Więcej

    Architekt, który został „kataryniarzem” — Apolinary Mikulski

    Pracował w okupowanym przez Rosjan Wilnie od 1875 r. do początków XX w. W centralnych dzielnicach miasta zaprojektował ponad 70 różnych budynków, kamienic czynszowych, a także wilii zamożnych właścicieli. Oto Apolinary Mikulski (1846–1916), piąta postać omawiana w cyklu „Kuriera Wileńskiego” o architektach i budowniczych Wilna, którym wpisujemy się w obchody 700-lecia miasta.

    Czytaj również...

    O Apolinarym Mikulskim, o którym już dzisiaj w Wilnie nikt, z wyjątkiem nielicznych historyków architektury, nie pamięta, brak bliższych informacji biograficznych, szczególnie co do jego lat młodości. Literatura polska i litewska ogranicza się zazwyczaj do podawania zrealizowanych przez niego projektów bez wgłębiania się, kim był i skąd przybył.

    Pod silnymi wpływami rosyjskimi

    Jak wielu pracujących w XIX w. w Wilnie architektów był absolwentem Szkoły Budowlanej Głównej Dyrekcji Komunikacji i Budownictwa Publicznego, znajdującej się przy Carskosielskim Prospekcie w Petersburgu. Statutem z 27 grudnia 1851 r. szkoła ta została zaliczona do placówek oświatowych I kategorii Cesarstwa Rosyjskiego. W 1865 r. została podporządkowana departamentowi w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych.

    Przy kształceniu silny nacisk położony był na artystyczne elementy nauki. Do grona uczniów przyjmowano tylko dzieci szlachty i urzędników w wieku od 13 do 16 lat. Nauka obejmowała sześć przedmiotów. Przez pierwsze pięć lat uczniowie studiowali nauki teoretyczne. W ostatniej klasie, szóstej, zajmowali się powtarzaniem teorii i praktyczną nauką sztuki budowlanej, w tym sporządzaniem projektów i kosztorysów. Ci, którzy pomyślnie ukończyli kursy, uzyskiwali dyplom asystenta architekta od XIV do XII klasy, w zależności od punktów uzyskanych na egzaminach.

    Od 1877 r. skład uczniów stopniowo się rozszerzał, a rygory przyjmowania były łagodzone. W placówce mogły kształcić się już dzieci także: urzędników, oficerów, duchownych, honorowych obywateli miast, kupców, bogatszych chłopów, a nawet Kozaków.

    W Wilnie Apolinary Mikulski projektował domy mieszkalne na zlecenie władz miejskich, przemysłowców i kupców różnych narodowości, miejscowych lekarzy, a także właścicieli ziemskich. Nie zostawił po sobie jakichś wielkich dzieł architektonicznych. Tworzył i budował dla ludzi domy, w których mogli egzystować na co dzień i odpoczywać, aby potem wyjść ponownie do swoich obowiązków zawodowych.

    O trendach budownictwa w Wilnie, w czasie, w którym tworzył swoje projekty Mikulski, prof. Juliusz Kłos tak pisał w „Przewodniku krajoznawczym”, wydanym w okresie międzywojennym: „Pod koniec XIX i na początku XX w. rząd rosyjski przystępuje do budowy nowych gmachów państwowych głównie przy ul. Adama Mickiewicza, stanowiącej najważniejszą arterię nowego miasta. Budynki te, jak cała zresztą architektura schyłku XIX w., są co najwyżej banalnymi kompilacjami, pozbawionymi zalet twórczych. Przy tym, robione urzędowo, nie tylko nie nawiązują do bogatej tradycji miejscowej, lecz przeciwnie, wprowadzają prowokacyjnie motywy typowo rosyjskie, wywołujące bolesny zgrzyt w otoczeniu o tak wysokiej, a tak wybitnie polskiej kulturze architektonicznej (…). Również budownictwo prywatne, zmonopolizowane w rękach »architektów« rządowych, ulega coraz to silniej wpływom rosyjskim. Nowe dzielnice miasta robią istotnie wrażenie raczej Tambowa lub Saratowa, niż miasta polskiego. Budynki z cegły surowej (od czasu średniowiecza w Polsce nigdy niestosowanej!), o płaskich, blaszanych dachach, o horrendalnych proporcjach a pokracznych szczegółach, chlubią się jako jedyną swą »ozdobą« – żelaznymi ganeczkami o typie wybitnie petersburskim (…). Charakterystyczny dla owych czasów był pomysł, na szczęście niewykonany, przerobienia baszty na górze Zamkowej na wieżę ciśnień dla wodociągów miejskich”.

