Istotą uroczystości Wszystkich Świętych jest wspomnienie wszystkich, którzy osiągnęli już radość nieba, choć niekoniecznie zostali oficjalnie zaliczenia do grona świętych i błogosławionych. Uroczystość ta ma nam przypominać o powszechnym powołaniu do świętości każdego człowieka – mówi „Kurierowi Wileńskiemu” ks. dr Mariusz Marszałek SAC, formator w nowicjacie pallotynów w Ząbkowicach Śląskich, kierownik duchowy i rekolekcjonista. Przez wiele lat posługiwał w Wilnie.
1 listopada przypada uroczystość Wszystkich Świętych. Zazwyczaj jest ona błędnie utożsamiana ze świętem zmarłych. Czy mógłby Ksiądz wskazać źródła i istotę tej uroczystości?
W Kościele rzymskim i w innych Kościołach lokalnych obchodzono wspomnienie męczenników w dniu ich całkowitego upodobnienia się do Chrystusa, czyli dniu ich narodzin dla nieba. Ich lista była stopniowa uzupełniana o założycieli lokalnych Kościołów oraz wyznawców wiary. W oparciu o kalendarze partykularne powstały martyrologia powszechne, obowiązujące w całym Kościele. W dniu 14 stycznia 1584 r. papież Grzegorz XIII promulgował wydanie wzorcowe „Martylorogium Romanum”, przeznaczone na użytek liturgiczny.
Równolegle do wspomnień poszczególnych świętych w Cesarstwie Rzymskim od IV w. obchodzono wspomnienie wszystkich męczenników chrześcijańskich. Ich daty były zróżnicowane lokalnie, ale najczęściej przypadały w okresie Wielkanocy. Efrem Syryjczyk zanotował, że w połowie IV w. w Edessie obchodzono wspomnienie wszystkich męczenników 13 maja. Według kalendarza z Nikomedii z IV w. przypadało ono na pierwszy piątek po Wielkanocy. Jan Chryzostom wspomniał na początku V w., że w Konstantynopolu obchodzono laudację wszystkich męczenników chrześcijańskich, z całego świata, w pierwszą niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego. Termin ten potwierdzają bizantyjskie kalendarze liturgiczne. Najstarsze świadectwa przeniesienia do Rzymu bizantyjskiego zwyczaju wspominania wszystkich męczenników w pierwszą niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego pochodzą z końca V w. W VI w. obchody te rozszerzono w Rzymie na wszystkich zmarłych, którzy osiągnęli stan zbawienia. Jednak pod koniec VI w. papież Grzegorz Wielki wykreślił to wspomnienie z rzymskiego kalendarza liturgicznego. Według części świadectw z VII w. obchody ku czci wszystkich świętych przeniesiono na święto ku czci apostołów Piotra i Pawła, 29 czerwca, lub dzień następny po tym święcie. Inne świadectwa informują, że w VII w. obchodzono wspomnienie wszystkich męczenników 13 maja.
Obchody wspomnienia wszystkich świętych 1 listopada w Rzymie rozpoczęto najprawdopodobniej w roku 741. Papież Grzegorz III ufundował wówczas oratorium w bazylice św. Piotra na Watykanie ku czci Zbawiciela, Maryi, apostołów, męczenników i wyznawców. W dokumencie fundacyjnym papież polecił odprawiać w tym oratorium modlitwy do Wszystkich Świętych w dniu 1 listopada. Tę datę wprowadzono w Rzymie najprawdopodobniej pod wpływem dawnego zwyczaju, występującego u Anglosasów i Franków. Liczne bowiem świadectwa z IX w. przekazują, że w Anglii i państwie Franków obchodzono 1 listopada uroczystość zwaną sollemnitas sanctissima. W roku 935 papież Jan XI wyznaczył na 1 listopada osobną uroczystość Wszystkich Świętych, które miało obowiązywać w całym Kościele. Wprowadził też wigilię tego święta. W roku 1475 papież Sykstus IV ustanowił w dniu 1 listopada obowiązkową dla wszystkich wiernych uroczystość i dołączył do niej oktawę obchodów. Wigilia i oktawa zostały zniesione w roku 1955 przez papieża Piusa XII. Istotą uroczystości Wszystkich Świętych jest wspomnienie wszystkich, którzy osiągnęli już radość nieba, choć niekoniecznie zostali oficjalnie zaliczenia do grona świętych i błogosławionych. Uroczystość ta ma nam przypominać o powszechnym powołaniu do świętości każdego człowieka.
