„Współpraca polsko-litewska jest możliwa nawet w najbardziej dramatycznych okolicznościach” — mówiła ambasador Polski na Litwie, Urszula Doroszewska, na otwarciu wystawy „Podziemie łączy/Pogrindis jungia”.
Otwarcie odbyło się w miniony piątek w Muzeum w Tuskulanach. Wystawę będzie można oglądać do 2 października. Szefowa polskiej placówki dyplomatycznej podkreśliła, że w obliczu rosyjskiej agresji w Ukrainie wystawa jest bardzo aktualna. „Teraz Polskę i Litwę łączy NATO, najpotężniejszy sojusz obronny. Mamy naprawdę poważne zasoby militarne. Mamy lepszą broń niż mieliśmy po wojnie. Łączy nas teraz współpraca w wielu dziedzinach. Oczywiście, łączy nas teraz sytuacja w Ukrainie. Polska i Litwa w ten sam sposób do niej się odnoszą i w ten sam sposób okazują swoją solidarność” — powiedziała w krótkiej mowie ambasador.
Pod koniec ubiegłego roku został wydany album pod tym samym tytułem, co wystawa. Album oraz wystawa są pierwszymi opowieściami graficznymi przedstawiającymi w obu językach historię polskiego i litewskiego podziemia, uwzględniając wątki współpracy Polaków i Litwinów w okresie II wojny światowej oraz tuż po niej. Celem projektu było pokazanie, że współpraca jest możliwa mimo toczonych w I poł. XX w. konfliktów polsko-litewskich.
Czytaj więcej: „Podziemie łączy” – ogromne zainteresowanie zdecydowało o zwiększeniu nakładu
Aspekt polityczny
Autorami tekstu publikacji są dziennikarka i historyczka Ilona Lewandowska oraz historyk dr Tomasz Bożerocki. Nad oprawą wizualną pracował grafik Tomasz Bereźnicki.
— Oczywiście, eksperci zauważyli, że ta współpraca militarna nie była jakaś spektakularna i realnych sukcesów militarnych nie udało się osiągnąć. Jednak wszyscy zwrócili uwagę na to, że aspekt polityczny jest bardzo ważny. Nie patrząc na różnicę zdań, na antagonizmy w czasie wojny czy jeszcze wcześniejsze, udało się osiągnąć pewne porozumienie. Pod względem politycznym jest ono bardzo ważne — komentuje w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Tomasz Bożerocki.
Ilona Lewandowska dodała, że podczas pracy nad albumem aktualne wydarzenia pokazały, jak bardzo ważna jest współpraca między dwoma krajami.
— Album zaczął powstawać w sytuacji kryzysu na granicy z Białorusią. Nasz grafik wtedy spontanicznie, jako wyklejkę, umieścił rysunek uzbrojonych Polaka i Litwina w takim kontekście granicznym. Tak naprawdę już powstawał w sytuacji poczucia wspólnych interesów Polski i Litwy dotyczących obrony własnych granic. Teraz to jest odczuwalne o wiele mocniej. Jednak w wystawie nic nie zmienialiśmy ani nie dodawaliśmy. Natomiast odbiorca z pewnością patrzy z większym zrozumieniem na konieczność współpracy polsko-litewskiej — mówi dziennikarka i historyczka.
Zdaniem autorów wojna w Ukrainie jeszcze bardzie zaktualizowała wydźwięk wystawy i albumu, ponieważ obecnie jest czymś oczywistym, że w obliczu wspólnego zagrożenia ze strony Rosji tylko ścisła współpraca może jej się oprzeć.
Na otwarciu wystawy był obecny dyrektor generalny Litewskiego Centrum Badania Ludobójstwa i Ruchu Oporu Mieszkańców Litwy, historyk Arūnas Bubnys, który bardzo pozytywnie ocenił projekt. „Na tej wystawie pokazano sporo ciekawych faktów, które są mało znane nawet dla specjalistów, o próbach Armii Krajowej i litewskich partyzantów dotyczących wspólnej walki ze wspólnym wrogiem, czyli przeciwko Związkowi Sowieckiemu” — oświadczył zebranym.
Organizatorami wystawy są Ambasada RP w Wilnie, Litewskie Centrum Badania Ludobójstwa i Ruchu Oporu Mieszkańców Litwy oraz Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie”. Projekt „Podziemie łączy” został sfinansowany przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP w konkursie „Dyplomacja publiczna 2021” za pośrednictwem Fundacji „Pomoc na Wschodzie”.
Czytaj więcej: Wystawa „Podziemie łączy / Pogrindis jungia” o polskim i litewskim podziemiu