Więcej

    Dr Roguski: „Polonię należy odróżnić od polskiej mniejszości narodowej”

    Czytaj również...

    Rozmowa z dr. Tomaszem Roguskim, historykiem, koordynatorem projektów z obszarów kultury i historii Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”.

    Flagi Polski i UE.
    2 maja obchodzony jest Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Ilona Lewandowska: Według różnych szacunków poza Polską mieszka ok. 18–20 milionów Polaków i osób polskiego pochodzenia. Co ma wpływ na to, że jesteśmy narodem obecnym na całym świecie?

    Tomasz Roguski: Wynika to oczywiście z naszej historii. Zaczynając od tej dawniejszej — na terenach, na których rozciągała się Rzeczpospolita Obojga Narodów, żyją potomkowie Polaków, którzy tam się osiedlili przed wiekami, a także tych, którzy — wywodząc się z różnych narodów — przyjęli polską kulturę i utożsamiali się z polskim narodem. Polaków, którzy nigdy nie opuścili swojej ojczyzny, a jednak mieszkają poza jej granicami, można spotkać więc wszędzie tam, gdzie sięgała I Rzeczpospolita.

    Nasza historia wpłynęła również na to, że dosyć szybko duże grupy Polaków musiały udawać się na emigrację. Już od XVIII w. rozbiory, upadek Rzeczpospolitej i kolejne próby odzyskania niepodległości sprawiały, że niemal każde pokolenie doświadczało represji, musiało opuszczać ojczyznę z powodu prześladowań. Uciekali np. do Turcji, Ameryki, także niektórych księstw niemieckich. Po wojnie w obronie Konstytucji 3 Maja kolejne fale emigrantów opuszczały swoją ojczyznę po powstaniu kościuszkowskim, po wojnach napoleońskich, powstaniu listopadowym, styczniowym. Ta sytuacja tylko na krótko zmieniła się po odzyskaniu niepodległości. W czasie II wojny światowej również wielu Polaków było zmuszonych do emigracji ze względu na zagrożenie, ta sytuacja nie zmieniła się również w PRL. W latach 70. czy 80. emigracja również była dla wielu jedynym wyjściem.

    Dr Tomasz Roguski
    | Fot. archiwum prywatne

    Spośród wielu milionów Polaków za granicą niemałą grupę stanowią ci, którzy opuścili Polskę z przyczyn ekonomicznych…

    Tak. Te dwa typy emigracji na większą skalę rozpoczynają się w tym samym okresie. Emigracja ekonomiczna nasila się oczywiście w drugiej połowie XIX w. i XX, wraz z coraz większą wolnością podróżowania i rozwojem przemysłu. Podstawowym kierunkiem była w tym przypadku Ameryka — tak Stany Zjednoczone, jak i Kanada czy Ameryka Południowa. Polskie społeczności o bardzo długich tradycjach możemy spotkać w Brazylii czy Argentynie, ale Polacy mieszkają również w Australii czy na Syberii, gdzie zdarza się, że od pokoleń, pomimo niesprzyjających warunków, zachowali tożsamość narodową. Teraz, ze względu na o wiele łatwiejszą możliwość wyjazdu i znalezienia pracy, ogromne znaczenie ma emigracja ekonomiczna do krajów europejskich, jednak „podróżowanie za chlebem”, w o wiele dalsze miejsca, miało ogromne znaczenie już na przełomie XIX i XX w. Jako przykład można podać właśnie Brazylię, gdzie do 1914 przybyło 104 196 osób pochodzących z ziem polskich, przede wszystkim z powodów ekonomicznych.

    Czytaj więcej: Życzenia Ministra Szynkowskiego vel Sęk w Święto Niepodległości: „Polonia zawsze wspierała Polskę”

    Jak to się dzieje, że w tak wielu zakątkach świata Polacy przez pokolenia są w stanie utrzymać własną tożsamość narodową, pomimo braku łączności z ojczyzną?

    Według mnie wynika to z tego, że w naszej historii emigracja bardzo rzadko miała podłoże wyłącznie ekonomiczne. Najczęściej obok tych, którzy szukali lepszego życia, wyjeżdżali również ludzie prześladowani za swoje dążenie do odbudowy niepodległej Polski. Często zresztą oba motywy wyjazdu można znaleźć w życiu tej samej osoby — powstaniec, którego majątek został skonfiskowany, musiał szukać innych możliwości zarobienia pieniędzy. Zawsze była więc wśród emigrantów grupa ludzi zaangażowanych narodowo, którzy przywiązywali wagę do polskiej kultury, która poza granicami nie tylko przetrwała, ale także się rozwijała. Ci, którzy tęsknili za ojczyzną, tworzyli własne ośrodki polskości, które często miały niemałe oddziaływanie.

    Według różnych szacunków poza Polską mieszka ok. 18–20 milionów Polaków i osób polskiego pochodzenia
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Co ważne jest dzisiaj, w czasach globalizacji, by Polacy poza granicami kraju nie stracili własnej tożsamości narodowej?

