Przewodnicząca Izby Reprezentantów z ramienia partii demokratycznej, Nancy Pelosi, poinformowała w niedzielę, że przed debatą o postawieniu prezydenta Donalda Trumpa w stan oskarżenia odbędzie się głosowanie o usunięciu go z urzędu.
Czytaj więcej: Trump zablokowany na Facebooku, USA na celowniku internautów
W liście skierowanym do kongresmenów Pelosi stwierdziła, że potrzebne jest podjęcie „pilnych działań” bowiem zachowanie prezydenta „stwarza realne zagrożenie dla Konstytucji i Demokracji”.
Nancy Pelosi poinformowała, że na początku obrad odbędzie się głosowanie wzywające wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych, Mike’a Pence’a, oraz członków obecnej administracji do usunięcia Donalda Trumpa ze stanowiska prezydenta na mocy 25. Poprawki do Konstytucji USA. Przewiduje ona taką możliwość w przypadku niezdolności prezydenta do sprawowania urzędu. W takiej sytuacji funkcję głowy państwa obejmuje tymczasowo wiceprezydent.
W poniedziałek przywódcy obu partii w Izbie Reprezentantów planują przeprowadzić konsultacje w tej sprawie w trybie pilnym. Jeżeli Republikanie je zablokują, co – jak zauważają amerykańskie media – jest prawie pewne, we wtorek odbędzie się plenarne posiedzenie Izby.
Dopiero w drugiej kolejności – jak poinformowała Pelosi – odbędzie się debata nad artykułami postawienia prezydenta w stan oskarżenia, czyli impeachmentu. Daty głosowania w tej sprawie nie są jeszcze znane. W poniedziałek demokratyczni deputowani do Izby mają przedstawić stosowne artykuły.
W ten sposób Demokraci zamierzają potępić działania prezydenta w związku z atakiem jego zwolenników na Kapitol w ubiegłą środę. Jednocześnie planowane jest odroczenie dalszych etapów postępowania o 100 dni, aby umożliwić prezydentowi elektowi Joe Bidenowi skupienie się, zaraz po jego inauguracji, na innych priorytetach.
Czytaj więcej: Chaos w Waszyngtonie. Nie żyją 4 osoby, ponad 50 aresztowanych
Do niedzielnego popołudnia 210 z 435 członków Izby poparło wniosek o impeachment.
Do ustąpienia wzywają obecnego prezydenta także koledzy z partii republikańskiej, w tym dwoje senatorów – Patrick Toomey z Pensylwanii i Lisa Murkowski z Alaski. „Sądzę, że prezydent zdyskwalifikował się na zawsze, a zwłaszcza do pełnienia wybieralnego urzędu” – powiedział Toomey.
Według Murkowski Donald Trump „powinien zrezygnować i odejść jak najszybciej”. Inny republikański senator Roy Blunt nie posunął się tak daleko, ale ostrzegł Trumpa, aby „był bardzo ostrożny” w ostatnich dniach sprawowania urzędu prezydenta.
Chociaż do końca kadencji Trumpa pozostało zaledwie parę dni, nasilają się naciski w sprawie jego ustąpienia. Inauguracja prezydenta elekta Joe Bidena odbędzie się 20 stycznia.
Czytaj więcej: USA: Joe Biden zwycięża w wyborach, Nausėda złożył gratulacje
Na podst.: PAP, inf. własne