Więcej

    O Tatarach polskich, zwanych też litewskimi

    Rozmowa z Aleksandrem Miśkiewiczem, doktorem nauk humanistycznych w zakresie historii, emerytowanym wykładowcą Uniwersytetu w Białymstoku.

    Czytaj również...

    Leszek Wątróbski: Tatarzy to mniejszość etniczna, która zamieszkuje głównie północno-wschodnią Polskę.

    Dr Aleksander Miśkiewicz: Jestem narodowości tatarskiej, choć nie znam wcale tego języka i od małego rozmawiam po polsku. Dla mnie zawsze Tatar oznaczało Tatar polski, bo związany jestem z Polską. Można też o mnie powiedzieć, że jestem Polakiem pochodzenia tatarskiego. Ważne jest natomiast dla mnie, i to mam w sercu, że jeszcze istniejemy, że mamy zasługi wobec Polski, nie tylko wojskowe, ale także jako inżynierowie, lekarze czy prawnicy. Pracując przez wiele ostatnich lat na Uniwersytecie Białostockim napisałem kilka monografii związanych z historią Tatarów w Polsce. Są to m.in.: „Tatarzy polscy 1918-1939: życie społeczno-kulturalne i religijne”, „Tatarska legenda: Tatarzy polscy 1945-1990” czy „Tatarzy Słowiańszczyzną obłaskawieni” i „Tatarzy na Ziemiach Zachodnich Polski w latach 1945-2005”.

    Dr Aleksander Miśkiewicz
    | Fot. Leszek Wątróbski

    A wracając do pytania o północno-wschodnią Polskę, to Narodowy Spis Powszechny przeprowadzony w roku 2011 wykazał tatarskie pochodzenie u 1 828 obywateli polskich, zaś według danych poprzedniego spisu z roku 2002 liczebność mniejszości tatarskiej wynosiła 447 osób. Tatarzy zamieszkiwali głównie województwo podlaskie (539 osób), mazowieckie (332) i pomorskie (175). Obecnie Tatarzy zamieszkują rdzenne kolonie tatarskie na Białostocczyźnie (Bohoniki i Kruszyniany) oraz miasta: Białystok, Sokółkę, Dąbrowę Białostocką, Warszawę i Gdańsk. Polscy Tatarzy zatracili znajomość swojego ojczystego języka, pozostali natomiast wierni religii muzułmańskiej. Dlatego istotne znaczenie w aktualnym życiu naszej mniejszości odgrywa działalność Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP (powstały w roku 1925 z siedzibą w Białymstoku) oraz Związku Tatarów RP (powstały w roku 1992). Tatarzy polscy to termin rozpowszechniony w okresie międzywojennym, określający Tatarów mieszkających na dawnych terenach Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Jeśli chodzi o Tatarów w obecnej Polsce, to mówi się o nich także Tatarzy litewscy, nazywani również dawniej Tatarami litewsko-polskimi. Może dlatego, że pierwsze osady tatarskie pojawiły się na terenie Wielkiego Księstwa Litewskiego za czasów księcia Witolda.

    Przed I wojną światową muzułmanie polscy zorganizowani byli w gminy wyznaniowe, które skupiały w zaborze rosyjskim społeczności muzułmańskie z określonych terenów. Wszystkie gminy podlegały muftiemu z Krymu. Zaraz po I wojnie światowej i uzyskaniu przez nasz kraj niepodległości, zaczęły powracać do życia muzułmańskie gminy wyznaniowe, które na czas wojny zawiesiły swoją działalność. Zaistniała wówczas potrzeba stworzenia organizacji, która skupiałaby wszystkich muzułmanów ze wszystkich gmin wyznaniowych w nowo odrodzonym państwie. Powstały w tym celu dwie organizacje. W 1919 r. powracający z Rosji Tatarzy polscy założyli w Wilnie Centralny Komitet Tatarów Polski, Litwy, Białorusi i Ukrainy. Zaś w 1923 r. muzułmanie warszawscy założyli Związek Muzułmański m. st. Warszawy. Obie organizacje stworzone były tylko przez pewną grupę muzułmanów i nie zaspokajały potrzeb wszystkich społeczności muzułmańskich w Polsce.

