Rząd RP na uchodźstwie był prawowitym reprezentantem Polski od czasu ewakuacji władz w 1939 r., aż do roku 1990. Zrekonstruowany po raz pierwszy w Paryżu, a od 1940 r. mający siedzibę w Londynie, kierował polskimi działaniami wojennymi przez cały okres II wojny światowej.
W ciągu półwiecza urząd prezydenta RP sprawowali: Władysław Raczkiewicz (1939–1947), August Zaleski (1947–1972), Stanisław Ostrowski (1972–1979), Edward Raczyński (1979–1986), Kazimierz Sabbat (1986–1989) i Ryszard Kaczorowski (1989–1990). Przekazywali sobie kolejno depozyt polskiej niepodległości, pozostawali jej widocznym symbolem.
Miejsce spoczynku polskich bohaterów
Dotychczas miejscem pochówku trzech pierwszych prezydentów RP na uchodźstwie był cmentarz Lotników Polskich w mieście Newark, położonym w północnej Anglii, w odległości ok. 145 km od Manchesteru. Nekropolia ta powstała w czasie II wojny światowej. Wówczas w znajdujących się w okolicy Newark bazach lotniczych Royal Air Force rozmieszczono polskie jednostki bombowe. Poległych polskich lotników walczących w tychże jednostkach chowano na lokalnym cmentarzu. Ostatecznie spoczęło na nim 423 Polaków.
– Jeżeli przyjdzie mi umrzeć na obczyźnie, to to jest miejsce, gdzie zostanę pochowany – wśród polskiej krwi na polskiej ziemi – do czasu, kiedy Polska znów stanie wolną – mówił w 1941 r., w dniu poświęcenia cmentarza, premier RP na uchodźstwie gen. Władysław Sikorski. Mąż stanu zginął w 1943 r. w katastrofie lotniczej w Gibraltarze i został pochowany u stóp wielkiego krzyża, centralnego punktu polskiej nekropolii w Newarku. Obok niego spoczęli prezydent Raczkiewicz i dwaj jego następcy na stanowisku prezydenta RP na uchodźstwie – August Zaleski i Stanisław Ostrowski.
Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości ciało premiera II RP zostało w 1993 r. przeniesione na Wawel, zaś na cmentarzu w Newark pozostał jego symboliczny grób. Teraz do ojczyzny wrócą również szczątki prezydentów.
Rząd RP na uchodźstwie
Powrót szczątków prezydentów RP na uchodźstwie do ojczyzny rozpoczął się od uroczystości pożegnalnych w Newark 6 listopada. Złożono wówczas wieńce na polskiej nekropolii wojskowej. Następnie dostojni goście wzięli udział w nabożeństwie żałobnym w kościele św. Marii Magdaleny. Dzień zakończyło uroczyste przyjęcie w ratuszu miejskim.
W wydarzeniach udział wzięła delegacja najwyższych władz Rzeczypospolitej Polskiej, w tym m.in.: sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Andrzej Dera, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów RP Jan Dziedziczak, marszałek senior Sejmu RP Antoni Macierewicz, pełnomocnik premiera ds. ochrony miejsc pamięci Wojciech Labuda, szef Służby Zagranicznej MSZ RP Arkady Rzegocki, ambasador RP w Zjednoczonym Królestwie Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej Piotr Wilczek, jak również burmistrz Newark Laurence Goff oraz ostatni żyjący członek rządu RP na uchodźstwie Tadeusz Musioł.
– Rządy RP na uchodźstwie to jest fenomen na skalę światową i fantastyczna historia, z której my, Polacy, możemy być dumni. Bo to jest historia o patriotyzmie, o bezinteresownej służbie Ojczyźnie, o szacunku dla danego słowa. Skoro zobowiązaliśmy się do dbania o ciągłość władz Rzeczypospolitej, to później przez lata, nawet jak jest ciężko, o to dbamy – wyjaśniał mediom obecny w Newark sekretarz stanu w KPRM, pełnomocnik rządu ds. Polonii i Polaków za granicą Jan Dziedziczak.
