Więcej

    O szkołach rosyjskich

    Minister oświaty, nauki i sportu Gintautas Jakštas oświadczył, że jego resort zastanawia się nad stopniową likwidacją szkół z rosyjskim językiem nauczania. „Chcemy rozwiązań ogólnonarodowych, aby rosyjskie szkoły narodowe zaczęły znikać, bo rozumiemy, że dzieci rosną odseparowane, integracja z Litwą jest bardziej skomplikowana. Mnie się wydaje, że wszyscy na tym skorzystają, jeśli w przyszłości nie będzie szkół rosyjskich” – zaznaczył polityk, przed wejściem do rządu niezwiązany z żadną partią, ceniony ekspert od edukacji.

    Nie wiem, jak jest z integracją rosyjskiej mniejszości i czy faktycznie, jak wyraził się mer miasta Wilna Valdas Benkunskas, są tam potajemnie wieszane plakaty. Co do tego ostatniego – bardzo wątpię. Nawet jeśli jednak to jest prawda, to jest zadanie dla odpowiednich służb specjalnych, a nie powód do zamykania szkół.

    Jakštas podkreślił, że w żadnym wypadku nie dotyczy to szkół polskich. Teoretycznie można byłoby odetchnąć z ulgą. Na zasadzie – nie nasza sprawa. Umywamy ręce. Niech rosyjskojęzyczni walczą o swoje prawa. Sprawa jest jednak mocno niepokojąca z kilku powodów.

    Po pierwsze, jest to klasyczne zastosowanie zasady odpowiedzialności zbiorowej. A to jest sprzeczne z wieloma zasadami prawnymi, etycznymi i moralnymi. Po drugie, za rozpętaną przez Putina wojnę na Ukrainie państwo chce ukarać własnych obywateli. Co również jest całkowicie niedopuszczalne. Jest w tej całej sprawie również element pozytywny. Pomysł został skrytykowany przez czołowych polityków kraju.

    Przewodnicząca Sejmu Viktorija Čmilytė-Nielsen, przewodnicząca Ruchu Liberalnego Republiki Litewskiej, powiedziała, że szkoły mniejszości narodowych są naturalnym i bardzo skutecznym narzędziem integracji mniejszości narodowych. W podobnym tonie wypowiedziała się również premier kraju Ingrida Šimonytė, reprezentująca frakcję konserwatystów. Z kolei przewodnicząca Partii Wolności Aušrinė Armonaitė powiedziała następująco: „Teraz jest wykorzystywana wrażliwa sytuacja geopolityczna. Wszystko zamykamy. Wszystko niszczymy. Tego nie trzeba robić, ponieważ mimo wszystko to są dzieci, ich życie, które kształtuje się w szkołach”. I takie głosy napawają nadzieją, że do kontrowersyjnych politycznych zagrywek nie będą wykorzystywane mniejszości narodowe.

    Czytaj więcej: Czy szkoły rosyjskie zostaną zlikwidowane? Pomysł ministra Jakštasa i fala krytyki


    Komentarz opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” ” Nr 03 (08) 20-26/01/2024