Więcej

    Wzrost gospodarczy Litwy spowolni do 2,7 proc.

    Czytaj również...

    W związku z tym, że druga fala pandemii koronawirusa na Litwie i w wielu krajach Unii Europejskiej  zmusiła państwa do przedłużenia ograniczeń gospodarczych i mobilności ludności, ekonomiści banku Swedbank obniżyli prognozę wzrostu PKB Litwy na ten rok do 2,7 proc. Przewidują, że w 2022 r. wzrost gospodarczy Litwy wyniesie 4,2 proc.

    Ludzie nie wydają teraz pieniędzy na rozrywki, za to inwestują w remonty swoich domów, nabywają nieruchomości
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    – Druga kwarantanna już nie jest tak bolesna jak pierwsza. Podczas drugiej kwarantanny ludzie już są przyzwyczajeni do pracy zdalnej, do zakupów przez internet. Ludzie nie wydają teraz pieniędzy na wczasy, rozrywki, za to kupują o wiele więcej, inwestują w remonty swoich domów, nabywają nieruchomości. Dzisiaj nie ma gdzie, tak naprawdę, dla własnej przyjemności wydać pieniędzy, dzięki czemu ludzie mają więcej oszczędności, mogą pozwolić sobie na większe i droższe zakupy. Z tego też powodu wpływ drugiej kwarantanny na litewską gospodarkę jest znacznie mniejszy niż wiosną 2020 r., gdy panowała wielka niewiadoma, strach. Dzisiaj cały kryzys koncentruje się w kilku sektorach – noclegowym, gastronomicznym, rekreacyjnym i rozrywkowym, a eksport rozwija się – ocenia dla „Kuriera Wileńskiego“ główny ekonomista Swedbanku, Nerijus Mačiulis.

    Ekonomiści Swedbanku obniżyli tegoroczną prognozę litewskiego wzrostu gospodarczego o ponad jeden punkt procentowy, do 2,7 procent. Głównym powodem jest zamrożenie działalności na kilka miesięcy na początku tego roku, co później powinno zostać zastąpione przez szybkie ożywienie, które będzie kontynuowane w 2022 r.

    – Prawie 3-procentowy wzrost gospodarczy w czasie pandemii, to całkiem nieźle. W związku z przedłużającą się drugą falą pandemii ożywienie litewskiej gospodarki będzie nieco opóźnione, ale perspektywy pozostają pozytywne. W przeciwieństwie do wiosny 2020 r. oczekiwania ludności nie uległy pogorszeniu, a wielu mieszkańców dostrzegło lepsze perspektywy gospodarcze i osobiste na przełomie roku. Pozytywne trendy konsumpcyjne potwierdzają również dane dotyczące płatności kartami Swedbank. Choć konsumpcja nieco zwolniła po świątecznych zakupach, to nie zapadła się i była tylko o kilka procent niższa niż rok temu. To wszystko wskazuje, że ludzie nie zaczęli gorzej żyć, a gospodarka kraju się trzyma – zapewnia ekonomista.

    Czytaj więcej: SEB Bankas: gospodarka Litwy skurczy się

    Perspektywy dla sektorów zorientowanych na eksport wyglądają znacznie lepiej niż dla sektorów usług. W listopadzie litewski eksport towarów był aż o jedną dziesiątą wyższy niż przed rokiem, a rosnące zamówienia eksportowe sugerują, że również w tym roku wzrost powinien być kontynuowany.

    – Na Litwie, podobnie jak w wielu innych krajach Unii Europejskiej, zaobserwowaliśmy podobne trendy. Nie będąc w stanie wydawać pieniędzy na podróże, restauracje, koncerty lub inne miejsca usługowe, mieszkańcy wydawali więcej na zakupy i poprawę swojego życia. W rezultacie, zarówno branża krajowa, jak i eksportowa bardzo szybko się ożywiły. Niestety, ale sektor zakwaterowania, gastronomii, wypoczynku i rozrywki wygląda najsmutniej. Ich szybszy powrót do normalności jest oczekiwany dopiero w drugiej połowie tego roku – tłumaczy Nerijus Mačiulis .

    Swedbank swoje prognozy makroekonomiczne opierał na założeniu, że rozprzestrzenianie się wirusa znacznie spowolni w drugim kwartale tego roku, co pozwoli na zniesienie wielu ograniczeń dotyczących działalności gospodarczej i mobilności.

    – Jeszcze nie możemy z całą pewnością powiedzieć, że ta pandemia wkrótce odejdzie w przeszłość. Mutacje wirusa, wyzwania logistyczne dla szczepionek lub niechęć dużej części społeczeństwa do szczepień mogą opóźnić powstanie odporności zbiorowej. Zmniejszyłoby to oczekiwania mieszkańców i przedsiębiorstw, a także zepchnęłoby sektory biznesowe, zależne od turystyki, mocno w dół – podkreśla Nerijus Mačiulis.

    Oczekuje się, że rozprzestrzenianie się wirusa zostanie zatrzymane przez to, że coraz większa część populacji uzyska odporność, zarówno po przechorowaniu COVID-19, jak i po zaszczepieniu się, ale ważne są również czynniki sezonowe, bo doświadczenie z ubiegłego roku pokazuje, że wirus rozprzestrzenia się wolniej późną wiosną i latem.

    Ludzie nie wydają teraz pieniędzy na rozrywki, za to inwestują w remonty swoich domów, nabywają nieruchomości
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Czytaj więcej: Gospodarka Litwy skurczy się najmniej w krajach bałtyckich

    – Ten kryzys nie był jednorodny – było wielu zwycięzców, którzy żyli coraz lepiej, i wielu przegranych, którzy wciąż nie widzą lepszych perspektyw. Zwycięzcami w czasie pandemii okazali się ci, którzy nie stracili pracy, a przegrali ci, których dochód to tylko krótkoterminowe środki wsparcia państwa. Wyeliminowanie tych nierówności poprzez krótkoterminowe środki wsparcia, długoterminowe inwestycje i programy przekwalifikowania nie będzie łatwym zadaniem, ale ważnym dla nowego rządu – komentuje specjalista.

    Według głównego ekonomisty Swedbanku w tym roku wzrost wynagrodzeń na Litwie będzie skromniejszy i wyniesie około 5 proc. Będzie to spowodowane wolniejszym wzrostem płacy minimalnej oraz tym, że sektory najbardziej dotknięte kryzysem nie będą się spieszyć z podwyżkami.

    Wzrost wypłat nie spowolnił w zeszłym roku, ponieważ cały kryzys koncentrował się w kilku sektorach – noclegowym, gastronomicznym, rekreacyjnym i rozrywkowym. Jest tam od 5 do 10 proc. spadku, w hotelach nawet więcej. Ale to nie jest bardzo duża część gospodarki, około jednej dziesiątej. Prognozujemy jednak, że w tym roku wzrost będzie skromniejszy, na poziomie około 5 proc., że najbardziej dotknięte sektory nie będą się spieszyć z podwyżkami wynagrodzeń, a te możliwości nie pojawią się tam wkrótce – przewiduje Mačiulis.

    Statystycy ogłosili, że średnia płaca na Litwie, wyłączając firmy indywidualne, w III kwartale 2020 r. wynosiła 1 455 euro (przed opodatkowaniem) – 10,4 proc. więcej niż w tym samym czasie w 2019 r.

    Swedbank prognozuje, że w tym roku inflacja wzrośnie do 2 proc., „a w 2022 r. jeszcze bardziej przyspieszy, przekroczy 3 proc.“.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo



    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Zima łagodna nie znaczy bezpieczna: ekspert apeluje o zachowanie ostrożności 

    Statystyki te zostały ujawnione w reprezentatywnym badaniu populacji kraju zleconym przez spółkę ubezpieczeniową Lietuvos draudimas. Igoris Lukaševas, szef działu dyspozytorni i służby brygadowej Pogotowia Ratunkowego w Wilnie zaznaczył, że do poślizgnięć najczęściej dochodzi w styczniu i lutym, dlatego bardzo...

    Nowe technologie to wyzwanie dla pracowników i pracodawców. Rynek pracy w 2025 r.

    „W III kwartale 2024 r. 1 mln 481,6 tys. mieszkańców było zatrudnionych lub miało pracę. Liczba zatrudnionych osób wzrosła o 9,9 tys. w ciągu roku. Jednak i w 2024 r. obserwowane jest spowolnienie na rynku pracy. Najwyższy wskaźnik zatrudnienia...

    Najpopularniejsza czekolada 2024 roku: przepyszna czy po prostu modna?

    Smakosze są gotowi zapłacić ponad 10 euro za 100 gramów słodkiego szaleństwa, w niektórych przypadkach cena sięga nawet kilkaset euro. Internetowy hit Deser, który podbija świat, pojawił się w 2021 roku. Jednak ogromną popularność zyskał w roku 2024 dzięki platformie TikTok. —...

    Spektakl „Księżniczka na ziarnku grochu” na zakończenie okresu bożonarodzeniowego

    Krystyna Zimińska, wiceprezes Wileńskiego Oddziału Miejskiego ZPL, w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” powiedziała, że świąteczna zabawa od wielu lat cieszy się ogromną popularnością. Zazwyczaj bierze w niej udział ponad 1 tys. dzieci, podobnie było też tym razem. Wieloletnia tradycja — Od ilu lat...