    W latach międzywojennych było około 6 tys. Tatarów w granicach Polski.

    Tak, w tym tysiąc na Litwie i dwa duże skupiska w Mińsku. Tatarzy mieszkali też m.in. w województwie nowogródzkim, wileńskim i białostockim. Była też kolonia muzułmańskich Tatarów z Powołża w Warszawie, osiedlonych tam w czasach carskich. Były też meczety, m.in. w Wilnie, Nowogródku czy Iwiu. W roku 1929 prezydent Ignacy Mościcki był na naszym nabożeństwie w Nowogródku i rok później na nabożeństwie w meczecie w Wilnie.

    Czytaj więcej: Litewscy Tatarzy: więcej nas łączy niż dzieli

    W czasie wojny wielu polskich Tatarów znalazło się na zesłaniu…

    bądź trafiło do obozów koncentracyjnych. Ci ze zsyłek wyszli z ZSRS razem z wojskiem gen. Władysława Andersa i trafili do 2. Korpusu przetransportowanego do Włoch (grudzień 1943). Będąc w składzie brytyjskiej 8. Armii 2. Korpus uczestniczył (maj 1944) w zdobyciu Monte Cassino. A po wojnie (1946) przetransportowany został do Wielkiej Brytanii. Większość żołnierzy pozostała tam na emigracji. Także część polskich Tatarów. Do kraju zaczęli wracać natomiast tatarscy repatrianci z Litwy i Białorusi. Tak powstawały gminy tatarskie w Warszawie, Gdańsku, Olsztynie, Elblągu oraz na zachodzie Polski: w Gorzowie Wielkopolskim, Wrocławiu, Trzciance, Szczecinie, Szczecinku czy Wałczu. W miejscowościach, w których zamieszkali, rozpoczęli swoją działalność kulturalną i religijną. Niestety dziś wiele z tych gmin już nie funkcjonuje, jak to było jeszcze w końcu XX wieku. Wielu Tatarów i ich dzieci stosunkowo szybko się asymilowało i zawarło małżeństwa mieszania z Polakami i katolikami.

    Dziś istotne znaczenie w życiu mniejszości tatarskiej odgrywa działalność Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP.

    To prawda. Muzułmański Związek Religijny — z muftim Tomaszem Miśkiewiczem na czele oraz pięcioma imamami: dwoma Tatarami i trzema Turkami tworzą władze duchową muftiatu. Polskę zamieszkuje obecnie ok. 5 tys. Tatarów oraz 20 tys. muzułmanów innych narodowości (głównie Afgańczycy i Czeczeni), z którymi Tatarzy nie utrzymują bliskich kontaktów. W Warszawie są trzy meczety, a gminy muzułmańskie w: Bohonikach, Kruszynianach, Białymstoku, Gdańsku i Gorzowie Wielkopolskim. Były też gminy, które się rozsypywały — np. w Szczecinku, Wrocławiu, Krośnie Odrzańskim czy w Gorzowie Wielkopolskim, gdzie według pierwszego spisu było prawie 150 osób.

