27 stycznia 1945 r. żołnierze Armii Czerwonej wyzwolili obóz zagłady Auschwitz-Birkenau, gdzie w ciągu pięciu lat zginęło ponad milion Żydów. 1 listopada 2005 r. Zgromadzenie Ogólne ONZ ustanowiło Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Datę obchodów wyznaczono właśnie na 27 stycznia. Litewska Wspólnota Żydów w tym roku zaapelowała do wszystkich mieszkańców kraju, aby wzięli udział w światowej akcji #WeRemember.
Zasady akcji są bardzo proste. Trzeba pokonać dosłownie pięć kroków. Pierwszy: wydrukować kartkę papieru z napisem #WeRemember #MesPrisimename80, czyli #MyPamiętamy. Drugi krok: Zrobić zdjęcie z napisem. Trzeci krok: Zdjęcie zamieścić w sieciach społecznościowych z hashtagiem #WeRemember #MesPrisimename80. Czwarty krok: Do 25 stycznia wysłać zdjęcie z napisem na adres projects@lzb.lt. Piąty krok: Obserwowanie światowej akcji w sieciach społecznościowych.
„Każdego roku przypominamy tragedię zgładzenia sześciu milionów Żydów. Zapraszam wszystkich – najważniejsze osoby w państwie, polityków, przedstawicieli oświaty oraz wszystkich mieszkańców Litwy – aby w przeddzień Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holocaustu przypomnieć tych, którzy zginęli w ogniu Holocaustu. To jest strata całego naszego państwa” – apelowała przewodnicząca Litewskiej Wspólnoty Żydów Faina Kukliansky.
Zmienia się, ale nie szybko
Ostatnio w litewskiej przestrzeni publicznej coraz częściej mówi się o Holocauście. Są publikowane prace historyczne. O zagładzie mówią politycy i celebryci. Przed czterema laty znany litewski pisarz oraz reżyser filmowy i teatralny Marius Ivaškevičius opublikował esej „Nie jestem Żydem”.
„Nie jestem Żydem, ale jestem człowiekiem, którego wujek, czyli starszy brat mojej mamy, umarł na północy Rosji. Bo nie wytrzymał warunków zesłania. Umarł będąc dzieckiem. Miał zaledwie roczek i pozostał tam na zawsze. Bardzo się wzruszam, kiedy dzisiaj młodzi Litwini udają się na Syberię, aby uporządkować litewskie groby. To miałoby większy sens i miałoby więcej serdeczności, gdyby z takim samym szacunkiem darzyli leżących obok naszych domów Żydów” – napisał literat.
Szacuje się, że na Litwie w trakcie nazistowskiej okupacji zginęło ponad 90 proc. żydowskiej populacji.
– Sytuacja zmienia się, ale nie tak szybko, jak powinna. To nie jest tylko moja opinia. Na to zwracają uwagę zarówno Litewska Wspólnota Żydowska, Żydzi z Europy i, może trochę rzadziej, samo państwo Izrael. Tu chodzi przede wszystkim o kilka elementów – upamiętnienie miejsc zagłady, oświatę, czyli nauczanie historii przez pryzmat historii Żydów i historii Zagłady. Zbyt mało mówi się o osobach ratujących Żydów w trakcie II wojny światowej – komentuje dla „Kuriera Wileńskiego” Andrzej Pukszto, historyk i politolog z Uniwersytetu Witolda Wielkiego.
Politolog podkreślił w rozmowie, że ten dzień ustanowiony przez ONZ jest bardziej skierowany do całego świata i Żydów rozsianych w rożnych krajach.
– Oczywiście, 27 stycznia jest również obchodzone w Izraelu. Jednak państwowy charakter ma Jom ha-Szoa. Kalendarz żydowski jest kalendarzem ruchomym, dlatego ten dzień przypada na kwiecień-maj. Obchody te są powiązane z powstaniem w getcie warszawskim – wyjaśnia naukowiec.
Jom ha-Szoa jest obchodzony w Izraelu od 1951 r., chociaż oficjalnie Knesset wpisał go na listę świąt państwowych w 1959 r. Izraelskie święto państwowe zostało ustanowione dla upamiętnienia Żydów zgładzonych przez nazistowskie Niemcy i ich kolaborantów. Święto jest uroczyście rozpoczynane w Izraelu o zachodzie słońca. Podczas ceremonii państwowej, która ma miejsce na placu Getta Warszawskiego w Yad Vashem, flaga państwowa jest opuszczana do połowy masztu, prezydent i premier wygłaszają przemówienia, ocaleni z Holokaustu zapalają sześć pochodni symbolizujących około sześć milionów Żydów, którzy zginęli podczas Holokaustu.
Od 1988 r. na terenie niemieckiego, nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau odbywa się Marsz Żywych. Od kilku lat marsze Żydów odbywają się również na Litwie, w Ponarach, gdzie w latach 1941-44 zginęło kilkadziesiąt tysięcy osób żydowskiego pochodzenia.
Czytaj więcej: Holocaust: 70. rocznica wyzwolenia Auschwitz
Historyczne przeprosiny
Zagłada Żydów, obok zagłady Romów, była bezprecedensową próbą fizycznej eliminacji całego narodu. Historycy sądzą, że III Rzeszy i ich kolaborantom udało się uśmiercić ok. sześciu milionów Żydów europejskich. Dane są względne. Dokładna liczba nie jest znana z powodu braku kompletnej ewidencji oraz systematycznego niszczenia archiwów i zacierania śladów przez władze niemieckie w obliczu klęski wojennej.
Polityka antysemicka w Niemczech rozpoczęła się zaraz po dojściu Adolfa Hitlera do władzy. Jesienią 1941 r. podjęto decyzję o tzw. „ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej”. Szczegóły akcji dopracowano formalnie podczas konferencji w Wannsee na początku stycznia następnego roku.
1 marca 1995 roku, podczas oficjalnej wizyty w Izraelu, ówczesny prezydent Litwy, Algirdas Brazauskas, oficjalnie przeprosił naród żydowski i poprosił o wybaczenie za udział w Holokauście przedstawicieli narodu litewskiego.