Temat 4-dniowego tygodnia pracy krążył po Europie od dawna. W czasie pandemii zaczęto znów głośno zastanawiać się, czy rozszerzenie weekendu do trzech dni nie byłoby zbawienne dla gospodarki. Oprócz krótszego tygodnia pracy proponuje się zalegalizowanie dłuższego urlopu wypoczynkowego na Litwie. Eksperci wskazują na statystyki – urlopy na Litwie są jednymi z najkrótszych w UE.
– Wraz z rosnącymi dowodami na to, że 4-dniowy tydzień pracy jest dobrą rzeczą, wzywamy władze do pójścia za przykładem Islandii i rozpoczęcia ogólnokrajowego eksperymentu, aby zobaczyć korzyści płynące z krótszego tygodnia pracy. Myślę, że jako kraj jesteśmy gotowi na zmiany. Najwyższy czas, aby mieć projekt pilotażowy. Na przykład, można zacząć od wprowadzenia 4-dniowego tygodnia pracy w niektórych zawodach, które są trudniejsze do zniesienia emocjonalnie. Skrócenie czasu pracy dla niektórych grup pracowników jest po prostu konieczne. Można zacząć od pracowników socjalnych. Myślę, że powinniśmy spróbować, to naprawdę przyczyniłoby się do ożywienia gospodarczego – powiedziała „Kurierowi Wileńskiemu” Orinta Leiputė, zastępca przewodniczącego frakcji Partii Socjaldemokratycznej w Sejmie.
Przy tym ograniczenie godzin roboczych powinno nastąpić przy zachowaniu wysokości płacy zarobkowej.
– Oczywiście, że krótszy tydzień pracy wcale nie oznacza, że wynagrodzenie ma być mniejsze. Proponujemy, żeby tydzień pracy był krótszy, ale za te same pieniądze, ponieważ czterodniowy tydzień pracy może przynieść wiele korzyści. Niektóre firmy litewskie już to wypróbowały i wymieniają same plusy: na przykład, że pracownicy chętniej przebywali w pracy, nie spóźniali się i nie wychodzili wcześniej – podkreśliła Orinta Leiputė.
Wileńskie sieci ciepłownicze przeprowadziły eksperyment czterodniowego tygodnia pracy i zgodnie twierdzą, że skrócony tydzień pracy przyniósł firmie korzyści pod każdym względem, a sami pracownicy są szczególnie aktywni we wdrażaniu nowej procedury pracy, kiedy pracuje się cztery dni, a trzy ma się wolne. Na Litwie jest tylko kilka firm, które poszły w takim rytmie, ale nie ma w nich niezadowolonych pracowników. Dyrekcja wileńskich sieci ciepłowniczych zapewnia, że nie potwierdziły się stereotypowe obawy przed skróceniem tygodnia pracy, wręcz przeciwnie – wzrosła wydajność, wskaźniki wydajności firmy wzrosły, a pracownicy mogą poświęcać więcej czasu na życie osobiste. Pracownicy sieci pracują krócej, ale zwiększyli produktywność firmy o 23 proc.!
Czterodniowy tydzień pracy to nie tylko zapowiedź kolejnego dnia wolnego w tygodniu. Wiele osób wyobraża sobie, że firma dostaje dodatkowy dzień wolny i nic się przez to nie zmienia. Zdecydowanie tak nie jest. Istotną rzeczą jest efektywność. Pracownicy firmy wykazali wiele inicjatyw, aby zmniejszyć czas pracy z pięciu do czterech dni roboczych w tygodniu.
Wcześniej pracownicy Litwy mieli 28 dni urlopu. Jednak od 1 lipca 2017 r., po wprowadzeniu zmian w Kodeksie Pracy urlop jest obliczany inaczej – zamiast 28 dni kalendarzowych pracownikowi przysługuje urlop w wymiarze 20 dni roboczych.
Wymiar urlopu wypoczynkowego wynosi 20 dni roboczych, jeśli pracownik pracuje 5 dni tygodniowo lub 24 dni, jeśli pracuje 6 dni tygodniowo.
W krajach skandynawskich minimum urlopu to 25 dni roboczych, ale Skandynawowie spędzają urlop znacznie dłużej niż to minimum. Urlop najczęściej trwa 6-8 tygodni.
Czytaj więcej: Sezonowa praca nastolatków. Jakie prawa przysługują młodym?
– Proponujemy także przedłużyć urlop. 20 dni urlopu to stanowczo za mało. Ludzie są przemęczeni, pracują o wiele więcej. Przez te 20 dni nie można wypocząć ani psychicznie, ani fizycznie. Należy pomyśleć przede wszystkim o zdrowiu naszych ludzi – zaznaczyła wiceprzewodnicząca frakcji Partii Socjaldemokratycznej w Sejmie.
Testy czterodniowego tygodnia pracy na Islandii okazały się „ogromnym sukcesem“. W wyniku przeprowadzonego eksperymentu wielu pracownikom zmieniono warunki umów i skrócono godziny pracy. Islandczycy zgłaszali, że czują się mniej zestresowani i mniej narażeni na wypalenie. Poprawiło się także ich zdrowie i odzyskali równowagę między życiem zawodowym a prywatnym.
Próby, w których pracownicy otrzymywali taką samą wypłatę za krótszy tydzień pracy, miały miejsce w latach 2015-2019. Zdaniem badaczy analizujących wyniki eksperymentu, wydajność w większości miejsc pracy pozostała taka sama lub poprawiła się.
Czytaj więcej: Czy wzrośnie minimalne wynagrodzenie? Trzy różne stanowiska
Eksperymentem objęto ostatecznie ponad 2 500 pracowników, co stanowi około 1 proc. ludności czynnej zawodowo Islandii.
Pracownicy zgłaszali zdecydowaną poprawę stanu swojego zdrowia i równowagi psychicznej. Wskazali, że czują się mniej zestresowani i narażeni na wypalenie. Podkreślili, że balans między ich życiem zawodowym a prywatnym znacznie się poprawił.
To badanie pokazało, że największy na świecie eksperyment krótszego tygodnia pracy w sektorze publicznym okazał się ogromnym sukcesem pod każdym względem – stwierdził Will Stronge, dyrektor ds. badań w Autonomy. Następnie dodał, że z badań wynika, że „sektor publiczny dojrzał do bycia pionierem krótszych tygodni pracy – i można z tego wyciągnąć wnioski dla innych rządów”.
Gudmundur D. Haraldsson, badacz z Alda, stwierdził natomiast, że „islandzka podróż w krótszy tydzień pracy mówi nam, że nie tylko można mniej pracować w dzisiejszych czasach, ale że możliwe są również postępujące zmiany w tym zakresie“.