Więcej

    Rosjanie uciekają z ukraińskiego Chersonia, w którym są też polskie ślady

    Chersoń był pierwszym dużym, ukraińskim miastem zajętym przez wojska rosyjskie po ciężkich walkach. 2 marca br. Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej ogłosiło przejęcie miasta pod pełną kontrolę.

    Czytaj również...

    Rosja jednak ogłosiła niedawno wycofanie swoich wojsk z Chersonia na lewy brzeg Dniepru. Rozkaz wydał rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu.

    Gen. Sergiej Surowikin, dowódca wojsk rosyjskich na Ukrainie, powiedział m.in., „iż dalsze zaopatrywanie tego miasta nie jest już możliwe”. Dodał też, że„proponuje zająć linie obronne na wschodnim brzegu Dniepru”. Surowikin nazwał tę decyzję „trudną”, ale podkreślił, że uratuje życie rosyjskim żołnierzom. Tyle wiemy aktualnie. Co się wydarzy w najbliższym czasie, pokaże kilka najbliższych dni.

    Czytaj więcej: Ukraina — przełom tak, zwycięstwo jeszcze nie

    Chersoń — nazwa pochodzi od starożytnego Chersonezu Taurydzkiego

    Chersoń (jego nazwa pochodzi od starożytnego Chersonezu Taurydzkiego) w roku 2021 liczył prawie 284 tys. mieszkańców. Dziś, co prawda — z przyczyn oczywistych wynikających z rosyjskiej inwazji na Ukrainę — już nie możemy wskazać dokładnej liczby ludności tego miasta. Chersoń założony został na mocy ukazu carycy Katarzyny II w roku 1779 na wysokim, prawym brzegu Dniepru jako twierdza i ośrodek stoczniowy dla carskiej Floty Czarnomorskiej. Prawa miejskie i wodowanie pierwszego statku odbyło się w roku 1783. Następnie, w latach 1783-1793, w Chersoniu działała Kompania Handlowa Polska (tzw. Kompania Chersońska) — pierwsze polskie przedsiębiorstwo żeglugowe. Na początku zaś XIX wieku (1803) miasto zostało stolicą guberni chersońskiej. W czasie II wojny światowej było okupowane przez wojska III Rzeszy (1941-1944).

    Fragment starego miasta
    | Fot. Leszek Wątróbski

    W Chersoniu żyli też Polacy

    W Chersoniu żyli też Polacy. Pojawili się w Chersoniu i okolicach zaraz po upadku Powstania Listopadowego (1830). Budowę pierwszego i jedynego kościoła katolickiego w tym mieście rozpoczęto równocześnie z budową portu i miasta w roku 1778. Świątynia została zamknięta w roku 1932, a kościół zamieniono na warsztaty remontowe kinematografii. Następnie w roku 1958 urządzono w nim kino dziecięce. Starania o jego zwrot rozpoczęły się w roku 1991. Trzy lata później kościół został oddany parafii, a w jego wnętrzu odsłonięto tablicę poświęconą pamięci gen. Mariusza Zaruskiego: „Mariusz Zaruski, 1867 Dumanów — 1941 Chersoń. Temu, który umiłował góry i morza, a nade wszystko Ojczyznę i tej miłości uczył swoich wychowanków — w hołdzie rodacy, harcerze, taternicy, żeglarze. Rzeszów, Polska 1999” — głosi napis na tablicy.

    Kościół polski w Chersoniu
    | Fot. Leszek Wątróbski
    Powitanie rodaków z kraju
    | Fot. Leszek Wątróbski

    Generał Mariusz Zaruski

    Gen. Mariusz Zaruski (1876-1941) — pionier polskiego żeglarstwa i wychowania morskiego, generał brygady WP, taternik. Postać wszechstronna — fotografik, malarz, poeta i prozaik. Marynarz, żeglarz i podróżnik. Konspirator, zesłaniec, legionista, ułan. Założyciel Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Instruktor harcerski ZHP i wychowawca młodzieży. Przez całe życie poświęcał się intensywnej działalności państwowej i społecznej. Od września 1939 r. 63-letni wówczas generał ukrywał się we Lwowie, używając fałszywych dokumentów na nazwisko Sidorowicz. Został aresztowany przez lwowskie NKWD w 1940 r. na skutek donosu jednego z oficerów polskich, który przez jakiś czas ukrywał się wspólnie z Zaruskim, a który postanowił ujawnić się przed sowieckimi władzami bezpieczeństwa. Jako „element społecznie niebezpieczny” został skazany na pięć lat zesłania do Kraju Krasnojarskiego. Ze względu na wiek i chorobę serca został jednak przetransportowany do szpitala więziennego w Chersoniu. Jak podano w odnalezionym akcie zgonu, generał zmarł 8 kwietnia 1941 r. o godz. 21.55 z powodu ostrej niewydolności serca. Podaje się też, że zapadł na cholerę i zmarł w chersońskim więzieniu NKWD.

    Czytaj więcej: Operacja polska NKWD, największa zbrodnia Stalina na Polakach


    Leszek Wątróbski

    Projekt jest częściowo finansowany przez Departament Mniejszości Narodowych przy Rządzie RL

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Wyróżnieni maturzyści w ambasadzie RP w Wilnie [GALERIA]

    Spotkanie upamiętnił nasz fotoreporter, Marian Paluszkiewicz. Więcej na ten temat w najbliższym wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego”.

    Przegląd BM TV z dr Łukaszem Wardynem, ekspertem Europejskiej Fundacji Praw Człowieka

    Rajmund Klonowski: Jak jest z tymi prawami człowieka na Litwie? Jest dobrze, jest źle, czy bardzo dobrze, bardzo źle? Łukasz Wardyn: Trzeba ten zakres podzielić na mniejsze części. Litwa będąc częścią wszelkich traktatów międzynarodowych i konwencji dotyczących praw człowiek, a...

    Czy możemy uniknąć urazów?

    Ingrida Sapagovaitė, kierownik Oddziału Ratunkowego dla Dzieci w Centrum Medycyny Ratunkowej, Intensywnej Terapii i Anestezjologii w klinikach Santaros Uniwersytetu Wileńskiego (VUL Santaros), opowiada, jak zapobiegać urazom u dzieci i odpowiednio się nimi opiekować. Dlaczego aktywność fizyczna jest niezbędna dla osób...

    Listy do redakcji

    Dzień doby, Szanowna Redakcjo! Bardzo dawno nie pisałam listu do żadnej gazety. Kilka razy odczuwałam takową potrzebę, ale w końcu rezygnowałam.Tym razem nie mogę nie napisać, moment ku temu jest ważny. Chodzi o zbliżające się wybory sejmowe i po raz...