Ekspozycja, przybliżająca tematykę masowych deportacji mieszkańców Litwy w głąb Związku Sowieckiego, czynna jest w kaplicy — kolumbarium kompleksu memorialnego w parku pamięci w Tuskulanum.
Otwarcie odbyło się w przededniu obchodów Dni Żałoby i Nadziei oraz Okupacji i Ludobójstwa.
Czterech krewnych autora wystawy zmarło na skutek tortur stosowanych podczas przesłuchań przez NKWD, ośmioro członków rodziny zostało zesłanych na Sybir. Głównym celem wystawy jest informowanie społeczeństwa o tych wydarzeniach oraz o śmierci około 20 mln niewinnych ludzi.
Czytaj więcej: Masowe wywózki na Sybir. „Zesłańcy tego piekła nie zapomną nigdy”
Dzięki zaangażowaniu autora wystawy udało się zebrać i ocalić od zapomnienia ponad 400 listów oraz zdjęć przesłanych z Syberii do Stanów Zjednoczonych Ameryki. Treść tych listów oraz zdjęcia pozwalają odtworzyć i pojąć tragizm ludzi przymusowo wywiezionych w głąb Związku Sowieckiego. W ramach tego projektu powstał cykl prac „Sibiro sielos”.
Audrius Plioplys, z zawodu lekarz, urodził się i dorastał w Kanadzie, następnie przeniósł się do Stanów Zjednoczonych. Po studiach medycznych pracował w szpitalach, gdzie specjalizował się w neurologii. Podkreśla, że zawsze pasjonowała go sztuka. Z czasem zaczął tworzyć niezwykłe obrazy na podstawie zdjęć neurologicznych impulsów mózgowych.
Rodzaj sztuki, którą uprawia artysta, po angielsku nazywa się „Neoconceptual Transformed Photography”. Artysta łączy wiele różnych zdjęć w jedno dzieło — zdjęcia ludzi, elektroencefalogramy oraz skany neuronów ludzkiego mózgu. Do drukowania używa atramentu pigmentowego, który jest wieczny, podobnie jak farby olejne. Drukuje prace na papierze i na płótnie. Do wyeksponowanych na wystawie prac zostały wkomponowane fotografie portretowe zesłańców, listy pisane ich ręką. Artysta stworzył całą serię takich obrazów. Jego prace były wystawiane w galeriach sztuki w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych.