Ingrida Šimonytė z okazji Dnia Niepodległości Litwy złożyła mieszkańcom kraju życzenia. Podkreśliła, że dzisiaj również czasy są niepewne, jak to było w 1918 roku. Życzenia także złożyła przewodnicząca Sejmu Republiki Litewskiej Viktorija Čmilytė-Nielsen. Przypomniała trudne okoliczności historyczne towarzyszące podpisaniu Aktu Niepodległości i wspomniała Wilno.
„Wolność jest pielęgnowana i broniona na co dzień. Czasami z agresywnych państw, momentami przed wirusami, czasami przed pokusą uchylania się od odpowiedzialności. Koncentrując się na naszych trudnościach, powinniśmy czerpać inspirację z poprzednich pokoleń, które stanęły przed własnymi trudnymi wyzwaniami” — zaznaczyła w oświadczeniu premier.
„Litwa była snem”
„W lutym 1918 roku niepodległa Litwa wydawała się bardziej snem, trudno osiągalnym ideałem. Dookoła toczyła się desperacka walka o wpływy, wydawało się, że może zmienić się co najwyżej kat, a nie że kłosy wolności będą rosły silne” — zwróciła uwagę na realia tamtych czasów Šimonytė.
Czytaj więcej: Po 100 latach odnaleziono oryginał Aktu Niepodległości Litwy
„Niepodległość stała się rzeczywistością. Państwo litewskie nie tylko się narodziło, ale także rosło i umacniało się, stając się sprawą wspólną. Wtedy, podobnie jak dzisiaj, musieliśmy działać w niepewności. Co najważniejsze, nikt się nie poddał, a cierpliwa praca zaowocowała. Uważam, że tak jest i dzisiaj” — z optymizmem podsumowała premier.
„W tym roku 16 lutego obchodzimy nieco inaczej. Bez świątecznych spotkań i uroczystych obchodów. Jest to jednak okazja do refleksji, czym dla każdego z nas jest Wolność i Ojczyzna. Co nas łączy, a nie dzieli. Takie świętowanie tego dnia ma wiele sensu, ponieważ dodaje siły i odwagi do pokonywania wszelkich trudności i wzmacniania się nimi” — zakończyła oświadczenie Šimonytė.
Życzenia od przewodniczącej Sejmu
Życzenia złożyła także przewodnicząca Sejmu Republiki Litewskiej, Viktorija Čmilytė-Nielsen. Zauważyła, że niepodległość nie przyszła natychmiastowo po podpisaniu aktu.
Czytaj więcej: Historia flagi Litwy
„Mili. Akt 16 lutego 1918 roku dał początek dla nowoczesnego państwa Litewskiego. To deklaracja polityczna ogłaszająca, że odbudowywane jest państwo litewskie oparte na fundamentach demokratycznych. Słowo «demokratyczne» w akcie jest wspomniane aż dwa razy, podkreślając wagę takiej decyzji. Myślę, że to szczególne” — mówiła w życzeniach przewodnicząca Sejmu.
„Akt Niepodległości dał początek, ale nie stworzył sam w sobie państwowości. Litwa jeszcze długo tworzyła siły, budowała instytucje, walczyła dla przetrwania politycznego, bez żadnej gwarancji przyszłości” — zaznaczyła Čmilytė-Nielsen.
„Pierwszy kamień silniejszego państwa został postawiony dopiero w 1920 roku, 15 maja. Na pierwsze posiedzenie zebrał się wybrany w wyborach powszechnych Sejm Ustawodawczy” — mówiła przewodnicząca.
„Konieczność jego zwołania jest wspomniana w Akcie Niepodległości. Cytuję: «fundamenty państwa litewskiego oraz jego relacje z innymi krajami powinien ostatecznie ustalić jak najszybciej zwołany Sejm Ustawodawczy, wybrany w sposób demokratyczny przez wszystkich mieszkańców». Właśnie wtedy rozpoczęto Litwę nazywać Republiką Litewską” — słyszymy w nagraniu.
„Do tego czasu Litwę uznawało tylko 8 państw, jedne tylko Niemcy de iure” — zauważyła.
Przewodnicząca podkreśliła też, że Litwa nie miała wtedy Wilna, które było wpisane do konstytucji litewskiej jako stolica. Mimo to, obroniła niepodległości.
Czytaj więcej: Piłsudski i Żeligowski już nie są porównywani ze Stalinem i Hitlerem
Na podst.: LRV, własne