Brigita Ramanauskaitė, główna specjalistka Wydziału Polityki, Emisji i Kontroli Departamentu Kasowego Banku Litwy, powiedziała w rozmowie z „Kurierem Wileńskim”, że potrzeba odwrotu od emisji małych monet wynika z obserwacji danych statystycznych.
Obieg monet o małych nominałach
— Monety o najdrobniejszych nominałach są najczęściej otrzymywane jako reszta, ale ze względu na niską siłę nabywczą i niedogodności są rzadko używane przy dokonywaniu płatności. Dobrze ilustrują to statystyki: w porównaniu z monetami innych nominałów najwięcej do obiegu wchodzi monet 1-2-eurocentowych, ale najmniej ich wraca do Banku Litwy — tylko 31 proc. (gdy monety innych nominałów wracają średnio w około 70 proc. wprowadzonych do obiegu). Sugeruje to, że większość monet o nominale 1-2 eurocentów jest w zasadzie używana tylko raz. Żeby uzupełnić ich brak, monety o nominale 1-2 eurocentów należy na nowo wybijać — mówi Brigita Ramanauskaitė.
Na dzień 31 grudnia 2022 r. aż 58 proc. wszystkich monet w obiegu stanowiły monety 1-2-centowe. Ponieważ monety nie wracają do banku i nie mogą być wielokrotnie wprowadzane do obiegu, muszą zostać wybite nowe, w wyniku czego ilość tych monet w obiegu stale rośnie: w tej chwili w obiegu jest 298 mln lub 770 ton monet o nominale 1-2 eurocentów, a rocznie produkuje się ich jeszcze około 80 ton dodatkowo.
Pociąga to za sobą również dodatkowe koszty dla państwa. Koszty produkcji i administrowania monetami 1-2 eurocentów są wyższe niż ich wartość nominalna i wynoszą około 0,5 mln euro co roku.
Zaokrąglanie cen
— Zaokrąglenie, w którym kwota zakupów byłaby zaokrąglana do najbliższej wielokrotności 5 centów w przypadku płatności gotówką (na przykład kwota 10,22 euro zostałaby zaokrąglona do 10,20 euro) zmniejszyłoby zapotrzebowanie na te monety, ponieważ są one obecnie wykorzystywane głównie jako reszta w punktach sprzedaży — zaznacza ekspertka.
Główna specjalistka Wydziału Polityki, Emisji i Kontroli Departamentu Kasowego Banku Litwy zaznaczyła, że nie można przestać produkować monet o nominale 1-2 eurocentów, ponieważ wtedy nie będzie pieniędzy w obiegu, a sklepy nie będą miały z czego wydawać reszty. Dopóki ceny nie zostaną zaokrąglone, 1-2 eurocenty są potrzebne.
Czytaj więcej: Koniec drożyzny — ceny spadają?
Społeczność popiera
Ostatnie badanie Eurobarometru, zlecone przez Komisję Europejską, wykazało, że 63 proc. ludności Litwy poparłoby rezygnację z monet o najdrobniejszym nominale w strefie euro oraz zaokrąglenie ostatecznej kwoty.
— W związku z tym, jeżeli zmniejszy się popyt na monety o nominale 1-2 eurocentów, nowe monety o tym nominale nie będą musiały być produkowane, ale pozostaną prawnym środkiem płatniczym i będą mogły być nadal używane w punktach sprzedaży — wyjaśnia Brigita Ramanauskaitė.
Kraje strefy euro różnie zdecydowały o stosowaniu monet 1 i 2 eurocentów — Holandia, Belgia, Finlandia, Irlandia, Włochy i Słowacja nie produkują już tych monet i stosują zaokrąglenie ostatecznej kwoty koszyka do najbliższej wielokrotności 5 eurocentów. W pozostałych krajach strefy euro nadal znajdują się w obiegu monety o najdrobniejszym nominale.
Czytaj więcej: Komisja Europejska proponuje wycofać z obiegu monety euro