– Rząd na uchodźstwie wypełnił swoją misję „Wolna Polska”. Dla tego celu jego członkowie poświęcili swoje życiorysy, swoje kariery. Swoją aktywność polityczną skupiali głównie na tym, żeby zabiegać o polskie interesy, o polski punkt widzenia, apelować o prawa podmiotowe dla polskiego narodu. I w pewnym sensie, przy przekazaniu insygniów władzy nowemu, już niekomunistycznemu rządowi w Warszawie w 1990 r., ta część ich misji została ukończona. A trzeba pamiętać, że wszystkich sześciu prezydentów RP na uchodźstwie łączyła jedna rzecz – oni nie zgadzali się z tym, co robiły władze komunistyczne w Polsce. I za każdym razem pokazywali inny punkt widzenia na polskie sprawy – dodał prezes zarządu Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” Mikołaj Falkowaki.
Czytaj więcej: Prezydenci RP na uchodźstwie powrócą do ojczyzny
Wkład miasta Newark-on-Trent
Przez lata lokalna społeczność oraz władze dbały o pamięć o polskich lotnikach oraz miejscu ich pochówku. Aktywnie na tym polu z polskimi władzami współpracuje również obecny burmistrz miasta Laurence Goff.
– Historia i położenie sprawiają, że Newark posiada największą w tym kraju liczbę grobów polskich żołnierzy z czasów wojny. Znany jest słynny wiersz z czasów I wojny światowej „Żołnierz” autorstwa Ruperta Brooke’a. Opowiada o pochowaniu naszych zmarłych, którzy zginęli w czasie wojny, „na skrawku obcej ziemi, który na zawsze stał się Anglią”. Pamięć o pochowanych na naszym cmentarzu, „który na zawsze stał się Polską”, była ważną częścią życia społeczeństwa Newark od czasów II wojny światowej – mówił burmistrz Goff do zebranych na spotkaniu w ratuszu, kończącym uroczystości 6 października.
– Każdego roku upamiętniamy polskich lotników, którzy walczyli za naszą i waszą wolność. Każdego roku upamiętniamy załogę Królewskich Sił Powietrznych (RAF), która zginęła podczas operacji „mostu powietrznego”, próbując zaopatrywać polską Armię Krajową walczącą o wyzwolenie Warszawy w 1944 r. Każdego roku obchodzimy razem uroczystość Wszystkich Świętych, wspominając wszystkich Polaków pogrzebanych u nas. Jesteśmy dumni i wdzięczni, że przez wiele lat Newark był wybrany jako miejsce spoczynku wielu liderów Polski na uchodźstwie. Oni pragnęli być wśród tych, którzy złożyli największą ofiarę dla swojego kraju. Jest nam smutno, że opuszczają nas, ale ich wspólny cel – wolna Polska – został osiągnięty, i my wiemy, że ich rodziny i naród chcą, by byli pochowani na ziemi ich rodzimej Polski. To był zaszczyt dać ich szczątkom wieczny pokój tu. Nie zapomnimy o nich – zaznaczył.
Burmistrz Newark Laurence Goff został uhonorowany odznaczeniem Opiekun Miejsc Pamięci Narodowej, przyznanym przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego RP. Jest to „wyraz wdzięczności narodu polskiego za wieloletnią opiekę nad grobami polskich bohaterów II wojny światowej oraz przedstawicieli władz RP na uchodźstwie”.
12 listopada szczątki prezydentów na uchodźstwie – Władysława Raczkiewicza, Augusta Zaleskiego i Stanisława Ostrowskiego – przylecą z Newark do Warszawy, gdzie w obecności najwyższych władz państwowych odbędzie się ich uroczysty pogrzeb w Mauzoleum Prezydentów RP na Uchodźstwie, utworzonym w świątyni Opatrzności Bożej.
Olga Alehno
Fot. Marcin Libera
Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 45(131) 12-18/11/2022