael Film. Dopiero podczas pracy nad scenariuszem zacząłem odkrywać naszego...