    Obok Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP działa jeszcze w Polsce Związek Tatarów w RP…

    Związek został zarejestrowany w roku 1992. Jest dziś najważniejszą organizacją działającą w środowisku tatarskiej mniejszości etnicznej. Jego prezesem jest Jan Adamowicz. Za główny cel działania stawia pogłębianie wiedzy o historii Tatarów na ziemiach polskich i kultywowanie zanikających tradycji społeczności, której historia na tych terenach ma ponad 600 lat. Związek np. wydaje książki i organizuje konferencje związane z historią Tatarów w RP, organizuje obozy dla dzieci i młodzieży tatarskiej z różnych krajów, prowadzi lekcje języka przodków.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Przy Związku działa również od lat Tatarski Zespół Taneczno-Wokalny „Buńczuk”…

    … który powstał 13 marca 1999 r. Założycielem i pierwszym kierownikiem była Halina Szahidewicz. Pierwszy publiczny występ miał charakter wokalno–recytatorski, odbył się 20 marca 1999 roku na jednym z Wieczorów Tatarskich w ramach cyklu „Echa pogranicza” w Białymstoku. Nazwa Buńczuk narodziła się w sierpniu 2000 r. podczas Letniej Akademii Wiedzy o Tatarach polskich w Sokółce. Buńczuk oznacza symbol władzy w wojsku tatarskim — to drzewiec zakończony półksiężycem i ozdobiony pękami włosia końskiego. Stał się wówczas symbolem Tatarskiego Zespołu Dziecięco-Młodzieżowego. Od kwietnia 2017 r. pełniącym obowiązki kierownika zespołu Buńczuk została Maria Chazbijewicz (wieloletni członek zespołu oraz absolwentka wydziału dyrygentury i organizacji imprez masowych Szkoły Sztuk Pięknych w Grodnie, wybrana przez członków zespołu na stanowisko Kierownika Zespołu). Obecnie zespół pod jej opieką aktywnie promuje kulturę tatarską zarówno w Polsce, jak i za granicą.

    Jest wreszcie Fundacja „Tatarskie Towarzystwo Kulturalne”.

    Oczywiście. Założyła ją grupa polskich Tatarów, osobiście zaangażowanych w pracę społeczną na rzecz własnej mniejszości, którym na sercu leży ochrona tożsamości kulturowej połączona z chęcią aktywnego działania na rzecz rozwoju świadomości etnicznej społeczności tatarskiej w Polsce. Projekt „Mój tatarski dom” to spotkania z kulturą mniejszości tatarskiej. Celem głównym projektu jest zachowanie, pielęgnacja i rozwój wiedzy o zapomnianej sztuce, rzemiośle i kulturze mniejszości tatarskiej. Celami Fundacji jest także ochrona tatarskiego dziedzictwa w Polsce i na świecie, zachowanie pamięci o wielowiekowej obecności Tatarów w Polsce oraz o polsko–tatarskim współistnieniu i rozpowszechnianie wiedzy o historii oraz kulturze Tatarów polskich wśród młodego pokolenia. Fundacja tworzy platformy dla dialogu polsko-tatarskiego i promuje wartości otwartego społeczeństwa obywatelskiego oraz działa wspomagająco na rozwój wspólnot i społeczności lokalnych.

    Co dla Ciebie, jak muzułmanina, jest w życiu najważniejsze?

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Najważniejsza jest dla mnie tradycja, którą zachowali Tatarzy w Polsce. Ważna jest również świadomość, że dawniej Tatarzy byli napastnikami — a potem, tu osiedleni, stawali się patriotami i walczyli dla Polski. Szwadrony tatarskie istniały w dobie wojen napoleońskich, w czasie powstania listopadowego i w okresie II Rzeczpospolitej.

    Chodzisz do meczetu na nabożeństwa?

    Modlę się dwa razy dziennie: rano i wieczorem. W czasie świąt ofiarowania Kurban Bajram jadę do Bohonik. Tam, po świątecznym nabożeństwie, jemy składkowy obiad.

