Ministerstwo Środowiska Litwy zatwierdziło nowe zasady zatrzymywania i kontroli pojazdów, które szczegółowo opisują, w jaki sposób będzie można sprawdzać zanieczyszczenie powietrza powodowane przez dymiące samochody. Ale prawda jest taka, że sam Departament Ochrony Środowiska (AAD) już wcześniej zapowiadał, że prace te zostaną podjęte dopiero na wiosnę.
Nowe zasady dla kontrolerów
Dokładnie określono, w jaki sposób eko-funkcjonariusze zatrzymujący pojazdy mają być ubrani oraz jak ma być oznakowany ich samochód służbowy. Funkcjonariusze mają obowiązek nosić umundurowanie funkcjonariuszy Państwowej Kontroli Ochrony Środowiska, a zatrzymując się po zmroku — umundurowanie z elementami odblaskowymi. W załodze zespołu kontrolerskiego powinno znajdować się co najmniej dwóch funkcjonariuszy Państwowej Kontroli Ochrony Środowiska.
Do wiosny mają kłopoty z brakiem sprzętu i pogodą
Departament Ochrony Środowiska, którego pracownicy już mają prawo zatrzymywania samochodów i pomiaru ich zanieczyszczeń, poinformował, że rozpocznie te prace dopiero na wiosnę, ponieważ nie było czasu na zakup niezbędnego sprzętu, a jego odczyty nie byłyby dokładne w sezonie zimowym.
Funkcjonariusze AAD będą sprawdzali przestrzeganie ustalonego poziomu CO2 (pojazdy z silnikami benzynowymi), zadymienia (pojazdy z silnikami diesla) i wycieków niebezpiecznych płynów eksploatacyjnych (smary, paliwo) do środowiska.
Wysokie kary i anulowanie przeglądu technicznego
Jak już pisaliśmy, za eksploatację pojazdów, których emisja do powietrza przekracza ustalone wartości graniczne lub z niedziałającym układem neutralizacji spalin (katalizator) grozi kara w wysokości 100-300 euro, za powtórne naruszenie: 300-500 euro.
Kary za zanieczyszczenie środowiska niebezpiecznymi chemikaliami i mieszaninami chemicznymi to 60-120 euro (500-1 200 euro za powtarzające się naruszenia).
Jeżeli zatrzymane auto emituje substancje przekraczające dopuszczalne wartości lub wycieka z niego jakikolwiek płyn, np. olej lub paliwo, co może spowodować szkody w środowisku lub stanowić zagrożenie dla innych użytkowników drogi, pojazd taki powinien być wycofany z ruchu.
Automatycznie też będzie anulowane obowiązkowe zezwolenie na przegląd techniczny.
Czytaj więcej: Nowe podatki za auta od 2020 roku
Ciężarówki na unijnym celowniku
Wg unijnego prawa do 2040 r. producenci ciężarówek będą musieli zadbać o to, by nowe pojazdy były o 90 proc. mniej emisyjne niż w 2019 r.
W przypadku nowych autobusów miejskich te limity zaczną obowiązywać od 2030 r.
Ciężarówki stanowią jedno z największych źródeł zanieczyszczenia powietrza tlenkami azotu oraz pyłów zawieszonych.
Do końca dekady ich właściciele będą musieli zmniejszyć o 45 proc. średnią emisję CO2 z nowych pojazdów w stosunku do poziomów z lat 2019/2020. Pięć lat później próg redukcji wyniesie 65 proc.