Wnioski o azyl złożone przez migrantów przybyłych na Litwę z Białorusi planuje się rozpatrzyć do końca listopada. Tak twierdzi dyrektor Departamentu Migracji, Evelina Gudzinskaitė.
„Teraz całkiem skupiamy się na rozpatrywaniu, plan zakłada koniec listopada. Jeśli nie wszystkie (wnioski — przyp. red.), to rozpatrzyć możliwie najwięcej” — mówiła dyrektor.
Tempo — kilkadziesiąt wniosków tygodniowo
Dodała, że pracownicy podległego jej departamentu rozpatrują po kilkadziesiąt wniosków tygodniowo.
„Różnie, czasem bywa tylko 20, czasem bywa więcej. Zależy od tygodnia. Czasem bywa tydzień wniosków, gdy w zasadzie tylko wnioski są wykonywane, później jest tydzień decyzji, gdy decyzje są wydawane. To po kilkadziesiąt na tydzień” — twierdzi Gudzinskaitė.
Według dyrektor, nad wnioskami pracuje około 60 pracowników. Taka liczba ma być wystarczająca, choć kładzione są starania, aby praca była jak najefektywniejsza.
„Wydajność mamy wystarczającą, jednak wyzwanie, to jak najszybciej wdrożyć, ponieważ dużo nowych pracowników, trzeba było dużo czasu inwestować w przyuczenie i teraz duża część wyzwanie, jak maksymalnie ich wdrożyć” — mówiła dyrektor.
Czytaj więcej: Arcybiskup Grušas spotkał się z migrantami proszącymi o azyl
Nie przyznano azylu
W tym roku z Białorusi na Litwę przybyło już ponad 4,1 tys. migrantów, z których 2,8 tys. złożyło wnioski o azyl. Rozpatrzono ok. 600 takich wniosków.
Azylu nie przyznano dotychczas żadnemu migrantowi. 320 osób usłyszało odmowę, a 325 procedur przyznania azylu wstrzymano.
Jak tłumaczy dyrektor departamentu Evelina Gudzinkasitė, procedura przyznawania azylu może być wstrzymana, jeśli wnioskujący opuszcza kraj lub wraca do ojczyzny.
Czytaj więcej: Wysłani przez Polskę policjanci rozpoczęli misję na granicy
Na podst.: BNS, własne