Już po raz drugi do polskich szkół na Litwie trafią podręczniki do nauki języka polskiego wydane w Polsce. Tym razem TIR z Gdańska przywiózł także książki i zeszyty ćwiczeń dla klas początkowych. Nowe podręczniki zostały zamówione przez Stowarzyszenie Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna”.
– To bardzo dobre podręczniki, a co ważne, bardzo aktualne, niektóre dopiero wchodzą na polski rynek. Nasi uczniowie mają więc to, co najlepsze – powiedziała „Kurierowi Wileńskiemu” Krystyna Dzierżyńska, wiceprezes stowarzyszenia.
Kartony z podręcznikami, tak jak w ubiegłym roku, rozpakowane zostały przy Domu Kultury Polskiej w Wilnie. Tuż obok zatrzymywały się autobusy polskich szkół, które przyjechały po nowe książki. Już drugi rok podręczniki kupowane są w ten sposób. Stało się to możliwe dzięki wprowadzeniu w ubiegłym roku przez ministerstwo oświaty Litwy nowej regulacji prawnej, która umożliwiła szkołom mniejszości narodowych zakup podręczników do nauki języka ojczystego, wydanych w krajach Unii Europejskiej, na okres przejściowy, czyli do czasu opracowania nowych podręczników wydanych na Litwie lub adaptacji podręczników z Polski.
Oferta została poszerzona
Po otrzymaniu zgody z ministerstwa na zakup książek w Polsce, zrobione zostało wstępne rozeznanie wśród nauczycieli co do konkretnych propozycji wydawniczych. Poloniści zasugerowali wybór dla klas starszych podręczników Gdańskiego Wydawnictwa Oświatowego. Nowe książki do języka polskiego otrzymali uczniowie klas od 4 do 9. W tym roku oferta podręczników została znacznie rozszerzona.
– Bardzo się cieszę, że w tym roku mamy również podręczniki dla klas początkowych. To seria podręczników „Lokomotywa” dla klas 1-3, dzieci otrzymają nie tylko książki, ale również ćwiczenia. Zakupiliśmy również drugą część podręcznika dla klasy 10. To nowy podręcznik, który dopiero w tym roku szkolnym ukazał się w Polsce, więc nasze dzieci będą się uczyć z najbardziej aktualnych źródeł – podkreśla Krystyna Dzierżyńska.
Czy książki z Polski to dobry pomysł? Poloniści nie mają wątpliwości.
– Przez rok pracy z nowym podręcznikiem przekonałam się, że był to bardzo dobry wybór. Ten podręcznik jest bardzo atrakcyjny pod względem graficznym, ale to nie jest najważniejsze. Przede wszystkim daje on możliwość dostosowania materiałów do różnych poziomów zdolności ucznia. Są w nim propozycje zarówno dla tych bardzo zdolnych, jak i słabszych. Bardzo wielką pomocą jest także podręcznik dla nauczyciela, zawierający bardzo dużo materiałów dodatkowych, także multimedialnych – mówi Janina Snarska, polonistka z Gimnazjum w Białej Wace.
Podręczniki sprawdziły się w czasie pandemii
Jak podkreśla nauczycielka, ważne jest, że w nowym podręczniku gramatyka powiązana jest z literaturą, dzięki czemu łatwiej się jej uczyć.
Podręczniki sprawdziły się także w czasie zdalnego nauczania. – W czasie pandemii udostępniono nam wersje elektroniczne podręcznika, okazało się to bardzo pomocne, gdy musieliśmy uczyć na odległość – wyjaśnia Snarska.
Oczywiście, pod pewnymi względami podręcznik trzeba przystosować do warunków Litwy.
– Do nas należy dopracowanie kontekstu regionalnego. Jeśli mówimy np. o rycerzach, a w książce mamy ilustrację np. zamku w Malborku, warto uzupełnić te informacje, opowiedzieć o Miednikach czy Trokach – mówi nauczycielka. W czasie wakacji grupa nauczycielek-entuzjastek opracowała plany tematyczne, uzupełnione o lokalny kontekst. Myślę, że praca będzie w tym roku o wiele łatwiejsza – dodaje polonistka.
Polskiego warto się uczyć
Z nowych podręczników cieszy się także Józef Kwiatkowski, prezes „Macierzy Szkolnej”. Jak powiedział „Kurierowi Wileńskiemu”, są one szczególnie ważne, bo, zgodnie z zapowiedziami władz oświatowych, język polski ma wrócić na listę egzaminów państwowych.
– Czekamy na to 20 lat. 20 lat walki, wieców, protestów, petycji. Teraz widać, że powoli dochodzimy do normalności. Otrzymaliśmy z Ministerstwa Oświaty i Nauki zapewnienie, że polski będzie wpisany na listę obowiązkowych egzaminów. Będzie miał taki sam status jak inne języki. Uczeń będzie mógł zdecydować, czy chce zdawać go jako państwowy egzamin czy też jako szkolny, wyniki egzaminu będą uwzględniane w trakcie rekrutacji na studia wyższe – wyjaśnił Kwiatkowski.
Prezes „Macierzy Szkolnej” zauważa, że zmiana nie nastąpi jednak jeszcze w tym roku. – Czekamy na wydanie odpowiedniego rozporządzenia i bardzo ważne jest, by zostało ono zatwierdzone jeszcze w tej kadencji rządu. Aby zaczęło obowiązywać w praktyce, muszą minąć jeszcze kolejne dwa lata – podkreślił.
Kwiatkowski zauważył, że decyzja o wpisaniu polskiego na listę egzaminów państwowych będzie kolejnym krokiem w kierunku poprawy sytuacji polskiej oświaty na Litwie. – Widzimy o wiele bardziej sprzyjający klimat. Rozwiązaniu problemów sprzyja minister oświaty i cała współpracująca z nim ekipa. Widzimy także zainteresowanie naszymi problemami ze strony prezydenta Litwy, który spotykał się z przedstawicielami polskiej oświaty. Także przedstawiciele polskich władz upominają się o nasze prawa, przypominają o egzaminie maturalnym z polskiego i innych problemach – wyjaśnił Kwiatkowski.
Fot. Marian Paluszkiewicz