Cały świat zbzikował na punkcie poszukiwań alternatywnych źródeł paliwa. Jak się okazuje, prawie ze wszystkiego można je wycisnąć. Niedopałki papierosów… też do tego mogą się przydać!
Specjaliści z Instytutu Energetyki na Politechnice w Kownie wpadli na rewolucyjny pomysł. Udowodnili, że niedopałki mogłyby posłużyć do produkcji paliwa z neutralnym wpływem na środowisko. Testy ekstrakcji triacetyny (zwiększa elastyczność w filtrach papierosowych i… stałych paliwach rakietowych!) znajdującej się w niedopałkach papierosów udowodniły, że da się wykorzystać te odpady do produkcji biodiesla. Produkcja, która na razie jest kosztowna, ma potencjał ekologiczny. Litewscy naukowcy sprawdzili, że paliwo na bazie niedopałków jest nie tylko mniej szkodliwe dla środowiska, a ma nawet wyższą palność. Wydajność eksperymentu wyniosła ok. 38 proc. oleju, a to oznacza, że mógłby być użyty do produkcji biodiesla.
I co, teraz będzie polowanie na popielniczki? Będzie płatny skup? Żarty na bok, ale jedno źródło jest na wyciągnięcie… szlabanu granicznego. Nie było dnia, żeby celnicy nie meldowali o kolejnym przemycie papierosów z Białorusi. Taką zdobycz, zamiast demonstracyjnie niszczyć, można by puścić do produkcji biopaliwa. Przynajmniej do baków służbowych samochodów pograniczników…
Czytaj więcej: Przemyt papierosów rośnie. Wyobraźnia przemytników też