Więcej

    Pierwszy dzień z paszportem możliwości

    Czytaj również...

    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Od poniedziałku, 13 września, drzwi większości sklepów na Litwie otworzyły się tylko dla kupujących z paszportem możliwości. W poniedziałek postanowiliśmy odwiedzić wileńskie sklepy i zobaczyć, jak wygląda sytuacja.

    Czytaj więcej: Nowe zasady. Szersze zastosowanie paszportów możliwości

    W sklepie Maxima na Lipówce przed południem było spokojnie. Przy wejściach do sklepu stali pracownicy w specjalnych kamizelkach, którzy skanowali kody QR paszportów możliwości i sprawdzali inne dokumenty, które są równoważne z paszportami możliwości. Kolejek nie było. Jeden z mężczyzn nieposiadający paszportu możliwości chciał wejść do sklepu, ale pracownicy grzecznie mu tłumaczyli, że nie mogą go wpuścić, ponieważ musi mieć odpowiedni dokument. Mężczyzna nie chciał tego słuchać, zaczął krzyczeć, że to dyskryminacja, że w żadnym państwie tak nie ma, tylko na Litwie. Kilka osób, które w tym czasie były w pobliżu, wyraziło poparcie dla jego postawy, ale gdy chcieli wejść do sklepu, sami pokazali paszporty możliwości, bez żadnych niepotrzebnych słów.

    Zapytaliśmy jednego z pracowników, który przy wejściu sprawdzał dokumenty, jak wygląda sytuacja.

    – Na razie jest spokojnie, ale to jeszcze zbyt wczesna pora. Było kilku niezadowolonych, sami słyszeliście, ale ogólnie spokojnie. Nie ma awantur, jeden czy drugi poburczy i to wszystko. Ale to początek. Jeszcze wszystko przed nami, najgorsze zacznie się w godzinach popołudniowych, gdy ludzie wracają z pracy i chcą szybko zrobić zakupy. Niezadowoleni będą ci, którzy nie mają paszportów i ci, którzy mają, ponieważ podczas sprawdzania kolejki wydłużą się. Winią nas, na nas krzyczą, ale to nie nasza wina, my wykonujemy swoją pracę – komentuje pracownik.

    Większość kupujących już przy wejściu ma przygotowany paszport możliwości w komórce lub wydrukowany.

    – Mnie to nie przeszkadza. Moim zdaniem, nie szczepią się i robią różne cyrki ci, którzy nie stykali się w swojej rodzinie z tą chorobą. Ja sama ciężko przechorowałam, a mój syn cztery dni leżał w śpiączce, a i dziś jeszcze nie można powiedzieć, że jest zdrów. Tylko dzięki lekarzom żyje. Ja też na początku myślałam, że to nic strasznego. Skoro taka procedura, to trzeba się podporządkować – opowiada Aniela, wybierając produkty z przeceny.

    Ernesta Dapkienė, dyrektor Departamentu Komunikacji i Wizerunku Maximy, w rozmowie z Kurierem Wileńskim powiedziała, że osoby kontrolujące dokumenty mają prawo, w razie wątpliwości, poprosić kupującego o przedłożenie dokumentu tożsamości.

    Czytaj więcej: Litwa podzielona ws. zwalniania niezaszczepionych

    W Rimi Šiaurės miestelis przy ulicy Žirmūnų 64 działa także skaner QR
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    – Paszporty możliwości są sprawdzane w godzinach otwarcia sklepu. W godzinach szczytu w sklepach Maxima będzie pracować dwóch pracowników, którzy będą sprawdzać wszystkie dokumenty. Staramy się, aby sprawdzenie paszportu odbywało się najszybciej, jak to możliwe, i mamy wielką nadzieję na zrozumienie i dobrą wolę naszych klientów, jeśli będą musieli czekać w kolejce. Zauważyliśmy, że weryfikacja przebiega sprawniej, gdy kupujący przynoszą wydrukowane paszporty możliwości. Jeżeli przychodzą osoby, które nie mają paszportów możliwości, to takich kupujących kierujemy do najbliższych sklepów Maxima, które nie wymagają paszportu możliwości – zaznacza Ernesta Dapkienė.

    W sklepach sieci Rimi klientów przychodzących do sklepu witają plakaty z instrukcjami, jakie dokumenty należy przygotować do kontroli. W Rimi Šiaurės miestelis przy ulicy Žirmūnų 64 działa także skaner QR. Po południu przy wejściu do sklepu już stała nieduża kolejka, wiele osób dosyć pozytywnie wypowiadało się w sprawie paszportów, ale już było więcej niezadowolonych z nowego porządku niż z rana w Maximie na Lipówce.

    -To dyskryminacja. Ja tego nie rozumiem. Jak to jest możliwe, że jeżeli nie masz jakiegoś papierka, nie możesz zrobić zakupów, gdzie chcesz. Nic oni w ten sposób nie osiągną, tylko jeszcze bardziej rozzłoszczą naród – krzyczała oburzona kobieta, która nie mogła wejść do sklepu.

