Więcej

    Figuratywność i abstrakcyjność połączone w brązie: wystawa prac Roberta Sobocińskiego w Wilnie

    20 października o godz. 19:00 w wileńskiej galerii „Menų tiltas” (ul. Užupio 16) odbędzie się otwarcie wystawy prac polskiego rzeźbiarza Roberta Sobocińskiego pt. „Serpentyna”. Wystawa będzie czynna do 13 listopada. W otwarciu udział weźmie autor wystawy.

    Czytaj również...

    Miłość Sobocińskiego do paryskich przestrzeni wystawowych  

    Biografia artystyczna twórcy pełna jest zawirowań i nieoczekiwanych zwrotów. Po otrzymaniu dyplomu Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu z zakresu rzeźby kontynuował edukację studiując architekturę. Od 1980 roku Sobociński był aktywnym uczestnikiem polskiego, niemieckiego i belgijskiego życia artystycznego, a od 1991 roku rzeźbiarz regularnie pokazywał swoje dzieła w Paryżu. Wtedy też narodziła się jego wielka miłość do paryskich przestrzeni wystawowych.  

    Jego aktywny udział artystyczny w Triennale Rzeźby w Paryżu zaowocował olbrzymim zainteresowaniem prywatnych kolekcjonerów oraz miłośników rzeźby: kompozycja „Ikar” stanęła w XVII-wiecznej normandzkiej rezydencji, rzeźby wkomponowano również w przestrzeń willi w Saint-Tropez oraz obok budynku Telecom Mobile w Paryżu. Rzeźby Roberta Sobocińskiego „żyją” także w przestrzeniach innych miast Francji i Polski.

    „Nieziemska” twórczość

    Rzeźbiarz doczekał się uwagi krytyków sztuki z całego świata. Jego twórczość bywa określana epitetem „nieziemskiej”, a on sam nazywany jest artystą obdarzonym mocami szamana bądź maga. Skąd i dlaczego pojawiły się takie określenia? 

    Wybór — rzeźby z brązu

    Spojrzenie pada na materiał szczególnie lubiany przez artystę — brąz. Formy rzeźb Roberta Sobocińskiego wykonanych z brązu są wyjątkowo „żywe” i dynamiczne. Tę zmienną, plastyczną i wibrującą estetykę świata trafnie określił francuski krytyk sztuki i poeta Christian Noorberg: „potężna moc głęboko ukryta w samym środku brązu zostaje brutalnie wyzwolona, wydobyta wznosi się w przestrzeń, w wysokie przestworza niebios”.   

    Sobociński doskonale zna właściwości tego szlachetnego materiału: wybiera symboliczne i mitologiczne postacie oraz osobistości z panteonu greckich bogów. Artysta w kreatywny sposób przedłuża ekspresywny styl swoich dzieł, interpretuje je i plastycznie uzupełnia. Na powłokach rzeźb Sobocińskiego pulsuje tekstura, jest niczym wypływająca z wulkanu lawa, wylewająca się z samego jądra ziemi. To powierzchowne drganie, „przepływ” formy ma związek z teksturami rzeźb słynnego artysty Alberto Giacometti.

    Serpentynowe formy

    Kompozycje Sobocińskiego mają dynamiczne, spiralne i serpentynowe formy, jak gdyby wykonywały rytualny taniec, ich cechami charakterystycznymi jest energetyczność, zmienność i ostre linie. Ideą stojącą za cyklem pustych w środku rzeźb jest zmieniający się świat, ludzka kruchość i przemijanie. 

    Puste figury ludzkich postaci, odlane z twardego brązu, lecz przemienione w ażurową formę, stały się symbolem zderzenia dwóch sprzecznych ze sobą aspektów artystycznych — figuratywności i abstrakcyjności. Tytuł wystawy Roberta Sobocińskiego „Serpentyna” to jeszcze jedna aluzja — cała droga twórczych poszukiwań wije się niczym górskie serpentyny, nigdy nie wiadomo, co się wydarzy za zakrętem.  

    Kuratorką wystawy: 

    Jolita Mieželaitienė

    Organizator:

    Galeria „Menų tiltas” w Wilnie

    Partner:

    Instytut Polski w Wilnie

    Czytaj więcej: „Niebo złote Ci otworzę”. Wystawa Karoliny Lizurej w Wilnie


    Instytut Polski w Wilnie

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Zmarł papież Franciszek. Mówił o potencjale Litwy jako „światła nadziei w walce z niesprawiedliwością”

    Papież pozostawił wyraźne wytyczne dotyczące swojego pochówku. Grób w bazylice Matki Bożej Większej, za figurą Królowej Pokoju, miał przygotowany już od ponad roku. To miejsce często odwiedzał — zarówno przed...

    Dziedzictwo Litwy, Polski, Ukrainy i Białorusi. Barcie wracają na te tereny

    W czasie Festiwalu Miodosytnictwa w Wilnie Piotr Piłasiewicz opowiadał o powrocie do bartnictwa – nie tylko jako metody pozyskiwania miodu, lecz także jako nośnika wartości wspólnych dla dawnych ziem...

    „Albo amputacja, albo pogrzeb” — poruszająca opowieść Anny Adamowicz o opiece nad matką

    — Z jakiegoś powodu nie ufała lekarzom, powtarzała, że i tak jej nie pomogą. Żadne argumenty nie przemawiały. Lekarzy bała się bardziej niż bólu. W końcu, przerażona, sięgnęłam po...