Więcej

    Kijów. „Matka” bez sierpa i młota

    Rosyjska agresja na Ukrainę ponagliła desowietyzację kraju. Trwająca od 30 lat debata w Kijowie na temat usunięcia ikonicznego pomnika Matki Ojczyzny doczekała się kolejnego epizodu — z tarczy znikają sowieckie emblematy, zastąpi je ukraiński trójząb (tryzub).

    Czytaj również...

    Pierwszym usuniętym elementem była prawa część wieńca kłosów zbożowych okalających sierp i młot. Element ważył 120 kg. Pełna wymiana ma być zakończona do 24 sierpnia, Dnia Niepodległości Ukrainy. Będą to drugie obchody tego święta pod ponurym baldachimem wojny.

    Czytaj więcej: Dzień Niepodległości Ukrainy w pół roku po rosyjskiej agresji

    Nie wszyscy jednak decyzję o usunięciu popierają. 53-letnia Lidia uważa, że przeznaczone na to środki lepiej byłoby puścić na potrzeby wojenne. „Trzeba było wcześniej to sierpowo-młotowe paskudztwo zabrać z tej tarczy. Teraz powinniśmy się skupić na potrzebach naszych żołnierzy, a nie na zmianie symboliki”.

    Niektórzy też uznają czas za niewłaściwy, ale widzą w tym pewną logikę czasu.

    „Rozumiem, że czas nie jest najlepszy, ale zrobić to należy, ponieważ teraz walczymy właśnie z resztkami imperium sowieckiego i musimy wreszcie skończyć z tym wszystkim raz na zawsze” — powiedziała mieszkanka Iryna.

    Teraz debata idzie dalej — czy pomnik ma się nazywać „Matka Ojczyzna” czy „Ukraina Matka”. Nim jednak będą jasne wnioski — trzeba jeszcze zaczekać. W pożodze wojennej takie decyzje nie przychodzą szybko.


    Opr. A. Klonowski

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Od idei do publikacji. PSML uczył pisania artykułów naukowych w ramach „Spotkania z medycyną”

    Kolejny krok w ramach misji Minione wydarzenie jest kolejnym etapem realizacji misji Stowarzyszenia — przybliża realia pracy w zawodzie lekarza młodzieży, która już studiuje medycynę bądź zaczyna stawiać ku temu...

    Dyskryminacja polskich mediów na Litwie jest niebezpieczna dla państwa

    Na Litwie wciąż mamy dziedziny życia społecznego, w których Polacy są dyskryminowani właśnie w instytucjonalny sposób. Robi się to z krzywdą nie tylko dla społeczności polskiej, ale i dla...

    Fotograf Bartosz Frątczak o powstaniu wileńskiej organizacji polskich fotografów: „Pięknie byłoby wrócić do początku”

    Członkostwo w ZPAF było dla niego ważnym krokiem w rozwoju zawodowym. „To było moje marzenie, odkąd zacząłem zajmować się fotografią. Wymagało dużo pracy i uporu, ale udało się” — przyznał....