    Czytaj więcej: Wizyta delegacji IPN w Wilnie

    Budynek Szkoły Budowlanej w Petersburgu, której absolwentem był Apolinary Mikulski
    | Fot. domena publiczna

    W stolicy guberni wileńskiej

    Do najbardziej znanych budynków zaprojektowanych w Wilnie przez Apolinarego Mikulskiego należały: kamienica czynszowa obywatela pruskiego Ferdynanda Hofmanna przy ul. Jakuba Jasińskiego 29; dwupiętrowy dom czynszowy w stylu włoskim Nikołaja Mawrykina przy ul. Zygmunta Sierakowskiego 17; dwie neoklasyczne kamienice czynszowe z wieżyczkami, własność ziemianina Ignacego Parczewskiego przy ul. Jagiellońskiej 9 i 11, oraz trzecia przy ul. Zygmuntowskiej 9; dwa trójpiętrowe domy Marii Jeleńskiej przy ul. Adama Mickiewicza nr 19 i 21 z fasadami ozdobionymi motywami biedermeierowskimi; trzypiętrowy dom z regularnymi kompozycjami Michała Burchardta przy ul. Adama Mickiewicza 1, który został wybudowany obok domu narożnego tegoż właściciela, zaprojektowanego przez Wincentego Górskiego; dwa dwupiętrowe domy Ludwiki Weber przy ul. Wielka Pohulanka 22 i ul. Józefa Piłsudskiego 2 (w tym ostatnim budynku, potem przebudowanym w okresie dwudziestolecia międzywojennego, swego czasu znalazła swoją siedzibę Poleska Kontrola Kolejowa); dwa trójpiętrowe domy Piotra Kalinowskiego przy Wielkiej Pohulance nr 23; dom Amelii Mikulskiej przy ul. Mostowej 23.

    Początkowo projektował w większości domy dwupiętrowe. Elewacje nie były tynkowane. Występowały na nich elementy neogotyckie i drewniane dekoracje. Potem, gdy zaczął projektować domy czynszowe o trzech, czterech kondygnacjach, ich ozdobne elewacje przeplatały się ze sobą w stylu klasycyzmu i renesansu. Kamienice miały najczęściej formy regularne. W domach przy schodach paradnych znajdowały się pokoje mieszkalne, przy schodach bocznych – kuchnie. Klatki schodowe były oświetlane przez światło dzienne poprzez okna dachowe.

    Część tych budynków dzisiaj już nie istnieje. Inne zostały gruntownie przebudowane. Niektóre, jak wzmiankowana wcześniej czterokondygnacyjna, niezwykle okazała kamienica z sześcioma balkonami, przy ul. Zygmuntowskiej 9 nad Wilią, zostały ostatnio zakupione przez prywatnych właścicieli i poddane renowacji.

    Historyczka architektury z Uniwersytetu Witolda Wielkiego w Kownie, prof. Nijolė Lukšionytė-Tolvaišienė, w pracy „Architekci wileńscy 1850–1914” pisała: „Apolinary Mikulski twórczą działalność rozpoczął od taktownych przeróbek oraz romantycznych willi, łączących w swoisty sposób typ domku w ogródku z kotedżem (cottage). Imponujący jest np. dom Justyna Konopackiego nad brzegiem Wilii przy ul. [Tadeusza] Kościuszki 32 z chińską restauracyjką. Budynek ma kompozycję schodkową (dwa piętra i poddasze). Mur jest łączony z drewnem (drewniane werandy, więźba dachu, rzeźby). Była jeszcze brama i pawilon mleczarni. W tym projekcie są wyraźne nawiązania do angielskich domów wiejskich i »stylu szwajcarskiego«. Przy realizacji jednak większości detali nie wprowadzono”.

