Na indeks GKI składa się 41 wskaźników w 6 obszarach: materialne warunki życia; przedsiębiorczość ludności i konkurencyjność biznesu; usługi zdrowotne; usługi edukacyjne; demografia, aktywność obywatelska i społeczna; infrastruktura publiczna, jakość i bezpieczeństwo środowiska mieszkalnego. Za pomocą GKI można sprawdzić ogólne oceny każdego samorządu, ich poszczególne obszary i wskaźniki, porównać samorządy ze sobą lub monitorować zmiany w latach 2013–2021.
TOP 5 samorządów. Liderem — Wilno
W 2021 r. na pierwszym miejscu znalazł się samorząd miasta Wilna ze wskaźnikiem GKI 1,02, podczas gdy średnia krajowa wyniosła 0,57. W porównaniu z danymi z 2020 r., w TOP 5 pozostały te same samorządy, jedynie samorząd rejonu kowieńskiego zamienił się miejscami w rankingu GKI z samorządem miasta Kłajpedy. Na 2. miejscu uplasował się samorząd m. Kowno (0,78), na 3. — rejon kowieński (0,77), na 4. — miasto Kłajpeda (0,76) i na 5. — Nerynga (0,73).
GKI pokazuje, że pod względem ogólnej jakości życia Wilno nadal zajmuje pierwsze miejsce. W porównaniu z 2020 r. samorząd rejonu możejskiego znalazł się w pierwszej piątce pod względem przedsiębiorczości, samorząd rejonu rosieńskiego, rejonu jezioroskiego i rejonu malackiego pod względem wykształcenia, a samorząd rejonu pokrojskiego według infrastruktury publicznej.
Chociaż Wilno jest ogólnie liderem GKI w latach 2013–2021, jednak nie we wszystkich obszarach zajmowało najwyższe pozycje. Na przykład w 2021 r. samorządy Połągi, Kowna i Szawli przodowały w dziedzinie usług zdrowotnych, podczas gdy Wilno zajęło 5. miejsce.
Patrząc na poszczególne wskaźniki, np. liczbę przestępstw, w 2021 r. najlepsza sytuacja była w Neryndze (najmniej, bo 1 076 przestępstw na 100 tys. mieszkańców). Największą liczbę przestępstw odnotowano w Wilnie i Kownie — odpowiednio 1 830 i 1 671.
Wśród najlepszych samorządów pod względem ogólnej jakości życia w 2021 r. najwyższe dochody po opodatkowaniu odnotowano w Wilnie i Kownie — odpowiednio 1 139 euro i 1 046 euro. W 2021 r. Nerynga miała najniższy odsetek ludności pracującej wśród ludności w wieku produkcyjnym (50 proc.), dla porównania w Wilnie — 93 proc.
Liczba łóżek opieki paliatywnej, pielęgniarskiej na 1 tys. mieszkańców była największa w Wilnie — 853, a najmniejsza w Neryndze — 10.
Czytaj więcej: Inauguracyjne posiedzenia nowo wybranych rad samorządów
Samorządy o najniższym GKI
Najniższy wskaźnik GKI w 2021 r. został ustalony w Jeziorosach (0,44). Kolejne miejsca zajmują samorządy rejonu szkudzkiego (0,45), rejonu Kelmė (0,45), rejonu wyłkowyskiego (0,46) i rejonu łoździejskiego (0,46). Jednak samorząd rejonowy Jeziorosy plasuje się dość wysoko — na 4. miejscu, a samorząd rejonowy Skuodas na 12. miejscu — w podindeksie usług edukacyjnych.
W 2021 r. najniższe płace zarobkowe wśród samorządów o najniższym GKI odnotowano w rejonie jezioroskim (720 euro). GKI samorządu kalwaryjskiego był najniższy co roku w latach 2013–2020, ale w 2021 r. wskaźnik GKI tego rejonu wzrósł do 55. pozycji.
Wzrost GKI w rejonie solecznickim
W latach 2013–2021 najszybszy wzrost materialnych warunków życia nastąpił w samorządach rejonu solecznickiego (237 proc.), kalwaryjskiego (224 proc.), radwiliskiego (221 proc.), preńskiego (216 proc.) i rejonu szyrwinckiego (210 proc.). Najmniejszą zmianę wskaźnika odnotowano w samorządach Wisagini (49 proc.), Kazlų Rūda (62 proc.), Kłajpedy (87 proc.), Kiejdan (94 proc.) i Uciany (97 proc.).
W dziedzinie przedsiębiorczości i konkurencyjności biznesowej ludności wartość wskaźnika GKI wzrosła kilkakrotnie w samorządach rejonu solecznickiego (1 218 proc.), kalwaryjskiego (788 proc.), jurborskiego (357 proc.), birsztańskiego (289 proc.) i szyrwinckiego (285 proc.), najmniejszą zmianę odnotowano w Wisagini (49 proc.), Elektrenach (26 proc.), Skuodasie (30 proc.) i Oranach (36 proc.).