    Wielu z nas nadal bierze udział w świętach Kurban Bajram (Eid al-Adha), czyli Świętach Ofiarowania (jedno z dwóch świąt muzułmańskich zapisanych w świętej księdze islamu Koranie oraz zgodne z tradycją Proroka Muhammada (saał) czyli sunną — przyp. aut.). Integralną częścią ich obchodów jest, obok modlitwy świątecznej, złożenie ofiary ze zwierzęcia kopytnego (byk, wielbłąd, kozioł, baran) przez osobę wyznania muzułmańskiego, zgodnie z zasadami wiary. Jest to tradycja Abrahamowa, a samo złożenie kurbana jest symbolem posłuszeństwa wobec Allaha i oddaniem hołdu wielkim ideałom i dogmatom. Celem tej ofiary jest głoszenie jedności Boga, wyrażenie wdzięczności wobec Boga i potwierdzeniem wiary w Niego. Kurban jest także dziedzictwem kulturowym ukształtowanym przez wieki i przestrzeganym przez wszystkie społeczności muzułmańskie na świecie, w tym Tatarów, oraz inne społeczności wyznania muzułmańskiego, mieszkające w Polsce.

    Muzułmanie odwiedzają też w te święta meczet albo, jeśli mają do niego daleko, spotykają się i modlą w mieszkaniach prywatnych. W Szczecinie, gdzie kiedyś mieszkałem, nie było meczetu, dlatego odwiedzał nas imam z Gorzowa Wielkopolskiego — jeszcze przed bajramem. I on chodził — tak jak ksiądz po kolędzie w tradycji katolickiej — do wszystkich, którzy tego chcieli. Jeździliśmy też na nabożeństwo do Gorzowa Wlkp., gdzie przez lata byłem przewodniczącym Zarządu Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej. Nie jedliśmy wieprzowiny, ale kieliszek zawsze był. Aby naszych ludzi powiązać ze sobą, organizowano bale tatarskie. Tak było przed wojną w Wilnie, Nowogródku, Iwiu, Mirze czy w Kruszynianach. Bale zaczęliśmy organizować także po wojnie w Bohonikach (wieś położona w województwie podlaskim, w powiecie sokólskim, zamieszkiwana przez mniejszość tatarską, w której znajduje się meczet oraz mizar — cmentarz muzułmański) i Sokółce. Później zaś wynajmowano największą restaurację w Białymstoku — Astorię lub Romantyczną. Na nasze bale przyjeżdżali Tatarzy z całej niemal Polski. Bale odbywały się także w restauracjach w Gdańsku Oliwie. Raz bal odbył się także w Gorzowie Wlkp. w restauracji Casablanca.

    Czytaj więcej: Tatarzy nigdy nie zapomnieli, kim są


    Leszek Wątróbski

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Wyróżnieni maturzyści w ambasadzie RP w Wilnie [GALERIA]

    Spotkanie upamiętnił nasz fotoreporter, Marian Paluszkiewicz. Więcej na ten temat w najbliższym wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego”.

    Przegląd BM TV z dr Łukaszem Wardynem, ekspertem Europejskiej Fundacji Praw Człowieka

    Rajmund Klonowski: Jak jest z tymi prawami człowieka na Litwie? Jest dobrze, jest źle, czy bardzo dobrze, bardzo źle? Łukasz Wardyn: Trzeba ten zakres podzielić na mniejsze części. Litwa będąc częścią wszelkich traktatów międzynarodowych i konwencji dotyczących praw człowiek, a...

    Czy możemy uniknąć urazów?

    Ingrida Sapagovaitė, kierownik Oddziału Ratunkowego dla Dzieci w Centrum Medycyny Ratunkowej, Intensywnej Terapii i Anestezjologii w klinikach Santaros Uniwersytetu Wileńskiego (VUL Santaros), opowiada, jak zapobiegać urazom u dzieci i odpowiednio się nimi opiekować. Dlaczego aktywność fizyczna jest niezbędna dla osób...

    Listy do redakcji

    Dzień doby, Szanowna Redakcjo! Bardzo dawno nie pisałam listu do żadnej gazety. Kilka razy odczuwałam takową potrzebę, ale w końcu rezygnowałam.Tym razem nie mogę nie napisać, moment ku temu jest ważny. Chodzi o zbliżające się wybory sejmowe i po raz...