    Wspomniany dom Amelii Mikulskiej przy ul. Mostowej 23 charakteryzował się asymetrycznym planem, schodkowym kształtem, wyjątkowym poddaszem z konsolami. Jest to styl typowy dla wilii włoskich, a popularny w architekturze dworków z okresu romantyzmu. Wpływy włoskie widać jeszcze wyraźniej we własnym domu projektanta wystawionym przy ul. Zygmunta Sierakowskiego 21. Ten budynek, jak i sąsiedni o jednopiętrowym korpusie, stoją przy samej ulicy, natomiast w głębi tej dość obszernej działki dostrzec można było budynek pomocniczy, drewniany dom mieszkalny, zabudowania gospodarcze. W sąsiedztwie Mikulski wybudował także dom dla lekarza W. Godlewskiego. Jest to podłużny budynek parterowy z portykiem i przedsionkiem z rzeźbami.

    Apolinary Mikulski tworzył także poza Wilnem. Przy lewym szczycie pałacu w Jaszunach zaprojektował piętrowy, ośmioboczny pawilon, zwieńczony niskim belwederem. Jako budowniczy miejsc kultu religijnego w Starych Trokach przerobił pobenedyktyński klasztor na świątynię w romantycznym stylu neogotyckim. W końcu XIX w. kościół ten otrzymał wezwania Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny i św. Benedykta. Mikulski wzniósł też świątynie w Naczy niedaleko Grodna oraz w Szeszolach koło Wiłkomierza. Pracę architekta zakończył w Wilnie ok. 1910 r.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Do ostatnich jego prac należał pawilon dla maszyn rolniczych zaprojektowany w stylu secesyjnym na rogu ulic Adama Mickiewicza i Jarosława Dąbrowskiego oraz własna drewniana willa, znajdująca się przy ul. Piaski, której dokładnej lokalizacji nie udało się dotychczas ustalić.

    W ostatnim okresie pracy na zlecenia prywatne przebudował również starsze domy. Podobnie jak wspomniany Wincenty Górski, pod projektami podpisywał się jako architekt. Późniejsi absolwenci zreorganizowanego Instytutu Inżynierów Cywilnych z Petersburga mogli się posługiwać tylko tytułem inżyniera cywilnego.

    Prof. Juliusz Kłos: „Pod koniec XIX i na początku XX w. rząd rosyjski przystępuje do budowy nowych gmachów państwowych głównie przy ul. Adama Mickiewicza, stanowiącej najważniejszą arterię nowego miasta. Budynki te, jak cała zresztą architektura schyłku XIX w., są co najwyżej banalnymi kompilacjami, pozbawionymi zalet twórczych. (…) wprowadzają prowokacyjnie motywy typowo rosyjskie, wywołujące bolesny zgrzyt w otoczeniu o tak wysokiej, a tak wybitnie polskiej kulturze architektonicznej”.

    Hołdy dla „zbrodniarki na tronie”

    Apolinary Mikulski był wiernym poddanym rosyjskiego cara. 10 września 1904 r. wspólnie z kilkudziesięcioma innymi szacownymi Polakami, w większości ziemianami, został zaproszony przez rosyjskich okupantów na uroczystość odsłonięcia pomnika imperatorowej Katarzyny II. Było to wyróżnienie dla lojalnego obywatela imperium pracującego w stolicy zachodniej guberni „Kraju Północno-Zachodniego”, czyli w Wilnie zagrabionym przez Rosjan w wyniku rozbiorów Rzeczypospolitej.

    „Górnoślązak. Pismo codzienne poświęcone sprawom ludu polskiego na Śląsku” tak informowało o celach politycznych wystawienia w Wilnie pomnika, mającego przypominać podbitym Polakom i rosyjskim kolonistom, którzy stopniowo zasiedlali miasto, kto sprawuje tutaj władzę nad ludźmi: „Jak doniosły telegramy [było obecnych na odsłonięciu pomnika] 60 »przedstawicieli wyższej szlachty polskiej«. Nie dziwmy się wcale, że się ich tylu znalazło. Na Litwie dość jest liczna ta »czeladź podła, wszemu krzywa, która wierzchem ludu spływa, jak nieczyste szumowiny«. Kilka dni wcześniej dla największej zbrodniarki na tronie, hańby swego stulecia, rozpustnicy i wstecznicy, która oprócz innych grzechów, podłości i zbrodni, ma na sumieniu rozdarcie naszej ojczyzny, dawniejszy generał-gubernator [1902–1904], a dzisiejszy [od sierpnia 1904 r.] minister spraw wewnętrznych [Rosji], potomek renegata, [Piotr] Światopołk-Mirski, zawezwał do siebie kilku z szlachty polskiej i zaczął ich nakłaniać do wzięcia udziału w odsłonięciu pomnika koronowanej zbrodniarki (…). Ci, którzy tam kłaniali się [potem] ukoronowanej zbrodniarce, spodlili siebie tylko, a nie naród polski, który przeciwko tej podłości wszędy protestuje”.

