Dowódca litewskich sił lądowych generał brygady Artūras Radvilas w ubiegłym tygodniu odwiedził Polskę w ramach pierwszego spotkania Europejskiej Inicjatywy HIMARS, której celem jest sojusznicza kooperacja w obszarze artylerii rakietowej.
— Ta inicjatywa bardzo wzmacnia nasze bezpieczeństwo. W przypadku systemu HIMARS widzimy, na ile to jest skuteczna broń. Skuteczność tego systemu było widać nie tylko na podstawie wojny w Ukrainie, tylko dużo wcześniej. Ten rodzaj broni był intensywnie używany w różnych konfliktach zbrojnych — powiedział „Kurierowi Wileńskiemu” Egidijus Papečkys, historyk wojskowości i ekspert w zakresie obrony.
Czytaj więcej: Kupno systemu HIMARS wzmocni wschodnią flankę NATO
Pierwsze wyrzutnie rakietowe dotrą na Litwę w 2025 roku
Pod koniec ubiegłego roku Litwa podpisała umowę ze Stanami Zjednoczonymi na zakup ośmiu systemów HIMARS na sumę 495 mln dolarów.
„Bardzo się cieszę, że jeszcze w tym roku udało się uzgodnić zakup tego ważnego systemu. Teraz zaczynamy rozmowy o współpracy z USA w sprawie procesu integracji HIMARS, czyli przeszkolenie personelu i doglądu. Czymś bardzo ważnym jest to, że HIMARS kupują wszystkie kraje bałtyckie. Aktywnie współpracujemy i nadal będziemy współpracować z Estonią i Łotwą w celu zwiększenia bezpieczeństwa w regionie. Pierwsze systemy HIMARS dotrą na Litwę w 2025 r.” — mówił w grudniu szef litewskiego resortu obrony Arvydas Anušauskas.
EHI ma polegać na współpracy w zakresie wspólnej budowy zdolności uderzeniowych, wymiany informacji oraz dzielenie się doświadczeniem. W ramach projektu ma powstać międzynarodowa grupa ekspertów pochodzących z państw, które nabyły system GMLRS/ATACMS z wyrzutniami M142 HIMARS lub przynajmniej zadeklarowały zamiar kupienia.
Istotna propozycja Polski
— Co daje obecna inicjatywa? Kiedy dokonuje się wspólnego zakupu broni przez kilka państw, to automatycznie zmniejszają się koszty. Bardzo istotną rzeczą jest propozycja Polski, przynajmniej tak można wywnioskować na podstawie oświadczeń polskiego MON-u, że na terenie RP ma powstać specjalny hub do obsługi tego systemu. Polska posiada duże doświadczenie w obsłudze zachodnich systemów rakietowych. Trzeba zrozumieć, że pociski rakietowe nie da się po prostu położyć do magazynu. One potrzebują stałego doglądu. To doświadczenie będzie również skuteczne dla wszystkich sąsiadów Polski — podkreślił w rozmowie z naszym dziennikiem Egidijus Papečkys.
Projekt długoterminowy i kontakty osobiste
Ekspert podkreśla, że proces obsługi nowoczesnej broni trwa cały czas.
— Pierwszy etap polega na tym, że żołnierze są przeszkoleni do obsługi określonego rodzaju broni. Później dochodzą szkolenia polegające na podniesieniu kwalifikacji personelu obsługującego. Sądzę, że w ramach projektu Polska będzie chciała stworzyć nie tylko centrum obsługi system HIMARS, ale również centrum szkoleniowe — podkreślił Papečkys.
Po stronie amerykańskiej za projekt jest odpowiedzialny V korpus armii USA. Dowódca korpusu generał broni John S. Kolasheski oświadczył, że „HIMARS pozwala sojusznikom z NATO i partnerom na szybkie prowadzenie ognia o dużym natężeniu i z dużej odległości, oferując zdolności, które bez niego byłyby trudne do osiągnięcia”. Poza tym, jego zdaniem, w przypadku pełnowymiarowego konfliktu zbrojnego daje przewagę nad przeciwnikiem.
Papečkys jest przekonany, że EHI jest projektem długoterminowym, co automatycznie wzmacnia bezpieczeństwo krajów uczestniczących w tej inicjatywie, ponieważ będą odbywały się wspólne ćwiczenia, testowanie systemu, nastąpi wymiana doświadczeń. Kontakty osobiste między wojskowymi, zaznacza Papečkys, są ważnym elementem obrony kraju.
— Bardzo często podchodzimy do sprawy zbyt mechanicznie. Właśnie kontakt osobisty między wojskowymi jest czymś ze wszech miar pozytywny. Ludzie spotykają się. Lepiej siebie poznają. Wojskowi nawzajem się odwiedzają. Nie tylko Litwini będą jeździli do Polski, ale również Polacy będą odwiedzali Litwę. Takie wizyty dają do zrozumienia, że kraj sąsiedni nie jest tylko miejscem na mapie, tylko to są żywi ludzie, którzy mają takie same wartości, których łączy wspólna kultura czy nawet jedzenie. Wówczas powstaje obopólna motywacja do bronienia jeden drugiego. Bo nas na Litwie musi obchodzić bezpieczeństwo Polski, dla Polski ważne powinno być bezpieczeństwo Litwy — podkreślił Egidijus Papečkys.
Czytaj więcej: Mniejszy potencjał obronny, większe bezpieczeństwo
Polska i USA
HIMARS to system artylerii rakietowej o wysokiej mobilności. Producentem systemu jest amerykański koncern zbrojeniowy Lockheed Martin Corporation, który jest jednym z największych dostawców broni na świecie. Siły zbrojne Stanów Zjednoczonych używały system HIMARS w Afganistanie oraz w walce z Państwem Islamskim.
Polska w roku 2019 r. kupiła 20 zestawów HIMARS. Po rozpoczęciu pełnowymiarowej wojny w Ukrainie strona polska zadeklarowała chęć kupna kolejnych 500 wyrzutni. W lutym rząd Stanów Zjednoczonych wyraził zgodę. Minister obrony Mariusz Błaszczak poinformował, że 15. Brygada Zmechanizowana Wojska Polskiego jeszcze w tym roku będziemy mieć HIMARSY.