    Gabrielė Šerėnienė, rzecznik prasowy sieci handlowej Rimi, w rozmowie z Kurierem Wileńskim zaznacza, że do tych zmian pracownicy przygotowywali się już od dawna.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo
    Od poniedziałku, 13 września, drzwi większości sklepów otworzyły się tylko dla kupujących z paszportem możliwości
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    – Na razie wszystko idzie w miarę dobrze. Cieszy nas to, że większość klientów bardzo dobrze wypowiada się o wprowadzonych zmianach i do sklepu przychodzą już z przygotowanym dokumentem. Zdarzają się, oczywiście, przypadki, kiedy klienci są niezadowoleni. Sprawdzanie odbywa się w miarę szybko. Niestety, czasami trochę dłużej trwa sprawdzanie jakiegoś innego dokumentu, kiedy na przykład kod się nie skanuje. Wtedy trzeba wczytywać się, czy z danym dokumentem można wejść do sklepu. Zdarzały się już przypadki, że ktoś próbował wejść z cudzym paszportem, ale wtedy takich osób po prostu nie wpuszczamy. Jeżeli pracownik ma jakieś wątpliwości, to ma prawo poprosić o dokument tożsamości – przypomina Gabrielė Šerėnienė.

    Czytaj więcej: Rozpoczęło się szczepienie dodatkową dawką preparatu przeciw COVID-19

    W sklepach, w których będą obowiązywać ograniczenia, kupujący będą musieli okazać jeden z następujących dokumentów:

    * paszport możliwości,
    * świadectwo szczepień Unii Europejskiej,
    * wyciąg z portalu E-zdrowie potwierdzający fakt zaszczepienia,
    * zaświadczenie, jeśli chorowało się na COVID-19, że od początku choroby minęło nie więcej niż 210 dni,
    * zaświadczenie o pozytywnym wyniku testu na przeciwciała, jeśli od uzyskania pozytywnego rezultatu nie minęło więcej niż 60 dni,
    * ujemny wynik testu PGR, który jest ważny przez 48 godz. od momentu pobrania próbki.

    Przy wejściach do sklepu stoją pracownicy w specjalnych kamizelkach, skanują kody QR paszportów możliwości i sprawdzają inne dokumenty
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Już w połowie sierpnia kilkaset firm na Litwie zdecydowało się obsługiwać mieszkańców wyłącznie z paszportem możliwości. Większość tych spółek stanowią lokale gastronomiczne (245 spółek), podmioty świadczące usługi zakwaterowania, punkty usług w branży piękności i inne sektory. Najwięcej takich spółek jest w Wilnie, Kownie i Kłajpedzie. Rząd uznał bowiem, że przedsiębiorcy nie muszą czekać na wejście w życie nowych ograniczeń i już od połowy sierpnia mogli wymagać paszportu możliwości.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Organy monitorujące przestrzeganie restrykcji nadzwyczajnych zauważają, że drugi tydzień z rzędu wzrasta liczba wykroczeń w transporcie publicznym, głównie z powodu nienoszenia masek przez pasażerów. W pierwszym tygodniu września aktywnie kontrolowano uczestników transportu publicznego. Łącznie przeprowadzono 1 885 kontroli i wykryto 355 naruszeń, ponad dwa razy więcej niż tydzień wcześniej. Większość z nich to naruszenia dotyczące noszenia masek ochronnych.


    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Barbara Misiun: „Św. siostra Faustyna jest dla mnie niedoścignionym wzorem”

    — Lektura „Dzienniczka” towarzyszy mi od dawna. Jego treść rezonuje z moją duszą, zachwyca mnie, krzepi i dodaje odwagi. Zapragnęłam przedstawić orędzie Miłosierdzia Bożego wszystkim, którzy go jeszcze nie poznali lub zapomnieli o nim. Wiara ma to do siebie,...

    Przedwojenny symbol walecznych kobiet powrócił do dawnej świetności

    — Ten sztandar kiedyś był stracony. Podczas pierwszej wojny światowej został on wywieziony do Polski. Osoba, która prawdopodobnie wywiozła ten sztandar i przechowywała go, mieszkała w Polsce u gospodarzy w gospodzie. Następnie, gdy ta osoba wyjechała z tej gospody...

    Szef Litewskiego Związku Teatralnego: „Teatr musi wywierać wpływ, szokować ludzi”

    — Ludzie chętnie chodzą do teatru, liczba spektakli jest ogromna. Ponieważ nie ma kontroli, wszystkie sztuki, które powstają, są pokazywane, ich wartość artystyczna jest również bardzo różna. Jedna może być pokazywana, a druga nie powinna być pokazywana. Kiedyś mówiono,...

    Św. Józef przychodzi do takiego biedaczka jak ja i mówi: Nie bój się!

    Honorata Adamowicz: Jak narodził się pomysł na film „Opiekun”? Dariusz Regucki: Tak naprawdę nie miałem żadnych osobistych doświadczeń związanych z postacią św. Józefa ani mistycznych uniesień. Propozycję dostałem od producenta, Rafael Film. Dopiero podczas pracy nad scenariuszem zacząłem odkrywać naszego...