    Na odsłonięcie pomnika Mikulski stawił się wspólnie z innymi „lojalistami”, którzy zamierzali oddać hołd rosyjskiemu symbolowi zniewolenia Wilna. Monument ten bowiem, podobnie jak pomnik „Wieszatiela”, Michaiła Murawjowa, był wyzwaniem rzuconym patriotycznie nastawionej części społeczeństwa ziemi wileńskiej.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Wspólnie z Mikulskim pokłony i wieńce przed pomnikiem imperatorowej składali wówczas m.in.: hr. Adam Plater, hr. Marian Plater, hr. Aleksander Plater, hr. Jerzy Plater, ks. Stanisław Czetwertyński, ks. Bohdan Ogiński, hr. Antoni Tyszkiewicz, hr. Józef Tyszkiewicz, hr. Józef Przeździecki, hr. Jan Przeździecki, Konstanty Skirmuntt, Henryk Skirmuntt, Józef Glindzicz, Kazimierz Szemiott, Aleksander Sieheń, Antoni Czechowicz, hr. Adam Czapski, hr. Aleksander Czapski, Aleksander Lubański, Edmund Bortkiewicz, Hipolit Milewski, Cezary Staniewicz, Karol Bolcewicz, Hipolit Giecewicz, Aleksander Chomiński, Ignacy Tukałło, Paweł Kończa, Franciszek Kończa, hr. Ludwik Grabowski, Leon Wańkowicz (syn), Stanisław Błażewicz, Edward Sokołowski, Aleksander Meysztowicz, Szymon Józef Meysztowicz, Gustaw Brzozowski, Władysław Kiewlicz, Szymon Komorowski, Karol Kościałkowski, Zygmunt Mackiewicz, Jan Kotwicz, Lucjan Kobyliński, Piotr Dullewicz, Leon Kontrym, Stanisław Kongowicki, Izydor Romer, Kazimierz Szwoynicki.

    Z guberni wileńskiej przybyło pod pomnik 26 ziemian polskich, z guberni kowieńskiej 17 ziemian, z guberni grodzieńskiej 6 ziemian. Urzędnicy carscy mogli złożyć raport, iż w Wilnie panuje spokój, a stosowna powaga należna wizerunkowi imperatorowej została w trakcie odsłaniania pomnika zachowana. Polacy uczestniczący w tej wiernopoddańczej i propagandowej uroczystości zostali przez swoich rodaków z trzech zaborów określeni ironicznym i jakże trafnym mianem kataryniarzy.

    Wśród „manifestantów wrześniowych”

    Pochodzący z Oszmiany historyk i krajoznawca Czesław Jankowski napisał wówczas diagnozę znamienną, zatytułowaną „Z powodu uroczystości wileńskiej. Głos jednego z wielu”, której fragmenty warto tutaj przytoczyć, aby zobrazować, w jakiej uroczystości brał udział Apolinary Mikulski.

