Więcej

    Nowy telefon do zapamiętania: 111 — infolinia pomocy humanitarnej

    Na Litwie uruchomiono nową infolinię pomocy humanitarnej. Dzwoniąc na numer telefonu 111 ludzie mogą skontaktować się ze specjalistami Litewskiego Czerwonego Krzyża przez 24 godziny na dobę i otrzymać wsparcie.

    Czytaj również...

    Ponad pół roku trwały przygotowania do uruchomienia nowej infolinii. Specjaliści opracowywali szczegóły procesu udzielania fachowej pomocy humanitarnej. Operatorzy rozmawiają w języku litewskim, angielskim, rosyjskim. Działania linii obejmują też pierwszą pomoc psychologiczną a nawet finansową.

    „Infolinia powstała przede wszystkim z myślą o ludziach, którzy nieoczekiwanie zetknęli się z trudnościami, o rodzinach wielodzietnych, osobach starszych czy niepełnosprawnych” — podkreśla Kristina Meidė, sekretarz generalna Litewskiego Czerwonego Krzyża.

    Czytaj więcej: Nie maleje chęć niesienia bezinteresownej pomocy

    Poprawa jakości życia 

    — Może zadzwonić każdy, kto nieoczekiwanie znalazł się w trudnej sytuacji i potrzebuje pilnej pomocy — np. ciepłej odzieży czy środków higienicznych. Dotyczy to m.in. ludzi, którzy ucierpieli w wyniku pożaru czy innego nieszczęścia i zostali praktycznie z niczym. W razie niezbędnej potrzeby udzielimy też zakwaterowania jak też pomocy psychologicznej. Zależy nam, żeby ludzie nie czuli się bezradni i samotni wobec doznanego ciosu, straty lub zagrożenia i w razie potrzeby mogli do nas zadzwonić. W miarę możliwości będziemy udzielać pomocy koniecznej do poprawy jakości życia — mówi w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Luka Lesauskaitė, kierowniczka ds. komunikacji Litewskiego Czerwonego Krzyża.

    Pomoc tymczasowa

    Zaznacza jednak, że oferowana pomoc nie będzie długotrwała.

    — Nie obiecujemy nieustannego wsparcia. Nie jesteśmy w stanie udzielać systematycznej pomocy tym samym ludziom. Ale jeżeli człowiek nie ma za co kupić butów, zabrakło mu jedzenia na tydzień przed wypłatą czy nie ma pieniędzy na wyprawkę szkolną dla dziecka, z pewnością pomożemy — podkreśla pracowniczka LCK.

    Litewski Czerwony Krzyż jest instytucją społecznie aktywną, posiada też wielu darczyńców. Są to spółki, firmy i osoby prywatne.

    — Jeżeli ktoś nie potrzebuje już np. łóżka, nasi wolontariusze pojadą po nie i przekażą ludziom, którym jest akurat bardzo potrzebne. Darczyńcy wspierają nas stale, ofiarowane dary przekazujemy wszystkim będącym w potrzebie — zaznacza Luka Lesauskaitė.

    Pierwsze prośby o pomoc

    Pierwsze prośby wpłynęły na infolinię we wtorek, od razu po jej uruchomieniu. Zadzwoniła samotna matka, która znalazła się w trudnej sytuacji finansowej, prosiła o zimowe buty i okulary. Innym dzwoniącym potrzebne było łóżko, ktoś prosił o zawiezienie do lekarza, komuś potrzebna była pomoc psychologiczna. Niezbędne rzeczy można będzie odebrać w wyznaczonych punktach pomocy humanitarnej. Jeżeli człowiek nie będzie miał takiej możliwości, zostaną mu one dostarczone przez wolontariuszy Litewskiego Czerwonego Krzyża.  Wsparcie, uwzględniając konkretną sytuację, będzie udzielane możliwie najszybciej. Pomoc będzie organizowana przez wolontariuszy i koordynowana przez 14 oddziałów terytorialnych organizacji.

    Czytaj więcej: Pomoc najbiedniejszym mieszkańcom – paczki żywnościowe przez pięć miesięcy

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Pierwszy elektryczny statek pasażerski już w Wilnie

    – Projekt ma na celu nie tylko ułatwienie poruszania się po mieście pojazdami komunikacji miejskiej, ale też promocję zrównoważonego transportu. Integracja elektrycznego transportu wodnego z systemem transportu publicznego odbędzie...

    Skwer naprzeciwko kościoła św. Anny zyska nowe oblicze, będzie więcej zieleni

    Na razie trudno powiedzieć, kiedy mieszkańcy miasta i turyści będą korzystać z odnowionego skweru przy ul. Maironio. Projekt rewitalizacji tego zakątka jest zatwierdzony, prace budowlane mają ruszyć w przyszłym...

    Miejskie fortyfikacje Wilna, zachowała się jedynie Ostra Brama

    — W ostatnich latach panowania Aleksandra Jagiellończyka hordy tatarskie pustoszyły Ruś i Litwę. Miastu groziło poważne niebezpieczeństwo, jednak na budowę murów w skarbcu królewskim brakowało pieniędzy. Sprawą wzniesienia murów...