Więcej

    Wileński teatr komentuje rzeczywistość. Mrożek wciąż aktualny

    Trwają pracę nad ekranizacją kolejnego spektaklu Polskiego Teatru Studio w Wilnie. Tym razem będzie to „Dom na granicy”, oparty na sztuce Sławomira Mrożka pod tym samym tytułem.<

    Czytaj również...

    Sławomir Mrożek należy do autorów, po których Polski Teatr Studio sięga najczęściej. W repertuarze teatru znalazły się już takie spektakle, jak: „Serenada”, „Wdowy”, „Krawiec”, „Zabawa”, „Emigranci” i „Pieszo”.

    – Tym razem TVP Wilno zaproponowało nam po raz kolejny przygotowanie spektaklu na 17 września, a więc dzień, który dla nas jest symbolem zdrady, zawłaszczania naszych domów i ojczyny. Właśnie w kontekście tego dnia nagraliśmy już „Zapiski oficera Armii Czerwonej”. Teraz zaproponowałem „Dom na granicy”, spektakl, który dla mnie jest szczególnie ważny, bo wiążą się z nim moje początki jako reżysera – mówi „Kurierowi Wileńskiemu” Edward Kiejzik.

    Jak wyjaśnia, po raz pierwszy reżyserował „Dom na granicy” w 2009 r. i wówczas była to jego praca dyplomowa, kończąca studia w Litewskiej Akademii Teatralnej w Wilnie.

    – Sięgnąłem po ten dramat, dlatego że w groteskowy sposób porusza on ważne dla nas, ważne dla mnie tematy. Zawsze bardzo interesowałem się historią, więc również ten spektakl odbieram w kontekście naszych dziejów. Sławomir Mrożek zabronił wystawiania go w jakimś konkretnym, historycznym kontekście, ale dla mnie to właśnie 17 września 1939 r. jest dniem, do którego najbardziej on pasuje – wyjaśnia reżyser.

    Czytaj więcej: Polski teatr na Litwie: nowy etap

    Napisana w 1967 r. sztuka „Dom na granicy” traktuje o granicy, która nie licząc się z życiem i pragnieniami ludzi, ma przebiegać przez środek podwórka, wręcz pomiędzy pokojami w jednym domu. Jest to też ukazana w krzywym zwierciadle sytuacja wszystkich „obszarów granicznych” – terytoriów geograficznych, tygli kulturalnych, narodowościowych, mentalnych. Choć – jak przystało na Mrożka – poruszać będziemy się w świecie absurdu, to śmiejąc się i bawiąc, jesteśmy kierowani w stronę poważnej refleksji: nad sensem istnienia granic i konsekwencjami tego faktu dla rozumienia takich pojęć, jak: patriotyzm, ojczyzna, wolność jednostki.

    – Myślę, że dziś, w sytuacji rosyjskiej inwazji na Ukrainę, widz będzie oglądał ten spektakl inaczej niż wcześniej. Niestety, ten absurd, tak głęboko ingerujący w życie zwykłych ludzi, ma miejsce po raz kolejny. Komuś po prostu zachciało się zagarnąć teren, przesunąć granicę… Z czym to się wiąże – widzimy – mówi Kiejzik.

    Reżyserem teatralnym spektaklu jest Edward Kiejzik, zaś reżyserem telewizyjnym i realizatorem – Dariusz Pawelec, który na swoim koncie ma realizacje wielu spektakli dla teatru telewizji. Współpracował m.in. z czołowymi polskimi reżyserami teatralnymi: Jerzym Grzegorzewskim, Jerzym Jarockim, Maciejem i Janem Englertami, Antonim Liberą, Janem Klatą, Krzysztofem Warlikowskim, Krzysztofem Jasińskim, Robertem Glińskim. Jest też autorem i współautorem wielu filmów dokumentalnych o kulturze i sztuce.

    W spektaklu – poza aktorami Polskiego Teatru Studio w Wilnie – wystąpią też goście: dobrze znany wileńskiej widowni Piotr Cyrwus, a także Paweł Gładyś (Teatr im. Wandy Siemaszkowej z Rzeszowa), Jagoda Rall z Wrocławia oraz Wiktor Lafarowicz – aktor Polskiego Teatru Ludowego we Lwowie.

    Czytaj więcej:„Król Maciuś I” na zakończenie Festiwalu „Idy Teatralne 2022”

    – Bardzo się cieszę, że udało nam się ściągnąć z Ukrainy Wiktora, bardzo mi na tym zależało, choć w aktualnej sytuacji jego przyjazd nie był łatwy. Udało się doprowadzić do tego poprzez wsparcie ministerstwa kultury i nie mam wątpliwości, że warto było się starać – mówi Kiejzik.

    Producenci spektaklu to Edward Kiejzik i Mirosław Bieraza. Spektakl jest produkcją Polskiego Teatru Studio na zamówienie TVP Wilno. Na ekranach TVP Wilno będzie go można zobaczyć prawdopodobnie we wrześniu 2022 r.


    | Fot. Ričardas Grigas

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 31 (91) 06-12/08/2022

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Liczy się tylko uczciwa, sumienna praca. Szkic do portretu Janiny Strużanowskiej

    Na pozostanie w Wilnie zdecydowała się w bardzo świadomym celu. Chciała, żeby ktoś w tym mieście za 30 czy 50 lat mówił jeszcze po polsku…  Na jej oczach dawne, wielokulturowe Wilno przestawało istnieć. Najpierw zagłada wileńskich Żydów, którzy od wieków...

    Radosław Sikorski: „Dzisiaj grozi nam ten sam kraj, który jest agresorem w Ukrainie”

    Podsumowując wydarzenie w Trokach – główny powód przyjazdu szefa polskiej dyplomacji na Litwę – Radosław Sikorski zauważył:  – To jest spotkanie, które ma swoją renomę. Bywałem na wcześniejszych edycjach i bardzo mi miło, że drugą edycję zagraniczną jako minister spraw...

    Nikogo nie ominął prezent

    W tym świątecznym okresie nie mogło zabraknąć życzeń, które złożyli Polakom z Litwy przedstawiciel Ambasady RP w Wilnie Andrzej Dudziński, I radca-kierownik Wydziału Polityczno-Ekonomicznego, oraz organizatorzy koncertu – Mikołaj Falkowski, prezes zarządu Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” im. Jana...

    Tych nie trzeba zmuszać do nauki historii

    Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie” im. Jana Olszewskiego po raz kolejny zorganizowała w Domu Kultury Polskiej w Wilnie konkurs „Historiada”.  – Dziękuję, że wam się chce, że nie musicie się zmuszać, ale z ochotą przystępujecie do tych lektur, które wam...