Pierwszym usuniętym elementem była prawa część wieńca kłosów zbożowych okalających sierp i młot. Element ważył 120 kg. Pełna wymiana ma być zakończona do 24 sierpnia, Dnia Niepodległości Ukrainy. Będą to drugie obchody tego święta pod ponurym baldachimem wojny.
Czytaj więcej: Dzień Niepodległości Ukrainy w pół roku po rosyjskiej agresji
Nie wszyscy jednak decyzję o usunięciu popierają. 53-letnia Lidia uważa, że przeznaczone na to środki lepiej byłoby puścić na potrzeby wojenne. „Trzeba było wcześniej to sierpowo-młotowe paskudztwo zabrać z tej tarczy. Teraz powinniśmy się skupić na potrzebach naszych żołnierzy, a nie na zmianie symboliki”.
Niektórzy też uznają czas za niewłaściwy, ale widzą w tym pewną logikę czasu.
„Rozumiem, że czas nie jest najlepszy, ale zrobić to należy, ponieważ teraz walczymy właśnie z resztkami imperium sowieckiego i musimy wreszcie skończyć z tym wszystkim raz na zawsze” — powiedziała mieszkanka Iryna.
Teraz debata idzie dalej — czy pomnik ma się nazywać „Matka Ojczyzna” czy „Ukraina Matka”. Nim jednak będą jasne wnioski — trzeba jeszcze zaczekać. W pożodze wojennej takie decyzje nie przychodzą szybko.
Opr. A. Klonowski