Listopad to w tradycji chrześcijańskiej szczególny czas modlitw za zmarłych. Jak możemy pomóc naszym zmarłym?
Zgodnie z oficjalnym nauczaniem Kościoła zmarli, którzy mają pewność zbawienia, ale muszą przejść ostateczne oczyszczenie, by móc oglądać Boga twarzą w twarz, przebywają w czyśćcu. Nie mogą oni zdobywać zasług poprzez modlitwy lub pełnienie dobrych uczynków. Mogą jednak korzystać z zasług wiernych przebywających jeszcze na ziemi. Stąd tak ważna jest nasza modlitwa za nich. Najważniejszą z nich jest ofiara mszy świętej. Kościół składa ofiarę eucharystyczną za zmarłych nie tylko z okazji obrzędów pogrzebu, lecz także w trzeci, siódmy i trzydziesty dzień po ich śmierci oraz w rocznicę ich śmierci. W dniu 2 listopada Kościół wiele razy składa Najświętszą Ofiarę za wszystkich wiernych zmarłych, za których ofiarowuje także Liturgię godzin, potocznie zwaną brewiarzem. Pełne uczestnictwo we mszy świętej za zmarłych to najwyższa forma modlitwy w ich intencji.
Poza tym warto w tym miejscu wspomnieć o praktykach ludowych, w tym modlitwach wstawienniczych za zmarłych. Praktyka modlitw za zmarłych jest zakorzeniona w zasadach wiary chrześcijańskiej, którymi są: charakter paschalny śmierci tych, którzy poprzez chrzest zostali włączeni w tajemnicę śmierci i zmartwychwstania Chrystusa; nieśmiertelność duszy ludzkiej; świętych obcowanie, dzięki któremu istnieje łączność między duszami zmarłych a duszami pozostającymi na ziemi; zmartwychwstanie ciał; życie wieczne. Przykładami kultu za zmarłych w pobożności ludowej są: nowenna do zmarłych jako przygotowanie do Dnia Zadusznego i oktawa przedłużająca go, nawiedzenie cmentarza, przynależność do bractw i innych stowarzyszeń, których celem jest modlitwa za zmarłych.
Co to jest msza gregoriańska?
Msze gregoriańskie to 30 mszy świętych odprawianych codziennie przez kolejne dni w intencji jednej osoby zmarłej za darowanie jej kar w czyśćcu. Praktyka ta zainicjowana została w VI w. przez papieża Grzegorza I Wielkiego, który polecił odprawianie w takiej formie mszy świętej za zmarłego mnicha benedyktyńskiego, przy którym znaleziono pieniądze, a tych ze względu na ślub ubóstwa nie powinien posiadać. Zgodnie z przekazem trzydziestego dnia ów zakonnik miał się objawić papieżowi i podziękować za okazane mu miłosierdzie, dzięki któremu opuścił czyściec. Praktyka ta rozwijała się od VIII w., najpierw w klasztorach, później wśród innych wiernych. Mszy świętej gregoriańskiej od samego początku towarzyszyło mocne przekonanie Kościoła o szczególnej jej skuteczności dla zmarłych cierpiących w czyśćcu. W 1884 r. Kongregacja Odpustów Stolicy Apostolskiej wyjaśniła, że zaufanie wiernych do mszy gregoriańskich jako szczególnie skutecznych dla uwolnienia zmarłego od kary czyśćca należy uważać za rozumne i zgodne z wiarą. Msze święte gregoriańskie nie są jednak obdarzone żadnymi specjalnymi odpustami. Praktyka opiera się wyłącznie na przeświadczeniu składających intencję o skuteczności takiej mszy.
Dlaczego na grobach palimy znicze?
Historia palenia zniczy wywodzi się z czasów pogańskich, a dokładniej ujmując z tradycji dziadów, noszących w wielu miejscach nazwę Zaduszek, mających miejsce w nocy z 31 października na 1 listopada. Zgodnie z wierzeniami podczas dziadów dusze zmarłych przenikały do świata żywych. W noc zaduszną rozpalano więc na cmentarzach, obejściach i rozstajach ogniska, mające na celu wskazywać drogę zbłąkanym duszom. Ogniska palono również na mogiłach samobójców oraz osób tragicznie zmarłych, zlokalizowanych zwykle poza murami cmentarnymi. Wierzono, że ogień stanowił dla dusz moc oczyszczającą, a żywym zapewniał ochronę przed złymi siłami, mogących występować w takich miejscach. Nasi przodkowie w noc z 31 października na 1 listopada poprzez zabawę, jedzenie i picie starali się w jak najlepszy sposób ugościć zmarłych. 1 oraz 2 listopada były dla nich natomiast dniem zadumy, czyli świętem zmarłych.
Wraz z pojawieniem się chrześcijaństwa zwyczaj palenia ognisk został zmodyfikowany i zyskał nowe znaczenie. Od tego momentu ogień umieszczany na nagrobkach w postaci płonącej świecy miał symbolizować nadzieję na nowe życie. Światło stało się symbolem obecności Boga wśród nas, jest metaforą naszej wiary w życie wieczne. Ogień symbolizuje także radość i prawdę. Ponieważ rozjaśnia mroki niewiedzy, niszczy kłamstwo i grzech.
Współcześnie znany nam zwyczaj odwiedzania cmentarzy pojawił się w XIX w. Dbałość o nagrobki oraz palenie świec to aktywności, które pojawiły się w okresie międzywojennym. Wcześniej cmentarze były zaniedbane, a zamiast nagrobków istniały same kopczyki. Składane na grobach kwiaty i zapalone znicze stanowią obecnie symbol pamięci o bliskich zmarłych. Światło pochodzące z palonego się znicza stanowi wyraz wieczności, a także troski o zmarłych bliskich.
Jak często modlić się za zmarłych?
Każda pora roku i dnia jest dobra. Szczególną okazją do modlitwy za zmarłych jest rocznica śmierci bliskiej nam osoby oraz wspomnienie zmarłych obchodzone 2 listopada. Warto pamiętać o możliwości uzyskania odpustu za zmarłego. Nawiedzając z modlitwą kościół lub kaplicę publiczną w uroczystość Wszystkich Świętych (1 listopada) oraz w Dniu Zadusznym (2 listopada), możemy pod zwykłymi warunkami uzyskać odpust zupełny, czyli całkowite darowanie kar dla dusz w czyśćcu cierpiących. Ponadto wypełniając określone warunki, możemy uzyskać odpust zupełny od 1 do 8 listopada za pobożne (czyli modlitewne) nawiedzenie cmentarza. Odpust zupełny możemy uzyskać raz dziennie. W czasie nawiedzenia świątyni należy odmówić Ojcze nasz i Wierzę w Boga oraz trzeba wypełnić inne warunki, takie jak: stan łaski uświęcającej (spowiedź sakramentalna), komunia święta i modlitwa według intencji Ojca Świętego. Odpust ten można uzyskać od południa dnia Wszystkich Świętych i przez cały Dzień Zaduszny. Bardzo ważną modlitwą za zmarłych jest Koronka do Bożego Miłosierdzia. Można ja odmawiać wielokrotnie w ciągu dnia, nie tylko o godz. 15.
Jak dzisiaj, w czasie pandemii, powinniśmy się zachować w dni, w które wspominamy zmarłych?
Przede wszystkim należy się stosować do wytycznych wydanych przez władze cywilne oraz kościelne. W celu zachowania odpowiednich środków ostrożności warto zaplanować odpowiednio wcześniej sprzątanie oraz dekorowanie grobów naszych bliskich. Można to uczynić już w ostatnich dniach października. Groby naszych bliskich można odwiedzać między 1 a 8 listopada, unikając przy tym dużych skupisk. Osoby starsze lub cierpiące na przewlekłe choroby mogą pozostać w swoich domach, ofiarowując swoje cierpienie i modlitwy za dusze w czyśćcu cierpiące. Najważniejsza jest bowiem modlitwa, a nie ozdabianie grobów i czuwanie przy nich.
Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym “Kuriera Wileńskiego” nr 44(127) 31/10-06/11/2020