Soleczniki, specyficzny rejon
— Od ostatnich 10 lat mam okazję obserwowania zmian zachodzących w rejonie solecznickim. Z pewnością znacząco się poprawiła tutaj infrastruktura — można powiedzieć, że jest na wysokim poziomie. W samych Solecznikach są dobre drogi, dobre chodniki, ale także wszelka dodatkowa infrastruktura, czyli np. strefy wypoczynku wokół fontanny w centrum czy też nad rzeką Solczą przepływającą przez miasto. Są tu dobrze przygotowane udogodnienia, takie jak ławki, ścieżki, plaża — ocenia w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Karol Kaźmierczak od ponad roku mieszkający w Solecznikach.
— Bardzo dobrze oceniam infrastrukturę sportową, która jest nie tylko dla szkół. To stadion z tartanową bieżnią, trzy boiska do siatkówki, ogrodzone miniboisko do futbolu, ogrodzony kort tenisowy — moim zdaniem jest to bardzo dużo jak na 7-tysięczne miasteczko. Właściwie każdy znajduje tu coś dla siebie. Jest to naprawdę zaskakująco dobrze urządzone, jak na rejon, który najczęściej jest lokowany w dolnej części rankingu — zauważa nasz rozmówca.
Jednak reszta rejonu to odrębny temat. Choć centrum jest urządzone dobrze, w niektórych pozostałych miejscowościach, które odwiedzał nasz rozmówca, z infrastrukturą jest gorzej.
— Zasadniczą kwestią jest to, że ludność w rejonie jest bardzo rozproszona. W tej sytuacji widoczne są deficyty infrastruktury drogowej, ale wydaje mi się, że mało który kraj byłoby stać na zapewnienie kompletnej sieci asfaltowanych dróg przy tak znacznym rozproszeniu ludności. Mimo wszystko drogi w rejonie i tak są nadspodziewanie dobrze urządzone, przynajmniej ostatnio. Nie wiem, czy to jest zasługa samorządu, czy funduszów państwowych. Kiedy mieszkałem w Ejszyszkach, były modernizowane dwie drogi prowadzące do tej miejscowości: jedna w stronę Tietiańc, druga prowadząca na Tawsiuny, służąca wyłącznie ich mieszkańcom. Nie można powiedzieć, że nie robi się nic, ale na pewno na niektórych odcinkach jest problem, chociażby w Jaszunach czy na obrzeżach Puszczy Rudnickiej, na odcinku Żegaryno-Biała Waka-Jaszuny. Czasem bywa to wyzwanie dla samochodu — dodaje Karol Kaźmierczak.
Rejon solecznicki w 78 proc. jest zamieszkały przez Polaków i jest jedynym takim rejonem na Litwie zamieszkałym w większości przez mniejszość narodową. W związku z tym, jak zauważa nasz rozmówca, ma swoje specyficzne zapotrzebowania kulturalne, które są zaspokajane wręcz „z górką”.
— Byłem wręcz zszokowany tym, że samorząd organizuje bardzo dużo imprez kulturalnych nasyconych wielokulturowością i skierowanych do tych społeczności, które tutaj mieszkają. Zawsze są tu świętowane i litewskie, i polskie święta narodowe, polskie i litewskie rocznice. Jest tu widoczna współpraca z państwem polskim. Instytucje z Polski dokładają się do organizacji imprez, co powoduje, że oferta tutaj jest znakomita. Była recytacja „Sklepów cynamonowych” Schulza w reżyserii polskiego uznanego twórcy, był festiwal kina polskiego zorganizowany nie tylko w Wilnie, ale też w Solecznikach, był monodramat Słowackiego odgrywany przez profesjonalną aktorkę z Krakowa, były piosenki Leonarda Cohena śpiewane przez znanego aktora z Polski, niedawno znowu zabrzmiał Norwid w interpretacji innego polskiego aktora, koncert trio z Litewskiej Filharmonii Narodowej zorganizowany w wybitnym entourage’u Pałacu Balińskich, przepięknym odnowionym zabytku. Dodać trzeba, że takie imprezy, jak np. dożynki, święto Jana czy Zielna są masowe i wszystko to jest za darmo. Powiem szczerze, że mieszkałem w Polsce w jednej z najbogatszych gmin wiejskich i tam nie miałem takiej oferty kulturalnej, jaka jest tutaj. To jest wprost szokujące i bardzo pozytywnie zaskakujące, ile człowiek poszukujący kultury może tutaj przeżyć — podkreśla nasz rozmówca z Dolnego Śląska.
Czytaj więcej: Soleczniki: Wystawa plenerowa poświęcona zespołom ludowym