Większość raportów pochodzi od firm produkcyjnych, z branży meblarskiej, spożywczej i tekstylnej. Jednak liczba grupowych zwolnień może być jeszcze większa, gdyż nie wszyscy pracodawcy zgłaszają to do Służby Zatrudnienia, mimo że są d tego zobowiązani.
Wzrost bezrobocia i główne powody zwolnień
— Większe bezrobocie w kraju czeka nas jesienią i zimą. Największe grupowe zwolnienia są w sektorach, które eksportowały swoją produkcję do Niemiec i krajów skandynawskich, zwłaszcza do Szwecji. Grupowe zwolnienia są też w firmach, które nie zależą od eksportu, ale mają zaciągnięte kredyty, ponieważ wzrosły stopy procentowe — informuje „Kurier Wileński” Greta Ilekytė, ekonomistka Swedbanku.
27 firm, które poinformowały o grupowych zwolnieniach pracowników w tym roku, wskazało, że funkcja pracy tych osób staje się zbędna z powodu zmian w organizacji pracy, zmniejszonej wielkości produkcji lub z innych powodów. Pięć firm jako powód zwolnień wskazało likwidację spółek. Siedem firm ogłosiło upadłość.
— Liczba zwolnień w najbliższym czasie będzie wzrastała. Najbardziej są zagrożeni pracownicy, którzy wykonują niewykwalifikowaną pracę. Firmy starają się zachować cennych specjalistów o wyższych i wysokich kwalifikacjach. Na przykład popyt na inżynierów sprzętu, operatorów obrabiarek pozostaje wysoki, a podaż wciąż nie jest wystarczająca — zaznacza ekonomistka.
Czytaj więcej: Plany pracodawców na 2023 rok
Najwięcej raportów o zwolnieniu w sektorze produkcyjnym
Odnotowuje się wzrost liczby zwolnień pracowników w sektorze produkcyjnym. Stanowią one obecnie prawie 62 proc. wszystkich otrzymanych powiadomień.
Najwięcej raportów z sektora produkcyjnego o przewidywanych grupowych zwolnieniach pracowników otrzymano od czterech firm działających w branży meblarskiej: Theca Furniture, Baldlitas, S-Form, Vokė-III. Cztery firmy meblarskie planują zwolnić łącznie 282 pracowników. O zwolnieniach poinformowano: sortowników, pracowników produkcji, mechaników, szwaczki, operatorów maszyn do szycia, frezerów, pakowaczy, stolarzy, kontrolerów jakości produkcji.
Służba Zatrudnienia poinformowała „Kurier Wileński”, że pracodawcy obowiązkowo muszą przestrzegać wymogów Kodeksu pracy i informować Służbę Zatrudnienia o zwolnieniu grupy pracowników. Jest to ważne, ponieważ z reguły duża liczba pracowników tej samej specjalności jest zwalniana jednocześnie, wskutek czego trudniej jest tym pracownikom znaleźć pracę w tym samym czasie na rynku. Urzędnicy, wiedząc z wyprzedzeniem o takiej sytuacji, mogą wyszukać i zaoferować odpowiednie zatrudnienie dla tych osób. Za nieprzestrzeganie powyższych procedur pracodawca ponosi również odpowiedzialność administracyjną, którą może zastosować Państwowa Inspekcja Pracy.
Czytaj więcej: Znęcanie się w pracy na celowniku Inspekcji Pracy. „Wciąż tolerujemy przemoc”
Jakie prawa ma osoba, którą poinformowano o zwolnieniu
„W ostatnim czasie obserwujemy wzrost liczby zwolnień grupowych, dlatego bardzo ważne jest, aby pracownicy wiedzieli, jakie prawa mają po tym, jak zostali poinformowani o zwolnieniu. Pracodawca po tym, jak uprzedzi pracownika o zwolnieniu, musi zapewnić mu czas, żeby mógł w czasie pracy poszukiwać nowego zatrudnienia. Dla zwolnionych pracowników kodeks pracy przewiduje gwarancje, konkretne świadczenia, które zależą od przepracowanego okresu. Pracownik, który pracuje w firmie dłużej niż rok, ma prawo do miesięcznego okresu wypowiedzenia i dwumiesięczne wynagrodzenie z tytułu odprawy” — poinformowano w Służbie Zatrudnienia.