    „Pomnik jest gloryfikacją, apoteozą bądź danej osobistości, bądź wypadku. Pomnik stawiany monarsze lub wodzowi zwycięskiego państwa na ziemi zdobytej jest gloryfikacją dokonanego podboju, jest przypieczętowaniem zaboru, jest wreszcie symbolem tryumfu siły nad prawem. Sofistyczne okłamywania drugich i siebie na nic się zda. Jak świat światem takie znaczenie przydawano pomnikom aż do owych niezliczonych spiżowych Wilhelmów i Fryderyków (…). Dwóch zdań być nie może co do znaczenia pomnika Fryderyka II [Wielkiego; właśc. Friedricha II von Hohenzollerna] w Poznaniu lub [Ottona von] Bismarcka w Strasburgu. Odpowie kto: Katarzyna II była dla Rosji tak wielką monarchinią, że pomnik jej wszędzie w granicach Rosji jest jeno gloryfikacją całokształtu jej wielkości. Rozumowanie opaczne i wykrętne. Całkiem inne znaczenie ma pomnik Katarzyny II w Petersburgu lub Moskwie, a inne pomnik wzniesiony w Wilnie lub w Warszawie. Pomnik wzniesiony w Wilnie apoteozuje, wieńczy, podaje ad aeternam memoriam potomnych jeden specjalny czyn dokonany przez »Semiramidę Północy«. Mianowicie, wcielenie przez nią do państwa rosyjskiego ziem polskich zagarniętych podczas trzech kolejnych podziałów Polski. Pomnik Katarzyny II w Wilnie (…) wieńczy, wychwala, apoteozuje dzieło dokonane między 1772 a 1795 r. Wzniosły go wdzięczność, radość, uwielbienie (…). Może zaślepia nas i unosi rozżalenie? Bynajmniej. Choćbyśmy raju na ziemi dostąpić mieli pod berłem rosyjskim, uczciwie i szczerze w najpotomniejsze wieki nazywać nie przestaniemy zagarnięcia ziem polskich przez Rosję, Prusy i Austrię gwałtem i rozbojem. Fakt pozostanie faktem”.

    Apolinary Mikulski mieszkał w Wilnie w wybudowanym przez siebie domu przy ul. Zygmunta Sierakowskiego 21 do czasu wejścia do miasta wojsk nowych okupantów. W ostatnich miesiącach swojego życia widział upadający świat swoich rosyjskich protektorów, walący się pod ofensywą armii niemieckiej, odwrót armii carskiej na wschód, przymusową ewakuację specjalistów różnych dziedzin w głąb Rosji wraz z wywiezieniem pomnika Katarzyny II, przed którym składał wiernopoddańcze hołdy.

    Zmarł 22 października 1916 r. w wieku 70 lat we wsi Wiżulany (30 km na północ od Wilna). Wówczas to Wileńszczyzna w wyniku działań wojennych znajdowała się już pod zarządem niemieckim. Nastawał głód, działy się represje, nędza, zarazy. Ślady tej wojny między zaborcami, o którą w kościołach ziemi wileńskiej modlili się na początku XX w. Polacy, do dzisiaj są widoczne na cmentarzach miasta w postaci monumentalnych pomników poświęconych poległym żołnierzom obu stron walczących (Antokol, Zakret).

    Czytaj więcej: Architekt „zaszczycony monarszym zadowoleniem”

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Tomasz Balbus
    Instytut Pamięci Narodowej


    Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 20(58) 20-26/05/2023

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Kapitan „Kirkor”. Zygmunt Kearney (1908–1948) Cz.2

    W tym samym czasie aresztowany Stanisław Kuźma „Zani” podawał czekistom podobny rysopis swojego dowódcy: „»Kirkor«, około 40–42 lata, średniego wzrostu, szatyn, z siwizną, nosi brodę i wąsy, policzki goli. Chodzi w głębokich, polskich butach i szarej marynarce”. „Na razie trzeba...

    Kapitan „Kirkor”. Zygmunt Kearney (1908–1948) cz.1

    Wnuk, oficer piechoty WP, w brygadzie „Szczerbca” służył w zwiadzie konnym. Aresztowany przez czekistów zmarł z wycieńczenia w łagrze. Swój pseudonim konspiracyjny i partyzancki przybrał od nazwiska żyjącego w XIX w. znanego wydawcy, dziennikarza i archeologa, Adama Honory Kirkora,...

    „Gryzienie stali”. Kolonia Wileńska 7 lipca 1944 r.

    Kolonia Wileńska, do której w nocy z 6 na 7 lipca 1944 r. dotarli żołnierze 3. Brygady Wileńskiej AK por. Gracjana Froga „Szczerbca”, stawała się w tym czasie miejscowością frontową. Osada ta powstała jako osiedle kolejarzy z Nowej Wilejki...

    Temida podziemnego Wilna cz.2

    W mieście ostateczna decyzja o wykonaniu kary śmierci na skazanym przez Wojskowy Sąd Specjalny należała do komendanta okręgu. Natomiast wyroki ferowane przez sądy polowe działające przy polskich brygadach partyzanckich zatwierdzane były przez komendanta oddziału. Przeważnie polecał on wykonywać orzeczenia...