    Wydaje mi się, że jest kilka ważnych aspektów. Pierwszy to kontakt z Polską, Polakami z kraju i polską kulturą, współczesnym polskim językiem. Dziś jest to o wiele łatwiej osiągalne niż kiedyś ze względu na brak ograniczeń w podróżowaniu czy dzięki możliwości korzystania z internetu. Bardzo istotne są również polskie szkoły, działające w różnym zakresie w wielu krajach, podobnie jak różnego rodzaju stypendia, które umożliwiają młodym Polakom wyjazdy edukacyjne do Polski. Bardzo ważna jest również duma z własnej historii. W bardzo wielu krajach Polacy mogą się szczycić jakimś konkretnym wkładem w walkę o wolność, niepodległość, wkładem w naukę czy kulturę państwa, w którym zamieszkują. Bardzo widoczne jest to np. na Łotwie, gdzie Polacy i Polska są kojarzeni przede wszystkim z ogromnym wsparciem udzielonym Łotwie w czasie walk o niepodległość. Myślę, że jest to bardzo ważny aspekt naszej historii, który nie zawsze doceniamy. Na tych lokalnych bohaterów będziemy zwracać uwagę w realizowanych w tym roku projektach. Na Łotwie, gdzie w tym roku obchodzona jest rocznica 100-lecia powstania Związku Polaków na Łotwie, planowane jest m. in. odsłonięcie pomnika Ity Kozakiewicz — osoby o ogromnym znaczeniu dla najnowszej historii Łotwy i mieszkających tam Polaków. Na Litwie w ramach naszych projektów chcemy więcej uwagi poświęcić Józefowi Mackiewiczowi oraz przypomnieć o dr. Jerzym Ordzie, w wypadku którego niedługo będziemy obchodzić 50. rocznicę śmierci, oraz wybitnym sowietologu, prof. Stanisławie Swianiewiczu.

    Czytaj więcej: Karczewski w Dyneburgu: Polacy na Łotwie są zainteresowani Polską

    2 MAJA

    Dzień Polonii i Polaków za Granicą to polskie święto obchodzone 2 maja od 2002 r., ustanowione przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, z inicjatywy Senatu RP — w dowód uznania wielowiekowego dorobku i wkładu Polonii i Polaków za granicą w odzyskanie przez Polskę niepodległości, wierność i przywiązanie do polskości oraz pomoc Krajowi w najtrudniejszych momentach. Tego samego dnia obchodzony jest Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Polonia (z łac. Polonia — Polska) to ogół Polaków mieszkających poza granicami Polski. W węższym znaczeniu Polonia to określenie osób poczuwających się do polskiego pochodzenia i związków z polskością, lecz urodzonych poza Polską. Polonię należy odróżnić od polskiej mniejszości narodowej. Za Polonię uznaje się tylko polskich emigrantów i ich potomków. Terminu tego raczej nie używa się w odniesieniu do ludności etnicznie polskiej autochtonicznej, która znalazła się poza granicami państwa polskiego w wyniku zmiany granic politycznych, z przyczyn od siebie niezależnych. Po zmianach granicznych w 1945 r. istnieją 3 skupiska (jedno z nich zanikło niedawno) polskich autochtonów poza granicami Polski. Do terenów tych należą: Zaolzie w Czechach, Spisz w Słowacji i dawne Kresy Rzeczpospolite Obojga Narodów, od Litwy, Łotwy, aż po Mołdawię.

    Czytaj więcej: Pałac Prezydencki w Warszawie 2 maja: nadanie obywatelstw Polakom, przekazanie flagi organizacjom


    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Prof. Stanisław Swianiewicz – patriota, naukowiec, świadek historii – doczekał się pełnej biografii

    Ilona Lewandowska: W marcu odebrał Pan Nagrodę „Przeglądu Wschodniego” w kategorii dzieła krajowe za książkę „Intelektualny włóczęga. Biografia Stanisława Swianiewicza”. Jakie znaczenie ma dla Pana to wyróżnienie?  Wojciech Łysek: Ogromne. O Nagrodzie „Przeglądu Wschodniego” słyszałem zawsze jako o prestiżowej. Dlatego...

    Biskup niezłomny

    Ilona Lewandowska: Jako jednego z patronów roku 2024 ustanowiono także abp. Antoniego Baraniaka, któremu poświęcił Ksiądz swoją książkę „Defensor Ecclesiae. Arcybiskup Antoni Baraniak (1904–1977). Salezjańskie koleje życia i posługi metropolity poznańskiego”. Co zdecydowało o wyborze takiego tytułu książki i...

    Chciałbym iść drogą Sprawiedliwych

    Ilona Lewandowska: W tegorocznych obchodach Dnia Pamięci Ratujących Litewskich Żydów zauważalnym akcentem była seria zrealizowanych przez Pana filmów „Sprawiedliwi wśród Narodów Świata” (lit. Pasaulio teisuoliai). Pokazywano je w szkołach, muzeach, także podczas konferencji zorganizowanej przez Centrum Badania Ludobójstwa i...

    Kulinarna opera wielkanocna, czyli jak świętowano w dworach dawnej Litwy

    „O kulturze życia codziennego w minionych wiekach nie wiemy wiele, bo to, co codzienne, rzadko bywa przedmiotem barwnych opisów. Wydaje się, że Wielkanoc, święto obchodzone co roku bardzo uroczyście, powinna być dobrze odzwierciedlona we wspomnieniach czy innych źródłach. Tak...